rozwiń zwiń

forum Oficjalne Konkursy

[Zakończony] Bear Grylls na moczarach - wygraj książkę "Córka króla moczarów".

LubimyCzytać
utworzył 14.11.2017 o 13:16

Helena Pelletier potrafi polować na zwierzęta i wytropić każdy ślad. Nauczyła się tego od ojca, z którym dorastała w całkowitym odosobnieniu w domku na trzęsawiskach. Mężczyzna był jej bohaterem, wzorem do naśladowania i idolem – do czasu, gdy zaczęła sobie uświadamiać, że obie z matką są na bagnach więzione, a ojciec kontroluje całe ich życie. Teraz, piętnaście lat później ojciec ucieka z pilnie strzeżonego więzienia i ukrywa się gdzieś pośród moczarów. Helena ma jedno zadanie: dopaść ojca, zanim on dopadnie ją.


Wyobraźcie sobie, że nagle musicie przenieść się z wygodnych mieszkań wyposażonych w bieżącą wodę i prąd na odcięte od świata mokradła. Która z Waszych umiejętności będzie przydatna na trzęsawiskach? Co pomoże Wam odnaleźć się w środowisku, gdzie natura rządzi się swoimi prawami?


Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.



Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Córka króla moczarów - Jacek Skowroński
Córka króla moczarów

Autor : Karen Dionne

Znakomity thriller psychologiczny, połączenie „Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet” i „Pokoju”. Helena Pelletier potrafi polować na zwierzęta i wytropić każdy ślad. Nauczyła się tego od ojca, z którym dorastała w całkowitym odosobnieniu w domku na trzęsawiskach. Mężczyzna był jej bohaterem, wzorem do naśladowania i idolem – do czasu, gdy zaczęła sobie uświadamiać, że obie z matką są na bagnach więzione, a ojciec kontroluje całe ich życie. Teraz, piętnaście lat później ojciec ucieka z pilnie strzeżonego więzienia i ukrywa się gdzieś pośród moczarów. Helena ma jedno zadanie: dopaść ojca, zanim on dopadnie ją.

Regulamin
  • Konkurs trwa od 14 listopada do 21 listopada włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Media Rodzina.
  • Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [69]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
miAu 17.11.2017 20:06
Czytelnik

Gdybym był Bear Gryllsem, to na trzęsawiska wziąłbym bez wątpienia narty. Każdy kto studiował fizykę wie, że szybkość utonięcia ciała stałego w bagnie jest wprost proporcjonalna do ciężaru i powierzchni na jaką ten ciężar się rozkłada. Narty są więc niezbędne. Równie ważne są dmuchane rękawki do nauki pływania - gdyby jednak narty zawiodły. Zapewnią nam przeżycie, chociaż...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Majka125 17.11.2017 19:54
Czytelniczka

Absolutna dzicz, to fantazja jak w ciemię dmuchał, no ale dobra.
Potrafię zrobić prowizoryczne coś ostrego z patyka za pomocą noża. Jeżeli nie miałabym noża, to ostry kamień też się nada. Ogień jako tako wiem - duży kawałek drewna, mały kawałek drewna i trzesz. Na grzybach znam się tyle o ile wiem które mniej więcej da się zjeść, więc zatrucia może bym uniknęła. Po...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jolka 17.11.2017 19:33
Czytelniczka

Na pewno dobre oko aby wypatrzeć gdzieś pod woda jakąś rybkę na ruszt..no tak ruszt a gdzie ogień?I to byłaby druga umiejętność ,która chciałabym posiadać -bo jak rozpalić ogień na trzęsawiskach?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mirta 17.11.2017 16:36
Czytelniczka

Jestem uzależniona od urządzeń elektronicznych, od dobrego jedzenia, od ciepłych kąpieli, od kupowania książek, od długich rozmów telefonicznych...
W dodatku nie umiem szybko biegać, bez okularów widzę tyle co kret, postawienie namiotu to dla mnie wyzwanie, a jedyny ogień, który potrafię wzniecić to ten w kuchni.
Gdybym więc wylądowała na mokradłach, zapewne zwinęłabym się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
wioleczka83 17.11.2017 15:10
Czytelniczka

Jestem niczym jak Macgyver i potrafię znaleźć niestandardowe zastosowanie dla każdego przedmiotu, np. znalezione źdźbło trawy potrafię zamienić w śmiercionośną broń by upolować zwierzę i nie tylko. A to nie wszystko. Słuch mam jak motyl barciak większy, wzrok niczym sokół, a gdy trzeba będzię uciekać to gepard nie ma ze mną szans.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bury 17.11.2017 12:13
Czytelnik

Dobry traper powinien mieć trzy cechy:

Wzrok sokoła,
słuch puszczyka
i po trzecie najważniejsze żołądek kozy, by mógł zjeść wszystkie te paskudztwa, które uda mu się zebrać/upolować.

I ja to mam. Jestem Bury, student z Polski.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Iwa_90 17.11.2017 11:16
Czytelniczka

Mokradła to bardzo wymagające i niełatwe środowisko. Aby tam przetrwać i się zaaklimatyzować trzeba być twardym i silnym, zarówno fizyczni jak i psychicznie.Posiadam kilka cech, które pomogły by mi tam przetrwać
- spokój, opanowanie i ostrożność - najgorsze, co może nas spotkać na trzęsawiskach to wpadniecie w błoto po pas, które z każdym ruchem zasysa nas coraz głębie....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
kliva 16.11.2017 23:52
Czytelnik

- Bliżej proszę państwa, bardzo proszę nie bać. Chciałabym zaprezentować państwu mój najnowszy wynalazek! Niezbędny do przeżycia na mokradłach! Dzięki unikalnej konstrukcji doskonale sprawdzi się zarówno podczas pieszych wędrówek, jak i walki z aligatorem. Stabilny, gustowny i niebezpieczny. Idealny do samodzielnego upolowania ryby. Nada się zarówno dla amatorów jak i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Monika Trzaskowska 16.11.2017 16:10
Czytelniczka

Kiedy znalazłam się na moczarach, od razu wzięłam się w garść. Wiedziałam bowiem, że płacz w tej sytuacji w żaden sposób mi nie pomoże. Musiałam tylko skupić się na wykorzystaniu umiejętności, które pomogłyby mi w przetrwaniu.
Na początku zaczęłam eksplorować bagienny teren. Nie zajęło mi to długo, bo biegałam nie od dziś. Na całe szczęście natura obdarzyła mnie dobrą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
marlenap1 16.11.2017 15:59
Czytelniczka

W ciemnych, mokrych bagnach i trzęsawiskach czyhać może jakiś zwierz, każdy szelest może wydać się tajemniczy i niebezpieczny.
Warto wtedy wsłuchiwać się w każdy szmer, każdy odgłos, nasz słuch - to podstawa.
Wytężony wzrok - aby nie przegapić czającego się zwierzęcia.
Warto wsłuchiwać i wczuwać się w naturę, próbować ją zrozumieć.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post