Zakochanie
-poznałam wspaniałego mężczyznę ,swietnie się z nim dogaduje,tematów do rozmów mamy mnóstwo ,czuje się szczęśliwa a ludzie których napotkam pytaja się mnie dlaczego tak promienieje,jest cudowny
Miłość
-kolejne problemy,czasami kłótnie a on wciąż przy mnie jest, przy nim problem staje się mniejszy gdyż polowe ciężaru bierze na swe barki ,jestem szczęśliwa i wiem że go kocham i to ten na całe życie
Zakochanie to etap początkowy, etap w którym możemy znaleźć się wiele razy ,to cudowne uczucie kiedy nagle świat kręci się wokół tej jednej osoby ,ale miłość,miłosc jest wtedy kiedy wiemy ze to ta jedyna osoba ,kiedy po wielu przeżytych ciężkich sytuacjach nadal przy sobie trwamy ,miłość to stałość

Zakochanie
-poznałam wspaniałego mężczyznę ,swietnie się z nim dogaduje,tematów do rozmów mamy mnóstwo ,czuje się szczęśliwa a ludzie których napotkam pytaja się mnie dlaczego tak promienieje,jest cudowny
Miłość
-kolejne problemy,czasami kłótnie a on wciąż przy mnie jest, przy nim problem staje się mniejszy gdyż polowe ciężaru bierze na swe barki ,jestem szczęśliwa i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zakochanie to owiany tajemnicą prolog. Rozbudzający ciekawość, pełen niedomówień. Musi być chwytający za serce, bo inaczej nie poszlibyśmy dalej.

Miłość zaś to cała książka. Kolejne rozdziały wciągające i przywiązujące Czytelnika coraz mocniej. Fragmenty zarówno ekscytujące, jak i te przedkładające subtelny opis nad akcję. Momenty, w których zachłystujemy się czytanymi słowami, jak i te, gdzie się nimi delektujemy. Zdania budzące rozmaite emocje - od zachwytu, po gniew.

Z każdą kolejną stroną wchodzimy coraz głębiej w naszą opowieść, widzimy, że prolog był potrzebnym, acz jedynie mglistym zarysem akcji. Jednak ciągle mamy go na uwadze, bo bez niego nie byłoby całej historii. I ważne jest tylko, by nie przestać czytać.

Zakochanie to owiany tajemnicą prolog. Rozbudzający ciekawość, pełen niedomówień. Musi być chwytający za serce, bo inaczej nie poszlibyśmy dalej.

Miłość zaś to cała książka. Kolejne rozdziały wciągające i przywiązujące Czytelnika coraz mocniej. Fragmenty zarówno ekscytujące, jak i te przedkładające subtelny opis nad akcję. Momenty, w których zachłystujemy się czytanymi...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Miłośc jest w tedy, gdy między smsami ze słodkimi słówkami piszemy sobie listę zakupów.
Miłość jest w tedy, gdy widzimy wady drugiej osoby, nienawidzimy ich, a mimo to kochamy się.
Miłość jest jedna na całe życie. Miłość to bezgraniczne połączenie. Miłością darzymy nie tylko partnera, ale też rodziców czy dzieci.
Miłość to najpiękniejsze co życie nam daje. "kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze".
Miłość to kocham Cię, a kocham Cię znaczy biorę za Ciebie odpowiedzialność.

Zakochanie to niejako fascynacja drugą osobą. Nie dopuszczamy do siebie, że druga osoba ma jakieś wady. Zakochnie to prezenciki, buziaki i przytulania. Zakochać można się w człowieku, zakochać można się w zwierząciu. Nawet w przedmocie albo zawodzie.

Ale miłość to uczucie głębokie, zakochanie jest płytkie.
Ale oba te uczucia, są piękne i każdy powinien je przeżyć chociaż raz w życiu. Każdy zasłuje na miłość. Każdy ma prawo się zakochać.

Miłośc jest w tedy, gdy między smsami ze słodkimi słówkami piszemy sobie listę zakupów.
Miłość jest w tedy, gdy widzimy wady drugiej osoby, nienawidzimy ich, a mimo to kochamy się.
Miłość jest jedna na całe życie. Miłość to bezgraniczne połączenie. Miłością darzymy nie tylko partnera, ale też rodziców czy dzieci.
Miłość to najpiękniejsze co życie nam daje. "kiedy jedno...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Miłość to nie tylko motylki w brzuchu, to wspólne pokonywanie barier, to odpowiedzialność za drugiego człowieka,to gotowość do poświęcenia,to pewność że zawsze można liczyć na tą drugą osobę. miłość to wsparcie w trudnych chwilach, to troska o drugą osobę, to uczucie które trwa długo. Zakochanie to przemijający stan które albo zmienia się w miłość albo z biegiem czasu wygasa...

Miłość to nie tylko motylki w brzuchu, to wspólne pokonywanie barier, to odpowiedzialność za drugiego człowieka,to gotowość do poświęcenia,to pewność że zawsze można liczyć na tą drugą osobę. miłość to wsparcie w trudnych chwilach, to troska o drugą osobę, to uczucie które trwa długo. Zakochanie to przemijający stan które albo zmienia się w miłość albo z biegiem czasu wygasa...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Miłość, a zakochanie. Myślę, że miłość i zakochanie dzieli cienka linia. Jest tak cienka, że większość ludzi nie potrafi rozróżnić czy znajduje się po stronie miłości czy zakochania.
Kiedy jest się zakochanym widzi się wszystko w innych barwach. Ludzie są inni, wyidealizowani i my sami jesteśmy inni. Staramy się być kimś, kto zasługuje na inną osobę, ale tracimy w tym samych siebie.
Kiedy jest to miłość widzimy wszystko, czego nie możemy zobaczyć przez pryzmat „różowych okularów”, czyli tego naszego zakochania. Akceptujemy wady naszych ukochanych. Nie próbujemy udawać kogoś, kim nie jesteśmy. Czujemy się swobodnie w swoim towarzystwie i staramy się razem budować naszą miłość, by nigdy nie miała szansy zgasnąć.

Miłość, a zakochanie. Myślę, że miłość i zakochanie dzieli cienka linia. Jest tak cienka, że większość ludzi nie potrafi rozróżnić czy znajduje się po stronie miłości czy zakochania.
Kiedy jest się zakochanym widzi się wszystko w innych barwach. Ludzie są inni, wyidealizowani i my sami jesteśmy inni. Staramy się być kimś, kto zasługuje na inną osobę, ale tracimy w tym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Moim zdaniem miłość wymaga czasu. Zakochanie to stan przejściowy, silniejszy od zauroczenia, ale słabszy od miłości.

Miłość "wyrabia się" poprzez wspólne doświadczanie. Uczucie, które jest nie tylko wtedy, gdy się dogadujemy i wszystko układa się jak najlepiej. Miłość to też gorsze dni, ciche dni, tęsknota... Bo bez tych słabszych dni nie docenilibyśmy tego, co mamy.

Zakochani idealizują swojego partnera, który oczywiście nie ma wad i jest chodzącym ideałem. Miłość sprawia, że jesteśmy przy tym kimś pomimo wad, które potrafimy dostrzec. Akceptujemy drugą osobę i darzymy ją uczuciem.

Bo przecież miłość to nie tylko chłopak i dziewczyna, mąż i żona... To też mama i córka, wnuk i dziadek, albo dwoje przyjaciół.

Moim zdaniem miłość wymaga czasu. Zakochanie to stan przejściowy, silniejszy od zauroczenia, ale słabszy od miłości.

Miłość "wyrabia się" poprzez wspólne doświadczanie. Uczucie, które jest nie tylko wtedy, gdy się dogadujemy i wszystko układa się jak najlepiej. Miłość to też gorsze dni, ciche dni, tęsknota... Bo bez tych słabszych dni nie docenilibyśmy tego, co mamy.

...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zakochanie to chemia i temat na opowiadanie, może jeszcze oscar za efekty specjalne i kostiumy. Miłośc to historia i geografia, i języki obce i etnografia, a także matematyka wyższa i fizyka jądrowa, ale też medycyna i biologia oraz saga wielopokoleniowa i nagroda nobla pokojowa.

Zakochanie to chemia i temat na opowiadanie, może jeszcze oscar za efekty specjalne i kostiumy. Miłośc to historia i geografia, i języki obce i etnografia, a także matematyka wyższa i fizyka jądrowa, ale też medycyna i biologia oraz saga wielopokoleniowa i nagroda nobla pokojowa.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zakochanie opiera się na egoizmie. To rozbryzg po wszystkich komórkach ciała fenyloetylodiaminy, która sprawia ze on jest Panem Idealnym i możemy czekać na niego w deszczu przez 3 h, a on dla nas zabija smoki. Zakochanie jest euforycznym szałem, narkotykowym speedem, alkoholowym amokiem. I co ważne- jest za darmo! Razi nas jak nagły piorun i jest bez Twojej wiedzy czy woli- obezwładnia ciało, determinuje wszystkie myśli, marzenia, pragnienia- na NIEGO ( albo NIA;) A potem... mija ( uff jak dobrze- można by przecież oszaleć) albo... przeradza się w miłość.

Miłość. Temat ten stary jak Matka Ziemia- wszystko już w nim zostało powiedziane, zaśpiewane, wyczute, wyszeptane. Słowa opisujące miłość odmieniono już przez wszystkie przypadki, dlatego brzmią jak banał, jak wyświechtany frazes. Dlatego i ja podzielę się z Wami moim banałem, który trafił mnie z mocą pięści boksera prosto w serce , tak ze aż dech zaparło, w swojej oczywistej prawdzie- banalnej ale – o zgrozo!- dla mnie najprawdziwszej.
„ Miłość to wybór drogi miłości. I wierność. Wierność wyborowi.” - ot i cala definicja miłości.
Miłości – w przeciwieństwie do zakochania nie ma „ za darmo”- to wypracowana przez wieloletnie doświadczenie wspólnego bycia świadoma decyzja- wiem o Tobie wszystko i decyduje,ze chce kochać właśnie Ciebie. To wyzbycie się egoizmu na rzecz nieustannego kompromisu, stawania pośrodku, naginania siebie by idealnie „ skleić się” z ta drugą polowa. Kocham, więc wybaczam ze nie jesteś zawsze taki jak bym chciała. Kocham, więc szanuje Twoja decyzje chociaż jej nie rozumiem. Kocham więc wspieram Cie we wszystkim cokolwiek zrobisz. Kocham więc wybieram Ciebie ze wszystkich pragnień świata mimo iż wyrzut fenyloetylodiaminy w mojej krwi powoduje dziś ktoś inny.
Kocham Ciebie bo wrosłam w Ciebie . Zakochać się można wiele razy w życiu-nie my o tym decydujemy. Ale wrosnąć w kogoś można tylko raz i po wieki- i to zawsze jest wyborem.

Zakochanie opiera się na egoizmie. To rozbryzg po wszystkich komórkach ciała fenyloetylodiaminy, która sprawia ze on jest Panem Idealnym i możemy czekać na niego w deszczu przez 3 h, a on dla nas zabija smoki. Zakochanie jest euforycznym szałem, narkotykowym speedem, alkoholowym amokiem. I co ważne- jest za darmo! Razi nas jak nagły piorun i jest bez Twojej wiedzy czy woli-...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zakochanie to uboga wersja miłości i taki "organoleptyczny omam". Bo NIE WIDZI się, że nie wszystko jest idealne(tak naprawdę facet ma w nosie nasz PMS i doskonale wie, że nasze "nic się nie stało" to zasłona dymna i doskonale wie, że trzeba nas wtedy przytulić i raz jeszcze zapytać o to samo! A tego nie robi!), NIE CZUJE SIĘ, że to nie tak, jak być powinno (woli mecz od wspólnego seansu filmowego), NIE SŁYSZY SIĘ pewnych rzeczy(bekania, prykania, siorpania, itd) i NIE REJESTRUJE ewidentnych sygnałów (że woli wyjść z kumplami na piwko niż z nami na spacer), że ten ideał ma dziury wielkie jak serze szwajcarskim.

Zakochanie to uboga wersja miłości i taki "organoleptyczny omam". Bo NIE WIDZI się, że nie wszystko jest idealne(tak naprawdę facet ma w nosie nasz PMS i doskonale wie, że nasze "nic się nie stało" to zasłona dymna i doskonale wie, że trzeba nas wtedy przytulić i raz jeszcze zapytać o to samo! A tego nie robi!), NIE CZUJE SIĘ, że to nie tak, jak być powinno (woli mecz od...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej