Którego z bohaterów Wesela zaprosiłabym na moje przyjęcie weselne? Bez zastanowienia wybieram Czarnego Rycerza! Któż z nas nie chciałby się napić z Zawiszą Czarnym, najsłynniejszym polskim rycerzem!

Którego z bohaterów Wesela zaprosiłabym na moje przyjęcie weselne? Bez zastanowienia wybieram Czarnego Rycerza! Któż z nas nie chciałby się napić z Zawiszą Czarnym, najsłynniejszym polskim rycerzem!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Panno młoda, młoda panno ... ciebie na wesele proszę. Może mi zdążysz opowiedzieć czym cię Rydel zauroczył? Jak to było na weselu, o czym goście rozmawiali. No a potem: jak się żyło z tym poetą co tak gada, jak deszcz pada... czy pamiętasz Wyspiańskiego, jak stał we drzwiach i patrzył i słuchał...Może zdradzisz co się działo po premierze gdy Wesele wystawiono...Panno Młoda, Młoda Panno...

Panno młoda, młoda panno ... ciebie na wesele proszę. Może mi zdążysz opowiedzieć czym cię Rydel zauroczył? Jak to było na weselu, o czym goście rozmawiali. No a potem: jak się żyło z tym poetą co tak gada, jak deszcz pada... czy pamiętasz Wyspiańskiego, jak stał we drzwiach i patrzył i słuchał...Może zdradzisz co się działo po premierze gdy Wesele wystawiono...Panno Młoda,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Z dziada pradziada pochodzę z Galicji, dla mych przodków bohaterem był Jakub Szela i to właśnie jego - weselnego Upiora zaprosiłabym na moje wesele. W duchu walko o swoje, walki o lepsze, był wychowywany mój ojciec i brat. Tak wiem, ma on na rękach krew - rzeź galicyjska, mord, okrucieństwo... To wszystko jest znane z lekcji historii. Dla mnie jest on symbolem tego, że nic i nikt nie jest całkiem biały ani całkiem czarny, nie ma ludzi tylko dobrych ani całkowicie złych. Wszystko zależy od okoliczności, motywu, punktu widzenia i ... siedzenia. Podobnie jest z małżeństwem i życiem po ślubie. Raz będzie dobrze a raz źle ale trzeba o to walczyć - nikt nie poda nam szczęścia na tacy. Jeśli wierzy się w sprawę, i wierzy się, że warto tak jak Jakub wierzył w swoja sprawę - to trzeba zrobić wszystko by działania zakończyły się sukcesem. Jak mówią w miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone więc ... trochę rad od Upiora na pewno by się przydało.

Z dziada pradziada pochodzę z Galicji, dla mych przodków bohaterem był Jakub Szela i to właśnie jego - weselnego Upiora zaprosiłabym na moje wesele. W duchu walko o swoje, walki o lepsze, był wychowywany mój ojciec i brat. Tak wiem, ma on na rękach krew - rzeź galicyjska, mord, okrucieństwo... To wszystko jest znane z lekcji historii. Dla mnie jest on symbolem tego, że nic...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wraz z mężem zaprosilibyśmy Rachelę - piękną, rudowłosą, wrażliwą i pewną siebie kobietę. Z nią nie byłoby nudno. Jej obecność zapewne wzbudziłaby zachwyt panów, pań niekoniecznie, ale dzięki wsparciu poezji, wyszłaby obronną ręką z każdej konfrontacji. A nasze przyjęcie byłoby słynne przez najbliższe sto lat.

Wraz z mężem zaprosilibyśmy Rachelę - piękną, rudowłosą, wrażliwą i pewną siebie kobietę. Z nią nie byłoby nudno. Jej obecność zapewne wzbudziłaby zachwyt panów, pań niekoniecznie, ale dzięki wsparciu poezji, wyszłaby obronną ręką z każdej konfrontacji. A nasze przyjęcie byłoby słynne przez najbliższe sto lat.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Skoro zapraszamy w poprzednich komentarzach Isię, zaprośmy też jej matkę chrzestną - Annę Kliminę, wdowę po wójcie. Osoba już niemłoda, ale pełna werwy, której temperamentu może pozazdrościć niejedna młoda dziewczyna. Klimina świetnie czuje się w towarzystwie, jest dowcipna, świetnie odnajduje się w dyskusji. Jej odpowiedzi w dyskusji z nadętą Radczynią są szybkie i cięte. Na weselu byłaby duszą towarzystwa.

Skoro zapraszamy w poprzednich komentarzach Isię, zaprośmy też jej matkę chrzestną - Annę Kliminę, wdowę po wójcie. Osoba już niemłoda, ale pełna werwy, której temperamentu może pozazdrościć niejedna młoda dziewczyna. Klimina świetnie czuje się w towarzystwie, jest dowcipna, świetnie odnajduje się w dyskusji. Jej odpowiedzi w dyskusji z nadętą Radczynią są szybkie i cięte....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zaprosiłbym Stańczyka, który na królewskim dworze był duszą każdego monarszego przyjęcia i umiał poruszyć serca i umysły celnym żartem. Historycznie rzecz biorąc, zasadniczą funkcją błazna królewskiego było rozpraszanie nudy, nie tylko szacownego monarchy, ale też i jego gości. Na weselu taka osoba jest na wagę złota.

Zaprosiłbym Stańczyka, który na królewskim dworze był duszą każdego monarszego przyjęcia i umiał poruszyć serca i umysły celnym żartem. Historycznie rzecz biorąc, zasadniczą funkcją błazna królewskiego było rozpraszanie nudy, nie tylko szacownego monarchy, ale też i jego gości. Na weselu taka osoba jest na wagę złota.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja bym zaprosił Hetmana, ulżyłbym mu w cierpieniach piekielnych, a weselnikom udowodnił, że pieniądze nie są najważniejsze. Niektórym na tym świecie taka informacja by się przydała, zanim zatracą własne dusze.

Ja bym zaprosił Hetmana, ulżyłbym mu w cierpieniach piekielnych, a weselnikom udowodnił, że pieniądze nie są najważniejsze. Niektórym na tym świecie taka informacja by się przydała, zanim zatracą własne dusze.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zaprosiłabym Chochoła, ponieważ wbrew pozorom nie psuje imprez, a poza tym każdemu na weselu przydaje się zmartwychwstanie i lekki reset.

Zaprosiłabym Chochoła, ponieważ wbrew pozorom nie psuje imprez, a poza tym każdemu na weselu przydaje się zmartwychwstanie i lekki reset.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zadałam to pytanie mojej prawie 8-letniej córce, która w tym roku brała udział w Narodowym Czytaniu Wesela. Wystąpiła ze swoją interpretacją roli jako Isia i partnerowała samemu Jerzemu Fedorowiczowi(Akt 2 scena 3). Ona najchętniej zaprosiłaby na swoje przyszłe wesele właśnie Isię i Chochoła!Dlaczego? Bo są trochę zwyczajni a trochę bajkowi i zapowiadają nadejście tajemniczych zdarzeń... Prawda, że brzmi fajnie?
Występ córci można zobaczyć na:
https://youtu.be/j7R0r4Rj4S0

Zadałam to pytanie mojej prawie 8-letniej córce, która w tym roku brała udział w Narodowym Czytaniu Wesela. Wystąpiła ze swoją interpretacją roli jako Isia i partnerowała samemu Jerzemu Fedorowiczowi(Akt 2 scena 3). Ona najchętniej zaprosiłaby na swoje przyszłe wesele właśnie Isię i Chochoła!Dlaczego? Bo są trochę zwyczajni a trochę bajkowi i zapowiadają nadejście...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Na wesele zaprosiłbym Rycerza, czyli słynnego Zawisze! Głównie dlatego, że interesuję się historią i z takim gościem przy boku mógłbym rozmawiać godzinami. Chciałbym wiedzieć jak to było z chorągwią i kto dokładnie wygrał w turnieju rycerskim zorganizowanym w Budzie. Zaproszeni raczej nie powinni być źli, że rozmawiam tylko z jedną osobą. No może poza panną młodą. Oczywiście na imprezie nie będzie alkoholu, ponieważ nie chcę, aby mój gość ponownie stracił głowę.

Na wesele zaprosiłbym Rycerza, czyli słynnego Zawisze! Głównie dlatego, że interesuję się historią i z takim gościem przy boku mógłbym rozmawiać godzinami. Chciałbym wiedzieć jak to było z chorągwią i kto dokładnie wygrał w turnieju rycerskim zorganizowanym w Budzie. Zaproszeni raczej nie powinni być źli, że rozmawiam tylko z jedną osobą. No może poza panną młodą....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej