W Opolu powstała Biblioteczka LGBTQA+
Można z niej skorzystać jeżeli posiada sie kartę biblioteki miejskiej. Półka z pozycjami znajduje się w Filii MBP nr 4.

https://www.facebook.com/Inicjatywa-Biblioteczka-LGBTQ--1609864119289826/?ref=bookmarks

Nadal zbieramy książkowe datki, jeżeli ktoś chciałby ofiarować książkę, to prosimy o kontakt przez naszą stronę na facebooku :)

W Opolu powstała Biblioteczka LGBTQA+
Można z niej skorzystać jeżeli posiada sie kartę biblioteki miejskiej. Półka z pozycjami znajduje się w Filii MBP nr 4.

https://www.facebook.com/Inicjatywa-Biblioteczka-LGBTQ--1609864119289826/?ref=bookmarks

Nadal zbieramy książkowe datki, jeżeli ktoś chciałby ofiarować książkę, to prosimy o kontakt przez naszą stronę na facebooku :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

@holly_woodlawn- póki co moja okolica :)jeśli tylko będziesz miała czas, to i ja go znajdę :)

Sentencja ze starodruków jest jak najbardziej aktualna. Właściwie, to muszę przez to zrobić rachunek sumienia, bo pokusy bywają duże a człowiek jest taki słaby...

Biblioteczne książki-widmo i kolejki do wypożyczenia. Wielokrotnie zdarzyło mi się, że książka w bibliotece jest, ale jej nie ma.
To już nie jest pytanie gdzie je znaleźć, ale jak?

@holly_woodlawn- póki co moja okolica :)jeśli tylko będziesz miała czas, to i ja go znajdę :)

Sentencja ze starodruków jest jak najbardziej aktualna. Właściwie, to muszę przez to zrobić rachunek sumienia, bo pokusy bywają duże a człowiek jest taki słaby...

Biblioteczne książki-widmo i kolejki do wypożyczenia. Wielokrotnie zdarzyło mi się, że książka w bibliotece jest, ale...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

@ Małgorzata - pomyliłam się chyba i moja miłość - może z racji preferencji znany tu szerzej Philippe Jaroussky - ma śpiewać w Łodzi w styczniu, a o ile mnie pamięć nie myli to Twoja okolica, prawda? Może uda się nam spotkać :).

@ Bishvilcha - popisaną książkę jeszcze można znieść, o ile ktoś nie zalał najciekawszej strony atramentem, ale co, jak ktoś kradnie? Od miesiąca próbuję dobrać się do Księgi Jonasza i w sumie nikt nie wie, gdzie ona jest, jeśli nie ma jej na miejscu... Pamiętam jedną wycieczkę do działu rękopisów i starodruków BUWr - średniowieczny kodeks zamykała piękna sentencja życząca temu, kto by ukradł tę książkę, aby nigdy nie oglądał Boga. Szkoda, że już się nie drukuje takich budzących respekt gróźb na okładkach ;)

@ Małgorzata - pomyliłam się chyba i moja miłość - może z racji preferencji znany tu szerzej Philippe Jaroussky - ma śpiewać w Łodzi w styczniu, a o ile mnie pamięć nie myli to Twoja okolica, prawda? Może uda się nam spotkać :).

@ Bishvilcha - popisaną książkę jeszcze można znieść, o ile ktoś nie zalał najciekawszej strony atramentem, ale co, jak ktoś kradnie? Od miesiąca...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

@Hollywoodlawn - kawka i książki w dobrym towarzystwie:) na to warto czekać i dłużej :)

Wyrywanie stronic niestety muszę przyznać, że obserwowałam zarówno pośród kadry profesorskiej (pewna profesorka od nomen omen literaturoznawstwa przynosiła sobie na wykłady same "kawałki" książek, zarzekając się, że "nikt nie zauważy") jak i pod własnym dachem- "Szklany klosz" wrócił do mnie bez zakończenia i do tej pory nie mogę znaleźć winnego.

Bishvilcha:
Jeden napis był nawet na całą stronę "Lowciam Gunię" i ten, jak i pozostałe przypadki, zgłosiłam bibliotekarkom. Zawsze kręcą z niezadowoleniem głowami, lecz mam wrażenie, że nie są niezadowolone, że ktoś tym książkom wyrządził krzywdę , ale że ktoś to zgłosił i trzeba książki wycofać . Nie rozumiem, czy to tak trudno przed odłożeniem książki ją obejrzeć?

W niektórych miejscach uruchomiono skrzynki na książki dla oddających. Taki sposób na to, co piszesz Bishvilcha- żeby sobie darować kontrolę "jakości".
A co do emocjonalnego stosunku do "lektury", to myślę, że wyznania miłosne jestem w stanie znieść :)

@Hollywoodlawn - kawka i książki w dobrym towarzystwie:) na to warto czekać i dłużej :)

Wyrywanie stronic niestety muszę przyznać, że obserwowałam zarówno pośród kadry profesorskiej (pewna profesorka od nomen omen literaturoznawstwa przynosiła sobie na wykłady same "kawałki" książek, zarzekając się, że "nikt nie zauważy") jak i pod własnym dachem- "Szklany klosz" wrócił do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Małgorzata Marciniak: ale znam chyba bardziej ekstremalne przypadki... czyli osoby, które w trakcie czytania po książkach po prostu piszą (od refleksji nad lekturą po przepisy kulinarne, bo akurat leciały w tv) albo te, które wyrywają stronice, bo tylko te akurat teraz były im potrzebne...

W bibliotekach, z których korzystam spotykam się chyba z homofobicznymi przypadkami niszczenia książek, bo kolejną już pozycję w tym temacie wypożyczam popisaną i pokreśloną - pal licho ołówkiem, to wtedy sama wygumkuję, ale ostatnie dwie były podkreślane i popisane długopisami. Jeden napis był nawet na całą stronę "Lowciam Gunię" i ten, jak i pozostałe przypadki, zgłosiłam bibliotekarkom. Zawsze kręcą z niezadowoleniem głowami, lecz mam wrażenie, że nie są niezadowolone, że ktoś tym książkom wyrządził krzywdę , ale że ktoś to zgłosił i trzeba książki wycofać . Nie rozumiem, czy to tak trudno przed odłożeniem książki ją obejrzeć? Niby tak, bo książek codziennie w ich rękach jest multum, ale... mnie to smuci. Pozaginane rogi, pozostawione papierki, tłuste strony (tudzież pokrwawione) i pomyśleć, że literatura tęczowa jest tak chętnie wypożyczana i czytana! (-;

Przypomniał mi się jeszcze przypadek mojej cioci, która szukała dla mnie literatury tęczowej na kiermaszu książki (tu, na Pomorzu Zachodnim) i trafiła na książki "za złotówkę", które ładnie wyglądały tylko z okładki - był m.in. Portret Doriana Graya[bookLink]35867|Portret Doriana Graya[/bookLink] - w środku miały delikatnie pisząc niekompletną zawartość.

Małgorzata Marciniak: ale znam chyba bardziej ekstremalne przypadki... czyli osoby, które w trakcie czytania po książkach po prostu piszą (od refleksji nad lekturą po przepisy kulinarne, bo akurat leciały w tv) albo te, które wyrywają stronice, bo tylko te akurat teraz były im potrzebne...

W bibliotekach, z których korzystam spotykam się chyba z homofobicznymi...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Tymo jest w tej chwili na wakacjach, ale jak tylko wróci to jest chętny;)

Tymo jest w tej chwili na wakacjach, ale jak tylko wróci to jest chętny;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

@ TrollBobic, ja tu mieszkam, także wystarczy wiadomość na priv i na pewno chwila się znajdzie, choćby i dłuższa :). Powiedz tylko, jaki styl kawiarniany lubisz najbardziej, żebym wiedziała, gdzie Cię zapraszać - o ile rzecz jasna Popi nie będzie miała zastrzeżeń i Tymo też się zgłosi :).
A Giaura z obrazkami przechowuj pieczołowicie, kto wie, za jakie pieniądze pójdzie w Sotheby's ;)

@Małgorzata - po prostu w czerwcu ma u was śpiewać moja ostatnia miłość, więc bardzo na to czekam, ale właśnie pojawiła się opcja jesiennego wyjazdu na koncerty IAMX i teraz powtarzam sobie, że w pół roku wiele się może zmienić ;), ale strasznie bym chciała wyskoczyć na kawkę i pogadać o książkach :).

A teraz wyobraźcie sobie taką zbrodnię, jak wyrwać stronę z książki z biblioteki! Najlepiej albo z mapą, albo z ilustracjami albo z zakończeniem najlepszego rozdziału. To powinno być ścigane z urzędu.
Pomyśleć, że nigdy nie wierzyłam w coś takiego, a tu proszę. Małgorzata potwierdziła.

@ TrollBobic, ja tu mieszkam, także wystarczy wiadomość na priv i na pewno chwila się znajdzie, choćby i dłuższa :). Powiedz tylko, jaki styl kawiarniany lubisz najbardziej, żebym wiedziała, gdzie Cię zapraszać - o ile rzecz jasna Popi nie będzie miała zastrzeżeń i Tymo też się zgłosi :).
A Giaura z obrazkami przechowuj pieczołowicie, kto wie, za jakie pieniądze pójdzie w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

@Holly_woodlawn- odpukane i to w niemalowane:) Łódź cierpliwa, do czerwca poczeka :)

Co do "alternatywnego użytkowania" książek, to jestem gdzieś pomiędzy. Rzeźba zrobiła na mnie wrażenie i raczej nie miałam skojarzeń z torturami, ale znam chyba bardziej ekstremalne przypadki... czyli osoby, które w trakcie czytania po książkach po prostu piszą (od refleksji nad lekturą po przepisy kulinarne, bo akurat leciały w tv) albo te, które wyrywają stronice, bo tylko te akurat teraz były im potrzebne...

Mnie w kreatywnych ilustracjach wyręczał starszy brat- wszystkie podręczniki miałam upiększone już na start :)

@Holly_woodlawn- odpukane i to w niemalowane:) Łódź cierpliwa, do czerwca poczeka :)

Co do "alternatywnego użytkowania" książek, to jestem gdzieś pomiędzy. Rzeźba zrobiła na mnie wrażenie i raczej nie miałam skojarzeń z torturami, ale znam chyba bardziej ekstremalne przypadki... czyli osoby, które w trakcie czytania po książkach po prostu piszą (od refleksji nad lekturą po...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

holly_woodlawn: Swoją drogą, Tymo, Popi, Troll, może faktycznie ustawimy się na przysłowiową kawę i pogaduszki o książkach? Bo ja w Łodzi to dopiero w czerwcu, jak dobrze pójdzie (odpukać, żeby coś miało nie pójść dobrze :/).

ja tam chętnie bym się spotkała ^^. do wrocławia we wrześniu zawitam.


Pirania: Przepraszam, że tak zofftopuję, ale patrzę na te "rzeźby"... Doceniam estetykę wykonania, ale mam takie uczucie, jakby ktoś te książki zamordował, a wcześniej długo torturował :(


chyba aż tak bardzo nie przejmuję się losem leksykonów i encyklopedii :> . zresztą całe dzieciństwo robiłam książkom krzywdę - tylko dzieci znajdują dla nich tysiące zastosowań ;P. zdaje się, że ostatnią książką, w której wykonałam własne ilustracje był "giaur". zwykle nie zachwycam się książkami-rzeźbami, bo ani się nie naczytasz, ani strony nie przewrócisz. za to książki artystyczne (liberatura), których treść i wygląd jest na równi traktowany, wzbudzają moje pożądanie :D. no i jeszcze moja obsesja na punkcie pop-up'ów np.: http://vimeo.com/8844937

holly_woodlawn: Swoją drogą, Tymo, Popi, Troll, może faktycznie ustawimy się na przysłowiową kawę i pogaduszki o książkach? Bo ja w Łodzi to dopiero w czerwcu, jak dobrze pójdzie (odpukać, żeby coś miało nie pójść dobrze :/).

ja tam chętnie bym się spotkała ^^. do wrocławia we wrześniu zawitam.


Pirania: Przepraszam, że tak zofftopuję, ale patrzę na te "rzeźby"......

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

@TrollBobic - kserowałam w tym samym miejscu! I jeszcze obok filologii, mieli taniutko, ale strasznie brudziło tuszem - całą prozę Wojaczka skompletowałam.

@Małgorzata - z czytaniem ebooków jesteś wielka, ja za nic się nie mogę przekonać, a jeszcze oczy męczą mi się w takim tempie, że już bym wolała audiobooka.

Swoją drogą, Tymo, Popi, Troll, może faktycznie ustawimy się na przysłowiową kawę i pogaduszki o książkach? Bo ja w Łodzi to dopiero w czerwcu, jak dobrze pójdzie (odpukać, żeby coś miało nie pójść dobrze :/).

@Pirania - ratować nas może myśl, że była to jakaś koszmarna grafomania. Pierwszy link zresztą naprawdę robi wrażenie...

@TrollBobic - kserowałam w tym samym miejscu! I jeszcze obok filologii, mieli taniutko, ale strasznie brudziło tuszem - całą prozę Wojaczka skompletowałam.

@Małgorzata - z czytaniem ebooków jesteś wielka, ja za nic się nie mogę przekonać, a jeszcze oczy męczą mi się w takim tempie, że już bym wolała audiobooka.

Swoją drogą, Tymo, Popi, Troll, może faktycznie ustawimy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej