Dymitr i Rose

Dymitr i Rose

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

uwielbiam dymitra - jest cudowny ale Iwaszkiewicz też jest fajny taki typ- niegrzecznego chłopca:):):) podoba mi sie jak się zmienia gdy poznaje rose

uwielbiam dymitra - jest cudowny ale Iwaszkiewicz też jest fajny taki typ- niegrzecznego chłopca:):):) podoba mi sie jak się zmienia gdy poznaje rose

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja uwielbiam Rose i Dymitra.Na początku nie lubiłam Adriana ale przekonałam sie do niego.Nie lubie Lisssy ona nie umie sobie sama poradzic i uprzykrza życie Rose.Christian i jego cudowny sarkazm supcio.Tasza pff kiedy usłyszałam jej imie już jej nie nawidziłam za Dymitra.Matka Rose no cóż twarda z niej babka lubie ja pół na pół,tak samo ojciec "Rozy".

Ja uwielbiam Rose i Dymitra.Na początku nie lubiłam Adriana ale przekonałam sie do niego.Nie lubie Lisssy ona nie umie sobie sama poradzic i uprzykrza życie Rose.Christian i jego cudowny sarkazm supcio.Tasza pff kiedy usłyszałam jej imie już jej nie nawidziłam za Dymitra.Matka Rose no cóż twarda z niej babka lubie ja pół na pół,tak samo ojciec "Rozy".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Nie czytałam jeszcze czwartego i piątego tomu, ale najbardziej spodobała mi się Lissa. Jest spokojna i troskliwa. Podobał mi się również Adriana. Był co prawda arogancki ale też na swój sposób uroczy. Nie przypadła mi natomiast do gustu matka Rose. Rozumiem obowiązek i tak dalej ale nie przesadzajmy żeby porzucać własne dziecko. Mimo jej "nawrócenia" nie lubię jej.

Nie czytałam jeszcze czwartego i piątego tomu, ale najbardziej spodobała mi się Lissa. Jest spokojna i troskliwa. Podobał mi się również Adriana. Był co prawda arogancki ale też na swój sposób uroczy. Nie przypadła mi natomiast do gustu matka Rose. Rozumiem obowiązek i tak dalej ale nie przesadzajmy żeby porzucać własne dziecko. Mimo jej "nawrócenia" nie lubię jej.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jak widzę, również nie będę się zbytnio wyróżniać. Moimi ukochanymi postaciami są Rose i Dymitr. Dlaczego nasza kochana Roza? Wydaję mi się, że nie ma możliwości, aby nie polubić jej ciętego języka i wybuchowości. Była prawdziwą ozdobą dla całej książki...
jeśli chodzi o Dymitra... Myślę, że słowa są tutaj zbędne. Każda kobieta, która czytała "Akademię Wampirów" z pewnością dobrze mnie rozumie :)

Pomijając dwójkę głównych bohaterów, ogromną słabość mam do Christiana. Trudno stwierdzić dlaczego... Ponieważ kocham ogień? Też, ale już sam jego charakter był niezwykle interesujący.
Z tym bardziej pobocznych postaci, to na uwagę zasługuje Abe. Pozazdrościć takiego szurniętego tatuśka ^^

Jak widzę, również nie będę się zbytnio wyróżniać. Moimi ukochanymi postaciami są Rose i Dymitr. Dlaczego nasza kochana Roza? Wydaję mi się, że nie ma możliwości, aby nie polubić jej ciętego języka i wybuchowości. Była prawdziwą ozdobą dla całej książki...
jeśli chodzi o Dymitra... Myślę, że słowa są tutaj zbędne. Każda kobieta, która czytała "Akademię Wampirów" z pewnością...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

;PP

;PP

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Cassiel: :D Żeby taki Dymitr żył tak naprawdę *marzenie*


O tak... :D

Cassiel: :D Żeby taki Dymitr żył tak naprawdę *marzenie*


O tak... :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

:D Żeby taki Dymitr żył tak naprawdę *marzenie*

:D Żeby taki Dymitr żył tak naprawdę *marzenie*

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Dymitr i Roza za całokształt ;]

Dymitr i Roza za całokształt ;]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja kocham wszystkich, bo razem tworzą mieszankę wybuchową! Wszyscy się dopełniają. Ale żeby nie być jakaś inna, no to ... Roza. ;D Dymitr... Ten jego sposób bycia!!! Christian... ironia, sarkazm, miłość, siła, furia w jednej osobie. Lissa... najdelikatniejszy kwiatek w całej serii, Mason... wierny do końca życia, Jessie i Ralf... bez komentarza, matka Rose... szczętnie skrywana miłość rodizcielska, Tasza Ozera... nienawidziłam jej. Za co? ZA Dymitra. xd., Mia... no cóż. Zemsta jest kobietą. I wiele innych... jak ja ich kocham!

Ja kocham wszystkich, bo razem tworzą mieszankę wybuchową! Wszyscy się dopełniają. Ale żeby nie być jakaś inna, no to ... Roza. ;D Dymitr... Ten jego sposób bycia!!! Christian... ironia, sarkazm, miłość, siła, furia w jednej osobie. Lissa... najdelikatniejszy kwiatek w całej serii, Mason... wierny do końca życia, Jessie i Ralf... bez komentarza, matka Rose... szczętnie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej