Mieszkałam od jakiegoś czasu ze swoją przyjaciółką – Magdą. Tyle razy wchodziłam już do jej pokoju i widziałam na stoliku jej pamiętnik. Pewnego dnia, gdy przyjaciółki jeszcze nie było w domu chwyciłam jej pamiętnik i otworzyłam na przypadkowej stronie. Oto co przeczytałam:
„20.04.2008
Ten dzień zapisze mi się chyba w pamięci na zawsze. Od jakiegoś czasu nie przelewało się w mojej rodzinie, ale jakoś dawaliśmy radę. Od kiedy tata stracił pracę jest coraz gorzej. Co z tego, że nie mamy pieniędzy na jakieś fajne ciuchy, skoro nawet nie starcza nam na jedzenie? Miesiąc temu rozmawiałam ze swoją koleżanką – Mileną. Poradziła mi bym poszła do burdelu i tam się zatrudniła. Stwierdziła, że to bardzo dobra praca i dobrze płatna. Ale ja bym chyba się brzydziła z obcymi facetami robić TO. Widzisz, pamiętniczku, nawet przez gardło nie chce mi przejść „uprawiać seks”. Kilka dni zastanawiałam się co robić, ale w końcu doszłam do wniosku, że chyba nie mam innego wyjścia. Poszłam i się tam zatrudniłam. Pierwsze dni były okropne, dobrze, że chociaż szefowa uprzedzała klientów, że jestem początkująca i żeby za dużo nie wymagali ode mnie. Ale i tak samo rozebranie się na oczach tych obcych facetów było okropne, już nie wspominając o uprawianiu seksu z nimi. Z każdym dniem chcieli coraz więcej ode mnie, jeden nawet zaproponował seks analny. Gdy stanowczo odmówiłam, stwierdził, że mi nie zapłaci za te „spotkanie”. Jednego dnia przyszedł trochę pijany jegomość i w trakcie seksu tak się wczuł, że mnie pobił. Ale najważniejsze, że zarabiam kasę i pomagam rodzicom...”.

Mieszkałam od jakiegoś czasu ze swoją przyjaciółką – Magdą. Tyle razy wchodziłam już do jej pokoju i widziałam na stoliku jej pamiętnik. Pewnego dnia, gdy przyjaciółki jeszcze nie było w domu chwyciłam jej pamiętnik i otworzyłam na przypadkowej stronie. Oto co przeczytałam:
„20.04.2008
Ten dzień zapisze mi się chyba w pamięci na zawsze. Od jakiegoś czasu nie przelewało się...

1567
Wiem, że to nieodpowiedni moment i czas, ale muszę komuś o tym powiedzieć, a jedynym bezpiecznym sposobem jest zapisanie tego. To był trudy okres w moim życiu, trudno tak podjąć decyzję, kiedy Ciebie nie ma obok, jestem młoda, całe życie przede mną wiem ,że kiedyś mi wybaczysz, ale wiara, że sprostam była silniejsza od Twoich zakazów. Tak wiem, że już się domyślasz umiem pisać i czytać i mimo, że jestem kobietą sprawia mi to ogromną frajdę, jestem dumna z siebie, że potrafiłam pojąć ta trudną sztukę podsłuchując jak uczysz moich braci. Wybacz mi ojcze, ale muszę to wykorzystać szansę jaką dało mi życie. Wyruszam na dwór królewski, wiem i wierzę, że uda mi się zostać dwórką królewską, kiedy odnajdziesz mój pamiętnik ja będę już daleko. Kocham Was i zawsze pozostaniecie w moim sercu. Módlcie się za mnie, tak ja będę robiła to za Was.

1567
Wiem, że to nieodpowiedni moment i czas, ale muszę komuś o tym powiedzieć, a jedynym bezpiecznym sposobem jest zapisanie tego. To był trudy okres w moim życiu, trudno tak podjąć decyzję, kiedy Ciebie nie ma obok, jestem młoda, całe życie przede mną wiem ,że kiedyś mi wybaczysz, ale wiara, że sprostam była silniejsza od Twoich zakazów. Tak wiem, że już się domyślasz...

18.04.2010
Patrzę i patrzę i oczom nie wierzę. Jak można być tak głupim, żeby chować pamiętnik pod poduszką? Przecież to taka oczywista kryjówka. Posłuchaj tego pamiętniczku: "Siedzieliśmy na ławce w parku i on mnie pocałował. Było niesamowicie. Czuję, że się w nim zakochuję. Ma takie piękne oczy i głos. O tak, uwielbiam jego głos. No, ale mam też jeden problem... Po tym wspaniałym dniu, na mojej twarzy pojawił się pryszcz i boję się, że jak Artur mnie z nim zobaczy, to przestanie mnie lubić" Hahahaha! Pękam za śmiechu! Co za bachora głupiego wychowałam! Ojej, aż mnie brzuch ze śmiechu boli! No nie wytrzymam! HAHAHA! Aż pójdę powiedzieć mężowi, to się razem pośmiejemy. Jak dobrze, mój kochany pamiętniczku, że Ciebie nikt nigdy nie przeczyta. Otwór wentylacyjny to jednak najlepsza skrytka.

18.04.2010
Patrzę i patrzę i oczom nie wierzę. Jak można być tak głupim, żeby chować pamiętnik pod poduszką? Przecież to taka oczywista kryjówka. Posłuchaj tego pamiętniczku: "Siedzieliśmy na ławce w parku i on mnie pocałował. Było niesamowicie. Czuję, że się w nim zakochuję. Ma takie piękne oczy i głos. O tak, uwielbiam jego głos. No, ale mam też jeden problem... Po tym...

13.07.2001
Drogi Pamiętniku,
Dziś mija 17 lat od poznania miłości mojego życia.
Kiedy nasze dzieci pytają się nas jak się poznaliśmy, zawsze zgodnie odpowiadamy, że poznaliśmy się w teatrze. Jakież byłoby ich zdziwienie, gdyby poznali prawdę. Pamiętam to jakby było wczoraj. Byłam jeszcze taka młoda, zgrabna i seksowna. Nikt z bliskich w życiu by nie pomyślał, że potrafiłam tańczyć na rurze lepiej niż nie jedna tancerka zawodowa. Tego dnia miałam ciężki dzień w pracy, więc samotnie w domu się upiłam. Wiadomo, że jak człowiek jest pijany to przychodzą mu głupoty do głowy, tak więc stwierdziłam, że chętnie się przejdę po pobliskim parku. Jako, że mój umysł był przejęty przez procenty, zaczęłam tańczyć na jakiejś rurce niedaleko chodnika, no i właśnie wtedy go zobaczyłam, a on zaczął bić mi brawo. Nikt prócz mojego męża nie wie o moim dawnym 'hobby', w końcu jestem poważnym, cenionym prawnikiem i matką dwójki dzieci, jak by niektórzy to ujęli "nie wypada".

13.07.2001
Drogi Pamiętniku,
Dziś mija 17 lat od poznania miłości mojego życia.
Kiedy nasze dzieci pytają się nas jak się poznaliśmy, zawsze zgodnie odpowiadamy, że poznaliśmy się w teatrze. Jakież byłoby ich zdziwienie, gdyby poznali prawdę. Pamiętam to jakby było wczoraj. Byłam jeszcze taka młoda, zgrabna i seksowna. Nikt z bliskich w życiu by nie pomyślał, że potrafiłam...

Czytam i oczom nie wierzę...


21.07.1998

To już tydzień odkąd jestem w więzieniu za włamanie z rozbojem. Zostały mi jeszcze 2 lata odsiadki. Zrobiłem to dla dzieci, żeby niczego im nie brakowało, żeby miały ubrania z pewexu jak ich koleżanki.Dzięki pieniądzom, które kradłem stać nas było na wczasy nad morzem. Było cudownie do czasu, gdy ten Mariusz nas wsypał. Od początku mu nie ufałem, mówiłem, żeby nie brać do tej roboty nikogo nowego.Oni się uparli, a teraz siedzimy tu wszyscy. Aniela powiedziała dzieciom, że pracuję za granicą i wrócę za dwa lata. Nie chcę, żeby wiedziały, że tata siedzi w więzieniu. Kocham ich najbardziej na świecie.

Czytam i oczom nie wierzę...To tak wyglądała praca mojego Ojca w Algerii? Powinna byłam się domyślić, bo wrócił taki nieopalony...

Czytam i oczom nie wierzę...


21.07.1998

To już tydzień odkąd jestem w więzieniu za włamanie z rozbojem. Zostały mi jeszcze 2 lata odsiadki. Zrobiłem to dla dzieci, żeby niczego im nie brakowało, żeby miały ubrania z pewexu jak ich koleżanki.Dzięki pieniądzom, które kradłem stać nas było na wczasy nad morzem. Było cudownie do czasu, gdy ten Mariusz nas wsypał. Od początku...

28.03.1984

Już dłużej nie mogę. Muszę coś z tym zrobić, pójść do jakiegoś psychiatry. Po prostu zdradzam moją żonę Janinę z każdą kobietą, którą spotkam na swej drodze. Spałem już z jej wszystkimi koleżankami.
Po prostu jestem przystojny, więc babki lecą na mnie jak pszczoły do miodu. Co ja mam na to poradzić?
Dzisiaj przyszła pani Irenka z szóstego piętra z prośbą do mojej żony, że zepsuła jej się pralka i czy ja Tadeusz mógłbym rzucić na nią okiem? Oczywiście Janina wyraziła zgodę i znowu cudzołożyłem.
Co z tym zrobić? Fatalnie się z tym czuję, wiem, że jestem chory, ale gdzie szukać pomocy, jak sobie z tym radzić?....

.................

Takie zapiski znalazłam w dziadka rzeczach, gdy porządkowałam strych. Pomyśleć, że uważałam zawsze małżeństwo moich dziadków za idealne. Oczywiście nie powiedziałam nic babci, bo ona uważa nieżyjącego dziś dziadka za ideał i miłość swojego życia. Niech tak zostanie. Zapiski wrzucam do kominka, pięknie się palą..

28.03.1984

Już dłużej nie mogę. Muszę coś z tym zrobić, pójść do jakiegoś psychiatry. Po prostu zdradzam moją żonę Janinę z każdą kobietą, którą spotkam na swej drodze. Spałem już z jej wszystkimi koleżankami.
Po prostu jestem przystojny, więc babki lecą na mnie jak pszczoły do miodu. Co ja mam na to poradzić?
Dzisiaj przyszła pani Irenka z szóstego piętra z prośbą do...

Rok 2016.
Znalazłam na strychu rozlatujący się zeszyt. Wzięłam go do ręki. To był pamiętnik mojej matki, przeczytałam ostatnie wpisy. Jestem jej starszą córką, a raczej byłam. Szkoda, że w taki sposób dowiedziałam się prawdy. Podobno zginęła w wypadku samochodowym, gdy miałam 6 lat.

31, sierpień 2004 r.
Mój mąż mnie popamięta. Nie chciał mi podpisać dokumentów, jeszcze się zdziwią. Czy to źle, że pokochałam innego mężczyznę? Nic, mnie nie obchodzi, że on ma rodzinę. To ja jestem dla niego najważniejsza. Powiedział, że pokocha moje córki, a ten mój głupi ,,mąż'' nie chce mi podpisać paszportów dziewczynek. Hiszpania, piękny kraj.

1, wrzesień 2004 r.
To będzie dziś. Będą mnie szukać, nigdy mnie nie znajdą. Dziewczynki są już duże, poradzą sobie.

2, wrzesień 2004 r.
Nie udało mi się wczoraj, ale to nic. Zrobię to dzisiaj. Pocałowałam starszą dziewczynkę w czółko i powiedziałam jej, że jadę do sklepu. Właśnie dzisiaj się powieszę. Zrobię im wszystkim na złość.

Rok 2016.
Znalazłam na strychu rozlatujący się zeszyt. Wzięłam go do ręki. To był pamiętnik mojej matki, przeczytałam ostatnie wpisy. Jestem jej starszą córką, a raczej byłam. Szkoda, że w taki sposób dowiedziałam się prawdy. Podobno zginęła w wypadku samochodowym, gdy miałam 6 lat.

31, sierpień 2004 r.
Mój mąż mnie popamięta. Nie chciał mi podpisać dokumentów, jeszcze się...

Drogi pamiętniku,
Julka skończyła wczoraj osiemnaście lat. Moja malutka Julka jest już dorosła. Chodziła rozpromieniona, ale ja widziałam cień żalu w jej oczach. Od dziecka pragnęła dostać życzenia urodzinowe od ojca, którego nie znała. Te były dla niej ważne, w końcu osiemnaste, ale dla niego nie. Chroniłam ją przed tym przez wszystkie lata, jednak z każdym dniem mam wrażenie, iż ona chce poznać prawdę bez względu na to, jak okrutna by się ona nie okazała. Chroniłam ją przed bestią, jaką był jej ojciec. Kocham ją najmocniej na świecie, bez względu na to, w jak brutalny sposób została poczęta. Pokochałam ją od pierwszego dnia. Rodzina wytyka mnie palcami, uważając Julkę za efekt dzikiej imprezy. Prawdę zna tylko moja matka, która tamtej nocy zawiozła mnie do szpitala. Podziwia mnie i wspiera na każdym kroku. Jest ze mnie dumna, przecież nie każda kobieta potrafiłaby pokochać dziecko, będące wynikiem gwałtu. Jednak ja kocham Julkę i będę chronić ją przed prawdą tak długo, jak będę mogła.

Drogi pamiętniku,
Julka skończyła wczoraj osiemnaście lat. Moja malutka Julka jest już dorosła. Chodziła rozpromieniona, ale ja widziałam cień żalu w jej oczach. Od dziecka pragnęła dostać życzenia urodzinowe od ojca, którego nie znała. Te były dla niej ważne, w końcu osiemnaste, ale dla niego nie. Chroniłam ją przed tym przez wszystkie lata, jednak z każdym dniem mam...

13 lipiec 1943
Brzydzę się sobą.
Jak mogę to robić?
Codziennie wstawać iść do obozu i patrzeć na te wszystkie okrucieństwa i nic absolutnie nic nie robić aby coś zmienić.
Nie mogę patrzeć w lustro, ponieważ widzę w nim mordercę.
Mam krew na rękach i jestem tym całkowicie przerażony.
Te biedne dzieci, te niewinne , słodkie dzieci ,czym sobie na to zasłużyły ?
Patrzę na moją narodzoną córeczkę i widzę w niej ich twarze.
Znienawidzi mnie gdy tylko się dowie czym się zajmowałem w tej bezsensownej, okropnej wojnie.
Nie może się o tym dowiedzieć nigdy.
NIGDY.
Niedługo to się skończy. Mam nadzieję.
Jestem okropny i żyję wśród potworów.
Jestem potworem.

13 lipiec 1943
Brzydzę się sobą.
Jak mogę to robić?
Codziennie wstawać iść do obozu i patrzeć na te wszystkie okrucieństwa i nic absolutnie nic nie robić aby coś zmienić.
Nie mogę patrzeć w lustro, ponieważ widzę w nim mordercę.
Mam krew na rękach i jestem tym całkowicie przerażony.
Te biedne dzieci, te niewinne , słodkie dzieci ,czym sobie na to zasłużyły ?
Patrzę na moją...

Drogi pamiętniku, dzisiaj znowu pomogłam wujowi Albertowi z dostawą broni, a co najlepsze on jest szefem fundacji dobroczynnych znaną na całym świecie, dobre sobie, tu pomaga biednym, a na drugim końcu świata wspiera rząd by uciszyli swoich buntowników,wkońcu czego nie idzie zrobić dla pieniędzy, to one rządzą światem. Ostatnio powiedziałam wujkowi że nie dam rady mu pomagać, a on przydusił mnie i zagroził że jeśli coś powiem to mnie zniszczy, bo ma podobno szpiegów wszędzie. Skora ja nie mogę powiedzieć to chociaż ktoś inny może, więc jeśli osobo znalazłaś ten pamiętnik zgłoś to o co przeczytałaś, a dowód znajdziesz w ścianie w sypialni.

Drogi pamiętniku, dzisiaj znowu pomogłam wujowi Albertowi z dostawą broni, a co najlepsze on jest szefem fundacji dobroczynnych znaną na całym świecie, dobre sobie, tu pomaga biednym, a na drugim końcu świata wspiera rząd by uciszyli swoich buntowników,wkońcu czego nie idzie zrobić dla pieniędzy, to one rządzą światem. Ostatnio powiedziałam wujkowi że nie dam rady mu...