Szur szur szur…
Zaczęło się. Biegnę do kuchni, gdzie pod wielkim oknem stoją w rzędzie trzy potężne kuwety. Lula kopie w środkowej, Too-tiki ociera się o stół i spogląda w stronę siostry.
Raz, dwa, trzy i jest.
Szur, szur, szur… Żwir rozsypuje się w promieniu metra.
Lula wyskakuje z kuwety i biegnie ile sił do pokoju, ledwie łapiąc zakręt. Too-tiki rusza za nią w szaleńczy pościg.
Nachylam się z lekkim drżeniem i nadzieją, że tym razem wróżba okaże się łaskawsza. Wyjmuję zawartość i jednym ruchem wysypuję na worek... Jaka będzie przyszłość?
Moje pobożne życzenie, aby sprzątanie gówna nabrało wyższego, metafizycznego sensu.

Szur szur szur…
Zaczęło się. Biegnę do kuchni, gdzie pod wielkim oknem stoją w rzędzie trzy potężne kuwety. Lula kopie w środkowej, Too-tiki ociera się o stół i spogląda w stronę siostry.
Raz, dwa, trzy i jest.
Szur, szur, szur… Żwir rozsypuje się w promieniu metra.
Lula wyskakuje z kuwety i biegnie ile sił do pokoju, ledwie łapiąc zakręt. Too-tiki rusza za nią w...

Obserwacja świata za oknem i odczytywanie swojego losu na podstawie tego kto za tym oknem się pojawi - mężczyzna, kobieta, dziecko, zwierzę albo ptak. Drzewa też mają znaczenie oraz wiatr, który porusza gałęzie. Ja wierzę w zbieg okoliczności i właśnie na jego podstawie - zwracając uwagę na co napisałam w tym poście można odczytać swoją przyszłość - albo przynajmniej próbować, a wszyscy wiemy, że jak się bardzo coś chce to można, choćby przenosić góry. A więc - Who knows?

Obserwacja świata za oknem i odczytywanie swojego losu na podstawie tego kto za tym oknem się pojawi - mężczyzna, kobieta, dziecko, zwierzę albo ptak. Drzewa też mają znaczenie oraz wiatr, który porusza gałęzie. Ja wierzę w zbieg okoliczności i właśnie na jego podstawie - zwracając uwagę na co napisałam w tym poście można odczytać swoją przyszłość - albo przynajmniej...

I spaceruję tak ulicami mojego osiedla. Wszystko jest takie jak zawsze, a jednak zupełnie inne. Zaczynam zauważać. Co to takiego? Ludzie jacyś inni, niż zazwyczaj. Jest. Złapałam. Ten wzrok każdego z przechodniów. Ewidentnie chcą mi coś powiedzieć. Nie, to nie może być to. Widzę... Widzę, co mnie czeka. I nie chcę. Nie chcę, by tak szybko biegł czas...

I spaceruję tak ulicami mojego osiedla. Wszystko jest takie jak zawsze, a jednak zupełnie inne. Zaczynam zauważać. Co to takiego? Ludzie jacyś inni, niż zazwyczaj. Jest. Złapałam. Ten wzrok każdego z przechodniów. Ewidentnie chcą mi coś powiedzieć. Nie, to nie może być to. Widzę... Widzę, co mnie czeka. I nie chcę. Nie chcę, by tak szybko biegł czas...

Ja przedstawię tu istniejący sposób na przepowiadanie przyszłości. U lekarza:
L: - Witam z czym pan do mnie przychodzi.
P: - No ten, tego...no w sercu mnie coś kłuje.
L: - No to zaraz posłuchamy, ale widzę tutaj nadmiarowe kilogramy. Cukrzyca jest?
P: - No chyba trochę jest.
L: - A nadciśnienia?
P: - Nie ma! Znaczy czasem nie ma, jak akurat wezmę leki.
L: - Taaaak... a trochę ruchu pan ma?
P: - Nie używam windy w bloku, a chodzę po schodach!
L: - A na którym pan piętrze mieszka?
P: - Na pierwszym.
L: - Proszę Pana, toż to nawet osłuchiwanie jest zbędne, chociaż i do tego dojdziemy. Zawalik się szykuje jak nic jeśli Pan się za siebie nie weźmie.

Wróżenie ze sposobu życia człowieka. Można tym wywróżyć zdrowie człowieka, jego karierę zawodową i sprawy rodzinne, oczywiście jak to na przyszłość przystało, można to zmienić, bo każdy jest kowalem własnego losu.

Ja przedstawię tu istniejący sposób na przepowiadanie przyszłości. U lekarza:
L: - Witam z czym pan do mnie przychodzi.
P: - No ten, tego...no w sercu mnie coś kłuje.
L: - No to zaraz posłuchamy, ale widzę tutaj nadmiarowe kilogramy. Cukrzyca jest?
P: - No chyba trochę jest.
L: - A nadciśnienia?
P: - Nie ma! Znaczy czasem nie ma, jak akurat wezmę leki.
L: - Taaaak... a...

Patrząc jak jak zamykają się brudne odrapane drzwi, Mary czekała na to co się wydarzy. Nigdy nie lubiła tędy przechodzić, ulica była brudna i śmierdząca, jednak był to najlepszy skrót do biblioteki, w której potrafiła przesiadywać godzinami. Wróżka która przepowiadała ludziom przyszłość kręciła tu spory interes, że też ludzie dają się na to nabierać, tarot, wróżenie z kuli, pokaż mi dłoń a powiem ci twoją przyszłość, każde dziecko w rodzinie Mary wie że to są zwykłe bzdury. Jednak oszustów zawsze spotyka kara. Wiedziała że mężczyzna, który przyjdzie dowiedzieć się co go spotka nie będzie zadowolony z odpowiedzi podstarzałej kobiety nazywającej się wróżką. Ciekawe czy policja będzie w stanie ustalić sprawcę zabójstwa.
Skąd miała tego pewność? Ponieważ w przeciwieństwie do wróżki potrafiła przewidzieć przyszłość, każde dziecko w jej rodzinie to potrafiło.
Nie każde odważyłoby się ją sprawdzić.
Mary się nie bała, a nawet wyjątkowo potrafiła sprawdzić przyszłość innych, zawsze wkurzała ją ta stara jędza która w zaciszu własnego mieszkania łgała ludziom w żywe oczy. Przecież żeby sprawdzić przyszłość wystarczyło pójść tylko do pobliskiego lasu. Chodziła tam co noc, co prawda pora ta nie była konieczna ale wtedy najlepiej przy zapalonej świecy widać było układające się cienie na drzewach i liściach. Wczorajszego wieczoru wchodząc do lasu spytała o losy tej kobiety. Jak zawsze dostała odpowiedz.
Przerwała rozmyślania bo zza rogu wyszedł mężczyzna, zbliżył się do starych drzwi i zapukał, po chwili został wpuszczony do środka przez starą jędze.
Wystarczyło pójść do lasu i przyjrzeć się cieniom. -pomyślała Mary
Wystarczyło potrafić odgadnąć swoją przyszłość. -wyszeptała po czym obróciła się i odeszła. Po chwili za obdartymi drzwiami rozległ się krzyk.

Patrząc jak jak zamykają się brudne odrapane drzwi, Mary czekała na to co się wydarzy. Nigdy nie lubiła tędy przechodzić, ulica była brudna i śmierdząca, jednak był to najlepszy skrót do biblioteki, w której potrafiła przesiadywać godzinami. Wróżka która przepowiadała ludziom przyszłość kręciła tu spory interes, że też ludzie dają się na to nabierać, tarot, wróżenie z kuli,...

wróżenie z chmur - zadajesz w myślach pytanie - patrzysz w niebo i wiesz :)

wróżenie z chmur - zadajesz w myślach pytanie - patrzysz w niebo i wiesz :)

Pamiętajcie, że przepowiadanie przyszłości nie jest proste. Czasem lepiej nie wiedzieć, co się zdarzy - może być to miła niespodzianka lub przykra sytuacja.
Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. Mogą więc zostać też narzędziem do przewidywania przyszłości. Wystarczy w ciszy i spokoju, najlepiej w półmroku, usiąść przed lusterkiem i pomyśleć o tym, by zobaczyć, co stanie się za chwilę, jutro, w niedalekiej przyszłości. Trzeba dobrze wpatrzeć się w swoje oczy i... Czy jesteście na to gotowi? :-)
Na powiekach/rzęsach nie może być makijażu, a w oczach soczewek - jeśli będą, obraz może być zamazany, niewyraźny, wręcz błędnie ukazany.
Udało się? Co zobaczyliście? :-)

Pamiętajcie, że przepowiadanie przyszłości nie jest proste. Czasem lepiej nie wiedzieć, co się zdarzy - może być to miła niespodzianka lub przykra sytuacja.
Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. Mogą więc zostać też narzędziem do przewidywania przyszłości. Wystarczy w ciszy i spokoju, najlepiej w półmroku, usiąść przed lusterkiem i pomyśleć o tym, by zobaczyć, co stanie...

Trzeba położyć się i zamknąć oczy, skupić się na ledwie widocznej srebrnej nici którą powinno trzymać w rękach i wsłuchać się w bicie swojego serca. Tak najłatwiej przedostać się w zaświaty- tam już nie ma końca ani początku, jednak wszyscy wiedzą co i jak. Trzeba potargować się sprawiedliwie o wiedzę o swój czy los kogoś innego. Później można poszybować i zobaczyć z góry co czeka nas w przyszłości.

Trzeba położyć się i zamknąć oczy, skupić się na ledwie widocznej srebrnej nici którą powinno trzymać w rękach i wsłuchać się w bicie swojego serca. Tak najłatwiej przedostać się w zaświaty- tam już nie ma końca ani początku, jednak wszyscy wiedzą co i jak. Trzeba potargować się sprawiedliwie o wiedzę o swój czy los kogoś innego. Później można poszybować i zobaczyć z góry...

Przyszłość przychodzi do niej razem z przeszłością,w postaci momentów utrwalonych na zdjęciach.To zaczęło się,kiedy jej chłopak Jacek siedział w więzieniu za coś,czego nie zrobił.Za zabójstwo.Klaudia tęskniła,godzinami wpatrując się w zdjęcie ukochanego,targana wątpliwościami w myślach pytała:"Zrobiłeś to?Zrobiłeś?!Błagam cię,daj mi znak,że to nie ty!".Chłopak na zdjęciu uśmiechał się jak zawsze,telefon milczał,skrzynka na listy stała pusta.Dziewczynie odmawiano widzenia z powodu możliwości matactwa.Klaudia zaczęła źle sypiać,nie jadła,schudła.Męczyła ją chęć poznania prawdy,której równocześnie się bała.Pewnej letniej nocy,po dwóch miesiącach od zamknięcia Jacka,jak zwykle obudziła się o świcie.Jej babcia zawsze mówiła,że o tej porze dnia widzi się najwyraźniej.Klaudia śmiała z babcinych bajań.Śmiech zamarł jej na ustach,kiedy spojrzała na zdjęcie Jacka,stojące przy łóżku.Poczuła,że chłopak ze zdjęcia patrzy na nią.Pierwszy raz na jej pytanie o to czy jest winny,pokręcił na zdjęciu głową,zaprzeczając.
Od tamtej pory zdjęcia coraz częściej do niej mówiły,co nie zawsze było wygodne.Kiedyś patrząc na fotkę Moniki Levinsky pomyślała:"Spałaś z prezydentem?",a kobieta energicznie pokiwała głową,lubieżnie wydymając usta.
Jacka wypuścili z aresztu po pół roku odsiadki.Orzeczono,że jest niewinny,a zeznania Moniki na jego korzyść nie były bez znaczenia.Choć dała mu fałszywe alibi,wiedziała,że jest niewinny.

Przyszłość przychodzi do niej razem z przeszłością,w postaci momentów utrwalonych na zdjęciach.To zaczęło się,kiedy jej chłopak Jacek siedział w więzieniu za coś,czego nie zrobił.Za zabójstwo.Klaudia tęskniła,godzinami wpatrując się w zdjęcie ukochanego,targana wątpliwościami w myślach pytała:"Zrobiłeś to?Zrobiłeś?!Błagam cię,daj mi znak,że to nie ty!".Chłopak na...

Moja przyszłość?
Jestem wiecznym pechowcem. Urodziłam się 26. I jak by nie liczyć jest to 13*2. Pech więc także podwójny. I w takim przypadku bardzo łatwo mi przewidzieć jaka czeka mnie przyszłość. Zamykam oczy i marzę,marzę,marzę. Wyobrażam sobie wszystkie wspaniałośći,jakie mnie czekają. A potem? Te wszystkie piękne rzeczy spełniają się,owszem. Ale nie mnie. Moja przyszłość,niestety,jest przeciwieństwem marzeń.

Moja przyszłość?
Jestem wiecznym pechowcem. Urodziłam się 26. I jak by nie liczyć jest to 13*2. Pech więc także podwójny. I w takim przypadku bardzo łatwo mi przewidzieć jaka czeka mnie przyszłość. Zamykam oczy i marzę,marzę,marzę. Wyobrażam sobie wszystkie wspaniałośći,jakie mnie czekają. A potem? Te wszystkie piękne rzeczy spełniają się,owszem. Ale nie mnie. Moja...