forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Wieczna wędrówka - wygraj książkę "Wędrowny sokół"
Choć ludzkość porzuciła wędrowny tryb życia już tysiące lat temu, wciąż w różnych zakątkach świata istnieją społeczności nomadów, wiodących niezwykły z naszego punktu widzenia żywot. Ludzie ci wciąż się przenoszą, nigdzie nie zagrzewając miejsca. Czy umiesz to sobie wyobrazić? Napisz opowiadanie o koczowniczym życiu. Czekamy na teksty o objętości do 2500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają po egzemplarzu książki.
Wędrowny sokół
Regulamin
- Konkurs trwa od 13 do 19 marca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 2500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Czarne.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [24]
Mógłbym powiedzieć, że moje życie to jedna wielka wędrówka.Musiało minąć 15 lat nim znalazłem swoje miejsce na ziemi.Można by rzec, że moje życie było wiecznym koczowaniem.Moja biologiczna matka oddała mnie do adopcji.Niestety nikt nie chciał mnie adoptować, więc wędrowałem od jednej rodziny zastępczej do następnej.Nie mam pojęcia dlaczego, ale wszyscy mnie odtrącali.W...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Otworzyłam pamiętnik moich dziadków,który niedawno mi podarowali i zaczęłam czytać:
Styczeń 2000
Szczecin,Świnoujście,Koszalin-woj.zachodniopomorskie
Słupsk,Gdynia,Sopot,Gdańsk-woj.pomorskie
Luty 2000
Grudziądz,Bydgoszcz,Toruń,Włocławek-woj.kujawsko-pomorskie
Olsztyn,Elbląg-woj.warmińsko-mazurskie
Marzec 2000
Suwałki,Łomża,Białystok-woj.podlaskie
Kwiecień 2000
...
3.30 rano pierwsze promienie słoneczne przebijają się pomiędzy koronami drzew. Dziewczyna szybko wychodzi ze śpiwora i od razu zwija go i chowa do plecaka. Następnie zakłada buty i podchodzi do rzeki, myje twarz lodowatą wodą oraz napełnia bidon. Zjada ostatni proteinowy baton i siada na rower. Przed nią bardzo długa i trudna trasa do pokonania, musi dostać się jeszcze dziś...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bezdomny. Taka moja ksywka.
Dlaczego? Bo czasem proszę o jedzenie. Zapominam, że trzeba jeść, a kiedy sobie przypomnę, nie mam już grosza przy duszy. Pieniądze nigdy się mnie nie trzymały. Czasem gubię je, bo zapominam, że mam dziurę w kieszeni.
Szwędam się, raz tu, raz tam. Jeżdżę z moją gitarą i śpiewam. Oh, wtedy nie czuję zmarzniętych dłoni. Ludziom się podoba. Często...
Zatrzymał się tutaj już jakiś czas temu. Zresztą nie pierwszy raz. Dziadek z wózkami – tak na niego mówią. Ciągnie na tych kołach cały swój dobytek. Wędruje od lat po Polsce. Czego on szuka? Przedstawia się okolicznym mieszkańcom, ale czy to jego prawdziwe imię? Ma amputowane palce u stóp, gdyż zdążył je sobie odmrozić podczas tyluletniej wędrówki. Wraca czasem do miejsc...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ja i moja żona nie wiedzieliśmy, że zaczniemy tak żyć. Kartka z jej pamiętnika powie Wam, co było impulsem do ruszenia w tę podróż.
***
Gdyby nie to, nasze życie biegłoby swoim niezmiennym torem, którego wyznacznikiem stała się praca, ale jedyną radością bycie z bliską osobą, w przeciwieństwie do moich rodziców. Wyglądałam przez okno na góry spowite ciemnością i...
Na imię miała Róża. Chciała przeżyć przygodę swojego życia. A ja kochałem ją tak bardzo, że pojechałbym za nią na koniec świata. Więc pojechaliśmy. I zabłądziliśmy. W samym sercu dziczy.
- Pokaż, co tam masz. - Spojrzała na nasz nędzny dobytek: dwuosobowy namiot, śpiwór, butelka wody, trochę prowiantu, scyzoryk, stara mapa. To wszystko. - Tato uprzedzał, że nie jesteś zbyt...
Czas posprzątać po sobie i oddać klucz do recepcji. Misja wykonana. Miasto zaliczone. Kierunek północny zachód w stronę Seattle. Uśmiechnął się w myślach i sięgnął do walizki. Wyciągnął z niej obszerny zeszyt. Zawierał pamiątkę z każdego miejsca, w którym kiedykolwiek był i w którym zostawił po sobie ślad w postaci skromnego nagrobka bezimiennej ofiary. Każda strona...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejDoskonale potrafiła sobie wyobrazić koczowniczy tryb życia. Przez 5 lat sama taki prowadziła. Bynajmniej nie przemierzała pustyni czy stepów. Była studentką. O tym, że studiowanie to taki nomadyzm XXI wieku przekonała się zmieniając mieszkania jak rękawiczki. Wielu jej znajomych miało podobne doświadczenia. Otóż studenci, niczym nomadzi, przenoszą się z miejsca na miejsce,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Świat pogrążony w wojnie. Ojciec ginący podczas strzałów. Bomby. Panika. Starszy brat, znikający w przerażonym tłumie.
Iwwo otworzył oczy. Przetarł spoconą twarz.
Powinien się już przyzwyczaić do koszmarów.
Wysunął się ze śpiwora, wstał i ubrał dziurawe adidasy. Na ramiona narzucił kurtkę i pusty plecak. Był gotów do drogi.
Dzień przywitał go przenikliwym chłodem. Chłopak...