Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

next
Maria
Patrycja
lotosu_kwiat
Aloj

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

next
Maria
Patrycja
lotosu_kwiat
Aloj

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Oto niezbyt optymistyczna wizja urbanistyczna polskiego miasta przyszłości. Wszechobecne w naszych miastach ekrany akustyczne. Zdjęcie wykonałam w Krakowie w pobliżu mojego osiedla na ulicy Bobrzyńskiego. Powinnam tu jeszcze umieścić szlaban, furtkę i resztkę pnia ściętego drzewa, bo to ostatnio częsty obrazek w naszych miastach. I to właśnie jest najlepszym dowodem na to, jak bardzo odstajemy od najlepszych. U nas przestrzeń publiczna (tak bardzo przez wszystkich pożądana) właściwie nie istnieje, odbiera się ją ludziom, tworząc getta, grodząc i odgradzając, co tylko można, przy równoczesnym braku dbałości o tereny zielone, czyli "płuca miasta". Brak przemyślanych planów zagospodarowania przestrzeni skutkuje brakiem odpowiedniej infrastruktury (także rekreacyjnej), która ludziom w mieście, mającym ograniczony dostęp do natury, jest tak bardzo potrzebna. Mnie to już nawet nie smuci, raczej przeraża. Opamiętamy się kiedyś?

Oto niezbyt optymistyczna wizja urbanistyczna polskiego miasta przyszłości. Wszechobecne w naszych miastach ekrany akustyczne. Zdjęcie wykonałam w Krakowie w pobliżu mojego osiedla na ulicy Bobrzyńskiego. Powinnam tu jeszcze umieścić szlaban, furtkę i resztkę pnia ściętego drzewa, bo to ostatnio częsty obrazek w naszych miastach. I to właśnie jest najlepszym dowodem na to,...

Brama Zamku na Hradczanach.
Zabytkowa część miasta oddaje zwiedzających pod opiekę sąsiedniej dzielnicy.
Zupełnie niczym czuły rodzic, który powierza drugiej połówce ich pociechy.
To właśnie brama Zamku podsunęła mi taką wizję.
Dlatego chciałbym wyróżnić ją w konkursie na projekt architektoniczny.

Brama Zamku na Hradczanach.
Zabytkowa część miasta oddaje zwiedzających pod opiekę sąsiedniej dzielnicy.
Zupełnie niczym czuły rodzic, który powierza drugiej połówce ich pociechy.
To właśnie brama Zamku podsunęła mi taką wizję.
Dlatego chciałbym wyróżnić ją w konkursie na projekt architektoniczny.

Śnipiszki. Wileńska dzielnica kontrastów

Na prawym brzegu rzeki Willi, przecinającej miasto na pół, znajduje się dzielnica, w której szklane wieżowce sąsiadują z drewnianymi domami z XIX wieku. Niektóre z nich są unowocześnione, inne wciąż mają na podwórku wygódkę. A na horyzoncie – „Europa”, jeden z najwyższych budynków w krajach bałtyckich, oraz równie nowoczesny Urząd Miasta i Gminy Wilno. Zagubieni turyści pewnie myślą, że trafili właśnie na sam koniec miasta. Nic bardziej mylnego. Kawałek dalej znajduje się zupełnie inna część dzielnicy – osiedle postsowieckich bloków, dopełniające skrajnego charakteru Śnipiszek. Jak się tutaj żyje? Z pewnością w niepewności o jutro, bo tereny atrakcyjnie położonego dystryktu kuszą inwestorów...

Czy Śnipiszki są wileńskim „poligonem doświadczalnym”? To właśnie w tej dzielnicy widać, że miasto nie do końca poradziło sobie z wyzwoleniem spod radzieckiej „kurateli”, a także z transformacją, która wciąż się tam dokonuje. Dopóki żyją właściciele prywatnych własności, stanowiących główny trzon drewnianej części Śnipiszek, wygląd dzielnicy raczej się nie zmieni. Jednak za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat po tym zaskakującym krajobrazie mogą pozostać już tylko wspomnienia. I zdjęcia.

Śnipiszki. Wileńska dzielnica kontrastów

Na prawym brzegu rzeki Willi, przecinającej miasto na pół, znajduje się dzielnica, w której szklane wieżowce sąsiadują z drewnianymi domami z XIX wieku. Niektóre z nich są unowocześnione, inne wciąż mają na podwórku wygódkę. A na horyzoncie – „Europa”, jeden z najwyższych budynków w krajach bałtyckich, oraz równie nowoczesny Urząd...

Na co dzień i wszędzie spotykamy się z kontrastami. Czasem w niepozornych miejscach. Często ta nowa zabudowa po macoszemu traktuje swoich sąsiadów. Próbuje ich przyćmić i często niestety jej się to udaje, jeżeli tworzymy bez poszanowania historii. Wtedy budynek się "rozpycha" w tej zastanej rzeczywistości. Daje cień i pozostawia w cieniu. Ładna, prosta, ascetyczna linia a tuż za nią smutna szara ściana starej, odrapanej kamienicy i niedbale postawione tymczasowe ogrodzenie. To piękno jest czasem egoistyczne, bo brak mu powiązań.

Na co dzień i wszędzie spotykamy się z kontrastami. Czasem w niepozornych miejscach. Często ta nowa zabudowa po macoszemu traktuje swoich sąsiadów. Próbuje ich przyćmić i często niestety jej się to udaje, jeżeli tworzymy bez poszanowania historii. Wtedy budynek się "rozpycha" w tej zastanej rzeczywistości. Daje cień i pozostawia w cieniu. Ładna, prosta, ascetyczna linia a...

Pałac cesarza oraz najwyższej jakości hotele w Japonii.
Z obu ośrodków korzystają wyłącznie najbogatsi i najbardziej wpływowi ludzie na świecie. W pałacu nikt oprócz japońskiego cesarza nie ma możliwości się zatrzymać, natomiast hotele ukazane w tle znajdują się w dzielnicy, która słynie z tego, że mało kogo stać, aby kupić pokój :)
Jednak różnica w stylu architektonicznym jest ogromna. Być może hotele mają bogate wnętrze i najwyższy komfort, ale to pałac olśniewa swoim japońskim minimalizmem i piękną otaczającą go roślinnością.
Najciekawsze jest to, że w Japonii takie kontrasty można spotkać na każdym kroku: z jednej strony ulicy świątynia shintoistyczna, z drugiej centra handlowe i ruszające się (i gadające!) bilbordy na każdym rogu.

Pałac cesarza oraz najwyższej jakości hotele w Japonii.
Z obu ośrodków korzystają wyłącznie najbogatsi i najbardziej wpływowi ludzie na świecie. W pałacu nikt oprócz japońskiego cesarza nie ma możliwości się zatrzymać, natomiast hotele ukazane w tle znajdują się w dzielnicy, która słynie z tego, że mało kogo stać, aby kupić pokój :)
Jednak różnica w stylu architektonicznym...

Centrum Poznania Wszystko się zmienia...

Centrum Poznania Wszystko się zmienia...

Piramida Luwru

Zmora Francuzów i kluczowy punkt odwiedzin turystów. Szklana Piramida stojąca przed Luwrem w Paryżu wzbudzała (i nadal wzbudza) sporo kontrowersji. Jedni widzą w niej symbol sztuki nowoczesnej, inni zwykłą postmodernistyczną konstrukcję zaburzającą wyniosłość i historyczne znaczenie Luwru. Po niespełna 30 latach Piramida na stałe wbudowała się w pejzaż Paryża, jednak kontrowersje powróciły wraz z bestsellerową powieścią Dana Browna "Kod Leonarda da Vinci", zgodnie z którą liczba tafli budujących Piramidę wynosi 666 i jest niczym innym, jak liczbą Szatana.

Piramida Luwru

Zmora Francuzów i kluczowy punkt odwiedzin turystów. Szklana Piramida stojąca przed Luwrem w Paryżu wzbudzała (i nadal wzbudza) sporo kontrowersji. Jedni widzą w niej symbol sztuki nowoczesnej, inni zwykłą postmodernistyczną konstrukcję zaburzającą wyniosłość i historyczne znaczenie Luwru. Po niespełna 30 latach Piramida na stałe wbudowała się w pejzaż...

W moim mieście - Bydgoszczy ostatnimi czasy powstało wiele nowoczesnych biurowców i centrów handlowych. Być może są one bardziej spektakularne niż wybrany przeze mnie obiekt, jednak pozwolę sobie opisać skromniejsze architektoniczne "perełki". Przystań Bydgoszcz to nowoczesny obiekt ciekawie kontrastujący z zabytkowym Młynem Rothera. Przystań szybko dołączyła do architektonicznych ikon miasta, została doceniona przez architektów i obsypana nagrodami oraz pozytywnymi ocenami za prostotę, surowość i nienachalność, a także funkcjonalność (spełnia funkcje sportowo-rekreacyjne oraz hotelowe). Idealnie komponuje się z innymi obiektami m.in. widoczną w oddali operą oraz budynkami znajdującymi się na Wyspie Młyńskiej. O Przystani zrobiło się głośno, gdy drewno którym została pokryta zaczęło ciemnieć. Architekci zapewniali, że efekt był zamierzony z uwagi na wybór naturalnego, ekologicznego surowca. Nie wszyscy dali się przekonać, a spór przyciagnął wielu zainteresowanych m.in. pisarza Filipa Springera, który opisał obiekt w swojej książce "Księga zachwytów". Zamieszanie rozsławiło obiekt jeszcze bardziej. Dla mnie jest to jedno z ciekawszych miejsc na mapie miasta - nienachalne, a jednocześnie w pełni godne nazwania nowoczesną architekturą. Młyn Rothera od wielu lat czeka na renowację, niedawno zapadły decyzje o dofinansowaniu unijnym dla tego zabytku. Jest to obiekt o dużej wartości historycznej i turystycznym potencjale.

W moim mieście - Bydgoszczy ostatnimi czasy powstało wiele nowoczesnych biurowców i centrów handlowych. Być może są one bardziej spektakularne niż wybrany przeze mnie obiekt, jednak pozwolę sobie opisać skromniejsze architektoniczne "perełki". Przystań Bydgoszcz to nowoczesny obiekt ciekawie kontrastujący z zabytkowym Młynem Rothera. Przystań szybko dołączyła do...

Legnica - LBC wciśnięta pomiędzy stare kamienice

Legnica - LBC wciśnięta pomiędzy stare kamienice