Wszystko, co udało mi się osiągnąć, zawdzięczam wyjątkowej osobie.Gdyby nie ona, nie było by mnie tutaj. Gdyby nie ona, w ogóle by mnie nie było na tym świecie. To ona motywowała mnie do realizacji moich marzeń. Kiedy mówiła, że coś jest dla mnie zbyt trudne, budziła we mnie dodatkowe pokłady energii, abym mogła udowodnić, że się myli, bo mnie na to stać. Ona jest pierwszą osobą, do której telefonuję, aby podzielić się moimi sukcesami, zrzucić z siebie gorycz porażek, zaczerpnąć opinii przed podjęciem trudnych decyzji. Kochana Mamo-bo mówię oczywiście o Tobie-z całego serca dziękuję!

Wszystko, co udało mi się osiągnąć, zawdzięczam wyjątkowej osobie.Gdyby nie ona, nie było by mnie tutaj. Gdyby nie ona, w ogóle by mnie nie było na tym świecie. To ona motywowała mnie do realizacji moich marzeń. Kiedy mówiła, że coś jest dla mnie zbyt trudne, budziła we mnie dodatkowe pokłady energii, abym mogła udowodnić, że się myli, bo mnie na to stać. Ona jest pierwszą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Za moim sukcesem jeden stoi człowiek - teraz o nim wspomnę,
o NIEJ opowiem. To moja matka, kobieta młoda, która odeszła
nim stałam się dorosła

Lecz jej życie dało świadectwo, że choć czasem niesforne -
na całkiem mądrego może wyrosnąć dziecko.

Za moim sukcesem jeden stoi człowiek - teraz o nim wspomnę,
o NIEJ opowiem. To moja matka, kobieta młoda, która odeszła
nim stałam się dorosła

Lecz jej życie dało świadectwo, że choć czasem niesforne -
na całkiem mądrego może wyrosnąć dziecko.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Słowa podziękowania należą się mojej Mamie, która zawsze mnie wspiera i wierzy we mnie jak nikt inny. Jednak słowa nie są w stanie mojej wdzięczności za jej obecność.

Słowa podziękowania należą się mojej Mamie, która zawsze mnie wspiera i wierzy we mnie jak nikt inny. Jednak słowa nie są w stanie mojej wdzięczności za jej obecność.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Podziękowałabym mojemu Aniołowi Stróżowi za opiekę oraz to, że nie zawsze szłam drogą, którą chciałam i za wiele życiowych zamieszań, które, co okazało się po czasie, były najlepszym rozwiązaniem. Trafiłam na uczciwą osobę, która pomogła mi wydostać się z obcej mieścinki w nocy, kiedy zgubiłam się i uciekł mi ostatni bus, a mimo to bezpiecznie dotarłam do domu. Kiedy zostawiłam przez gapiostwo ważne dokumenty w tekturowej teczce w kiosku na stacji, nikt ich nie wziął i mimo upływu kilku godzin, nadal na mnie czekały w miejscu, gdzie je zostawiłam. Byłam z moją mamą, kiedy znienacka odchodziła do wieczności, mimo że miałam cudowne plany wakacyjne, które szlag trafił. Nie przyjęłam ciekawej propozycji zmiany pracy i do dziś nie wiem dlaczego, a która okazała się fikcją, bo pracodawca trzymał miejsce dla swojego dziecka, kończącego studia. Dziękuję mu za to, że jeszcze ode mnie nie uciekł i nadal mnie toleruje.

Podziękowałabym mojemu Aniołowi Stróżowi za opiekę oraz to, że nie zawsze szłam drogą, którą chciałam i za wiele życiowych zamieszań, które, co okazało się po czasie, były najlepszym rozwiązaniem. Trafiłam na uczciwą osobę, która pomogła mi wydostać się z obcej mieścinki w nocy, kiedy zgubiłam się i uciekł mi ostatni bus, a mimo to bezpiecznie dotarłam do domu. Kiedy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Chciałbym podziękować mojej wątrobie - za to, że wytrzymała wszystkie trudności związane z tworzeniem.

Bo tworzenie to nie samo pisanie, a również całe życie dookoła.

Chciałbym podziękować mojej wątrobie - za to, że wytrzymała wszystkie trudności związane z tworzeniem.

Bo tworzenie to nie samo pisanie, a również całe życie dookoła.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Chciałbym podziękować ojcu, którego już tutaj nie ma i właściwie nigdy nie było. Nigdy nie okazał mi wsparcia i nie było mi przykro z tego powodu bo nie wiedziałem jakie to uczucie je mieć. Wiele rzeczy, które widziałem brałem za normalne, bo nie znałem innego życia. Jednak z biegiem lat obserwując świat dookoła dotarło do mnie, że prawdziwe życie wygląda inaczej. Zapragnąłem być całkowitym przeciwieństwem mojego ojca, w każdym calu i dziedzinie życia. Rok po roku, krok po kroku mozolnie parłem do przodu, a na moje życie wiecznie padał cień mojego ojca. Nie ustrzegłem się błędów. Popełniłem ich bardzo wiele w życiu, jeden nawet całkiem poważny, który kosztował mnie dużo. Teraz mam 36 lat i całkiem nieźle sobie radzę - to dzięki Tobie tato - bo włożyłem ogrom wysiłku aby nie stać się Tobą. Moja olbrzymia nadwrażliwość, która jest sporym problemem, a której jesteś twórcą, stała się z czasem przepustką do artystycznego świat sztuki, którego stałem się częścią. Każdy dzień to zmagania z samym sobą i tak już pewnie będzie zawsze. Czasem jest dobrze a czasem źle, ale dni w których czuję że jestem wygranym jest więcej, niż tych w których myślę, że przegrywam. Jeszcze raz dzięki, mimo wszystko.

Chciałbym podziękować ojcu, którego już tutaj nie ma i właściwie nigdy nie było. Nigdy nie okazał mi wsparcia i nie było mi przykro z tego powodu bo nie wiedziałem jakie to uczucie je mieć. Wiele rzeczy, które widziałem brałem za normalne, bo nie znałem innego życia. Jednak z biegiem lat obserwując świat dookoła dotarło do mnie, że prawdziwe życie wygląda inaczej....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Chciałabym bardzo podziękować Pani Krysi, która przez długie lata była moją opiekunką i zajmowała się mną gdy rodzice byli w pracy.
To Pani Krysia, która po latach stała się w końcu „trzecią babcią” nauczyła mnie czytać i zaraziła mnie miłością do książek. To ona najpierw czytała mi kolorowe książeczki o zwierzątkach, o kolorach czy o przedszkolu.
Potem wraz z mym dorastaniem pokazała mi inne, bardziej odpowiednie do mojego wieku lektury. To wraz z nią z wypiekami na twarzy śledziłam losy „Karolci‘’ a potem emocjonowałam się przygodami niesfornej „Ani z Zielonego Wzgórza’’. Aż wreszcie, to ona zapoznała mnie z twórczością Henryka Sienkiewicza , Bolesława Prusa czy Lwa Tołstoja. Zamiast szwendać się z koleżankami po podwórku lub bez sensu zabijać czas przed telewizorem, ja opłakiwałam wraz z Babcią Krysią śmierć Danusi w „Krzyżakach’’, czy też pomstowałam nad zimną Izabelą Łęcką, która nie potrafiła odwzajemnić uczuć Stanisława Wokulskiego.
Dziękuję Ci Babciu jeszcze raz, za to, że wprowadziłaś mnie do tego cudownego świata książek. To dzięki Tobie moje życie jest bogatsze i piękniejsze. Jak powiedział Umberto Eco „Kto czyta ten żyje podwójnie” . I ja właśnie tak żyje dzięki Tobie. A i Ty choć nie ma Cię już wśród nas, żyjesz w każdej książce, którą razem czytałyśmy. Bardzo Ci dziękuję za Twą miłość i miłość do książek, którą mi zaszczepiłaś!

Chciałabym bardzo podziękować Pani Krysi, która przez długie lata była moją opiekunką i zajmowała się mną gdy rodzice byli w pracy.
To Pani Krysia, która po latach stała się w końcu „trzecią babcią” nauczyła mnie czytać i zaraziła mnie miłością do książek. To ona najpierw czytała mi kolorowe książeczki o zwierzątkach, o kolorach czy o przedszkolu.
Potem wraz z mym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Kochana siostro!

Ty zawsze we mnie wierzyłaś i pomagałaś mi wstać nawet po największych upadkach. Pokazałaś mi, że należy cieszyć się z każdego dnia, czerpać z życia garściami i zawsze iść do przodu.
Za wszystko jestem Ci bardzo wdzięczna i bardzo Cię kocham!

Kochana siostro!

Ty zawsze we mnie wierzyłaś i pomagałaś mi wstać nawet po największych upadkach. Pokazałaś mi, że należy cieszyć się z każdego dnia, czerpać z życia garściami i zawsze iść do przodu.
Za wszystko jestem Ci bardzo wdzięczna i bardzo Cię kocham!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Szanowni Państwo,

nigdy nie znalazłabym się tutaj, gdyby nie człowiek, który mimo że nie był moim biologicznym ojcem, okazał mi więcej serca i zrozumienia, niż ten za którego przyczyną przyszłam na świat. Był i wciąż jest jedyną osobą, która ślepo we mnie wierzy i ufa, że spełnią się wszystkie moje marzenia. W chwilach trudnych, których nie oszczędził mi los, służył mi radą, wsparciem psychicznym i materialnym. To osoba, która potrafi jednym spojrzeniem wywołać mój gromki śmiech i wypełnić moje serce radością. Kocha mnie bezwarunkowo, nawet kiedy bywam nieznośna i uparta. Dlatego pragnę z tego miejsca podziękować Tobie, mój drugi, a tak naprawdę pierwszy, Tato.

Niesposób opisać jak wiele Tobie zawdzięczam!
Bardzo dziękuję.

Szanowni Państwo,

nigdy nie znalazłabym się tutaj, gdyby nie człowiek, który mimo że nie był moim biologicznym ojcem, okazał mi więcej serca i zrozumienia, niż ten za którego przyczyną przyszłam na świat. Był i wciąż jest jedyną osobą, która ślepo we mnie wierzy i ufa, że spełnią się wszystkie moje marzenia. W chwilach trudnych, których nie oszczędził mi los, służył mi...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja podziękowałabym mojej mamie za miłość i wsparcie. Za to, że nigdy nie pozwalała mi się załamywać. Za to jak mnie dopingowała w szkole i nadal dopinguje w dorosłym życiu i za to, że zawsze we mnie wierzyła. Za to jak cieszy się z moich osiągnięć (chyba nawet bardziej niż ja).  Za dużo cierpliwości do mnie. Za to, że zawsze jest kiedy jej potrzebuje i zawsze mi pomaga oraz za trud włożony w moje wychowanie. Kocham Cię MAMO!!!

Ja podziękowałabym mojej mamie za miłość i wsparcie. Za to, że nigdy nie pozwalała mi się załamywać. Za to jak mnie dopingowała w szkole i nadal dopinguje w dorosłym życiu i za to, że zawsze we mnie wierzyła. Za to jak cieszy się z moich osiągnięć (chyba nawet bardziej niż ja).  Za dużo cierpliwości do mnie. Za to, że zawsze jest kiedy jej potrzebuje i zawsze mi pomaga oraz...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej