Słońce i gwiazdy, usłyszcie me głośne wołanie
Księżyca pełnio wsłuchaj się w me pokorne błaganie
Odegnajcie wszystkie me smutki, żale i sprawcie
Bym świat w jasnych barwach widziała każdego dnia i zawsze
By dobre rzeczy znacznie częściej mnie spotykały
I szczęśliwe zbiegi okoliczności parami chadzały.
By weny twórczej nigdy nie brakowało
I w stawach na starość za często mnie nie łupało
Bym książek do czytania miała zawsze pod dostatkiem
I jedynym problemem było co przeczytać najpierw.
By grube monety przyjemnie w kieszeniach brzęczały
A czarne kruki, drogi po której chadzam wrednie nie minowały
By moje największe marzenie szybko się spełniło
A uczucie porażki nigdy mnie nie zgasiło.
Sprawcie tylko bym szczęśliwa była
I pełnią życia wszędzie i zawsze się cieszyła.

Słońce i gwiazdy, usłyszcie me głośne wołanie
Księżyca pełnio wsłuchaj się w me pokorne błaganie
Odegnajcie wszystkie me smutki, żale i sprawcie
Bym świat w jasnych barwach widziała każdego dnia i zawsze
By dobre rzeczy znacznie częściej mnie spotykały
I szczęśliwe zbiegi okoliczności parami chadzały.
By weny twórczej nigdy nie brakowało
I w stawach na starość za często...

Oto będą moje czary:
Niech się sypią z nieba dary
Wygram w totka miliony dolarów
Nigdy już nie będę zmywać garów
Zapas czerwonego wina na dekadę
I czekolady tyle, ile zjeść dam radę
Zwiedzę kawał świata azjatycki
I zawsze będę miała jędrne….
Piersi :)

Oto będą moje czary:
Niech się sypią z nieba dary
Wygram w totka miliony dolarów
Nigdy już nie będę zmywać garów
Zapas czerwonego wina na dekadę
I czekolady tyle, ile zjeść dam radę
Zwiedzę kawał świata azjatycki
I zawsze będę miała jędrne….
Piersi :)

Kiedy los zdradziecki,
zmusza mnie do walki
Wnet spoglądam w przyszłość
wróżąc z bębna pralki!

Czary-mary! Czary-mary!
Dwie skarpety nie do pary!
Hokuspokus! Hokuspokus!
Czarny sweter, biały obrus!
Bluza w paski i galoty!
Stare klapki od Kuboty!

Więcej rzeczy mógłbym wsadzić
Wolę jednak nie przesadzić
Więc zaczynam czaro-pranie
Sami patrzcie co się stanie!

W bębnie syczy i magluje
W lewo, w prawo świat wiruje!
Zerkam ja w ten kalejdoskop
i układam swój horoskop!

Kiedy kończy się już pranie
Wiem dokładnie co się stanie!
Chcecie wierzcie lub nie wierzcie
Spotka mnie dziś wielkie szczęście!

Kiedy los zdradziecki,
zmusza mnie do walki
Wnet spoglądam w przyszłość
wróżąc z bębna pralki!

Czary-mary! Czary-mary!
Dwie skarpety nie do pary!
Hokuspokus! Hokuspokus!
Czarny sweter, biały obrus!
Bluza w paski i galoty!
Stare klapki od Kuboty!

Więcej rzeczy mógłbym wsadzić
Wolę jednak nie przesadzić
Więc zaczynam czaro-pranie
Sami patrzcie co się stanie!

W bębnie syczy...

Hokus pokus, czary mary,
usuń moje okulary,
daj mi męża wspaniałego
i dzieciaczka przepięknego,
zniszcz mandaty i podatki,
niech mi inni dają datki,
niech mnie ludzie podziwiają,
nawet ci co mnie nie znają,
dużo szczęścia w życiu,
brak tajemnic w ukryciu,
niech się dzieje wola ma,
złożę ci w ofierze psa.

Hokus pokus, czary mary,
usuń moje okulary,
daj mi męża wspaniałego
i dzieciaczka przepięknego,
zniszcz mandaty i podatki,
niech mi inni dają datki,
niech mnie ludzie podziwiają,
nawet ci co mnie nie znają,
dużo szczęścia w życiu,
brak tajemnic w ukryciu,
niech się dzieje wola ma,
złożę ci w ofierze psa.

Cytując Szekspira 'Słowa, słowa, słowa'. W słowach jest magia sama w sobie. Słowa się łączą, tworzą sens. Dodaj do tego odrobinę nadprzyrodzonej mocy i niesamowita przygoda gotowa. Byle by nie skończyło się jak u Makbeta...

Cytując Szekspira 'Słowa, słowa, słowa'. W słowach jest magia sama w sobie. Słowa się łączą, tworzą sens. Dodaj do tego odrobinę nadprzyrodzonej mocy i niesamowita przygoda gotowa. Byle by nie skończyło się jak u Makbeta...

Najlepsze czary :

Smutek - kawały przy obiedzie,

Radość - zawsze w gronie najbliższych,

Wygrana - jedynie za sprawą dopingujących,

Ból - dłonie, które go ukoją,

Miłość - zawsze prawdziwa i szczera,

Rozłąka - znoszona wytrwale,

Samotność - odwiedziny sąsiada,

Nuda - ulubiona książka,

Lęk - osoba, która pozwoli ci go przezwyciężyć,

Potrzeba pomocy - dobry przyjaciel,

Czasem potrzebujemy czaru, zwłaszcza gdy gryzie nas sumienie. Ale ten czar, który przyniesie nam ulgę jest zależny od naszej woli. Wystarczy że opowiemy komuś co mamy na sumieniu. Ulga jest natychmiastowa.

Ale najlepszymi czarami jest przytulić się babci. Babcia zawsze nam pomoże w trudnych chwilach. W jej oczach jest magia.

Prawdziwym szczęściem jest mieć rodzinę. Miłość rodzinna to najprawdziwsza magia. Los rodziny przypomina czarodziejski kocioł w którym mieszane są różne eliksiry. Raz jest smutek, a raz radość.

Najlepsze czary :

Smutek - kawały przy obiedzie,

Radość - zawsze w gronie najbliższych,

Wygrana - jedynie za sprawą dopingujących,

Ból - dłonie, które go ukoją,

Miłość - zawsze prawdziwa i szczera,

Rozłąka - znoszona wytrwale,

Samotność - odwiedziny sąsiada,

Nuda - ulubiona książka,

Lęk - osoba, która pozwoli ci go przezwyciężyć,

Potrzeba pomocy - dobry...

Szczęście to pojęcie względne.
Dla mnie w życiu szczęściem jest brak idiotów i czas na czytanie książek.
Dlatego istnieje takie zaklęcie, którego nie waham się używać. Kiedy w mojej okolicy pojawia się idiota mój świat zalewają czarne barwy. Nie jest to zwyczajne uprzedzenie. Z doświadczenia wiem, że tacy ludzie zabierają mi czas swoim bezproduktywnym ględzeniem, zdrowie, kiedy ich gwałcące logikę argumenty wywołują u mnie śmiertelne choroby oraz zabijają dobry humor. No bo jak można w takich warunkach się cieszyć!
Wtedy wypowiadam zaklęcie. Niestety, jest to podwójne zaklęcie. Do zadziałania wymaga interakcji drugiej strony.
Gdy nadchodzi ten moment, kiedy już wiem, że nie wytrzymam (czyli dosyć wcześniej) mówię te magiczne słowa:
„Niech się pan zmieni w książkę!”.
I teraz wszystko zależy od niego. Mój idiota mówi powiedzieć właściwe słowa. Nie są szczególnie skomplikowane. No, właściwie to jedno słowa:
„Co?”.
Jeszcze nikt się nie pomylił.
I wtedy gość znika, a na jego miejscu, na podłodze, leży książka.
O, kryminał, myślę sobie. Znowu...
W ten sposób zamiast bezcelowo się kłócić, zyskuję czas na czytanie.
No i mam swoją książkę.

Szczęście to pojęcie względne.
Dla mnie w życiu szczęściem jest brak idiotów i czas na czytanie książek.
Dlatego istnieje takie zaklęcie, którego nie waham się używać. Kiedy w mojej okolicy pojawia się idiota mój świat zalewają czarne barwy. Nie jest to zwyczajne uprzedzenie. Z doświadczenia wiem, że tacy ludzie zabierają mi czas swoim bezproduktywnym ględzeniem, zdrowie,...

Śmiertelni, nieśmiertelni z prochu powstaną,
wyklęty, niezbędny przekażą mi dar.
Klucze do nieba, piekła z zaświatów dostaną,
Ja, wiedźma, wypełnię każdy czar.

Zaklęcie będzie przywoływać zakazane moce, dzięki którym wszystko będzie dla mnie możliwe. Będę mogła władać ludźmi, zwierzętami, naturą. Niepokonana, bezpieczna i szczęśliwa, trzy nowe synonimy słowa JA. Tak, jak zakazany owoc smakuje najsłodziej, ale po nim przychodzi gorzka kara, tak moje zaklęcie będzie słodko-gorzkie. Słodkie dla mnie, gorzkie dla innych, trujące dla wrogów. Szczęście to władza, miłość i zdrowie, a to zaklęcie mi je zapewni.

Czytając moją wypowiedź nasuwa się jedna myśl- co to za psychopatka i co ona tu robi?!
Pozdrawiam

Śmiertelni, nieśmiertelni z prochu powstaną,
wyklęty, niezbędny przekażą mi dar.
Klucze do nieba, piekła z zaświatów dostaną,
Ja, wiedźma, wypełnię każdy czar.

Zaklęcie będzie przywoływać zakazane moce, dzięki którym wszystko będzie dla mnie możliwe. Będę mogła władać ludźmi, zwierzętami, naturą. Niepokonana, bezpieczna i szczęśliwa, trzy nowe synonimy słowa JA. Tak, jak...

Czarownica[bookLink]290729|Czarownica[/bookLink]

Czarownica[bookLink]290729|Czarownica[/bookLink]

 [bookCover]290729|Czarownica[/bookCover]