Ktores z wydawnictw bylo zainteresowane? Mam nadzieje, ze tak. :) Jezeli nie, proponuje dokonac wszystkiego na wlasna reke. Oczywiscie wiaze sie to z pewnymi wydatkami (tego nie da sie pominac), ale warto. Proponuje znalezc kogos, kto wykona korekte,kogos, kto zrobi okladke. Nastepnie wszystko ladnie sformatowac, sprowadzajac tekst np do fomatu pdf. I zaczac sie reklamowac na portalach czytelniczych, w bibliotekach, mozna organizowac spotkania z czytelnikami, organizowac promocje. Metod jest wiele. Wydrukowanie ksiazki nalezy zostawic do czasu, gdy stwierdzimy, ze ebooki swietnie sie sprzedaja, inaczej bylby to zbedny i dosc pokazny wydatek. I najwazniejsze: Nie poddawac sie, nawet jesli poczatkowo sprzedaz wynosi okraglutkie zero :) Nic w koncu nie przychodzi bez wysilku, czasem wrecz tytanicznego. Pozdrawiam i zycze powodzenia ;)

Ktores z wydawnictw bylo zainteresowane? Mam nadzieje, ze tak. :) Jezeli nie, proponuje dokonac wszystkiego na wlasna reke. Oczywiscie wiaze sie to z pewnymi wydatkami (tego nie da sie pominac), ale warto. Proponuje znalezc kogos, kto wykona korekte,kogos, kto zrobi okladke. Nastepnie wszystko ladnie sformatowac, sprowadzajac tekst np do fomatu pdf. I zaczac sie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Do tej pory pisałam tylko opowiadania "internetowe", ale ostatnio udało mi się skończyć pisać książkę, taką z prawdziwego zdarzenia. Wysłałam ją już do kilku wydawnictw i teraz czekam na odpowiedź :(

Zatem jak łatwo się domyślić gorąco popieram publikowanie. Uczyć najlepiej jest się na własnych błędach, a skąd można wiedzieć, że się je popełniło, jeśli nikt nie może ich nam wytknąć? :D
Odwagi, nieśmiali szufladkowi pisarze! Internet gryzie, ale nie zabija wyobraźni :P

Do tej pory pisałam tylko opowiadania "internetowe", ale ostatnio udało mi się skończyć pisać książkę, taką z prawdziwego zdarzenia. Wysłałam ją już do kilku wydawnictw i teraz czekam na odpowiedź :(

Zatem jak łatwo się domyślić gorąco popieram publikowanie. Uczyć najlepiej jest się na własnych błędach, a skąd można wiedzieć, że się je popełniło, jeśli nikt nie może ich...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wszystkich autorów zainteresowanych self-publishingiem, czyli możliwością samodzielnego wydania własnych prac, zapraszamy do sprawdzenia naszego portalu www.wydacksiazke.pl. Przetestuj system, w którym możesz samodzielnie zaprojektować i opublikować własną książkę.
Po więcej informacji na temat self-publishingu zapraszamy na www.blog.wydacksiazke.pl
Pozdrawiamy, WydacKsiazke.pl

Wszystkich autorów zainteresowanych self-publishingiem, czyli możliwością samodzielnego wydania własnych prac, zapraszamy do sprawdzenia naszego portalu www.wydacksiazke.pl. Przetestuj system, w którym możesz samodzielnie zaprojektować i opublikować własną książkę.
Po więcej informacji na temat self-publishingu zapraszamy na www.blog.wydacksiazke.pl
Pozdrawiamy,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nadir – wyczytałem kiedyś, że prace opublikowane w internecie są spalone dla wydawnictw "papierowych", domyślam się, że chodzi tutaj o uczciwość względem czytelnika (jedni mają za darmo, inni wykładają kasę). Raczej nie polecałbym prób wydania danej pozycji, jeśli była już opublikowana w internecie

EDIT: Znalazłem, słowa Andrzeja Pilipiuka "Teksty publikowane w necie uważajcie za bezpowrotnie spalone."
Jeśli chcesz więcej informacji nt. wydawania to mam pod ręką dobre linki :) (PW)

Nadir – wyczytałem kiedyś, że prace opublikowane w internecie są spalone dla wydawnictw "papierowych", domyślam się, że chodzi tutaj o uczciwość względem czytelnika (jedni mają za darmo, inni wykładają kasę). Raczej nie polecałbym prób wydania danej pozycji, jeśli była już opublikowana w internecie

EDIT: Znalazłem, słowa Andrzeja Pilipiuka "Teksty publikowane w necie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej