Andrew Vysotsky: Coraz trudniej o klasyczne kryminały. Takie, które nie trącają o thriller, sensację czy coś innego.
Cóż, znak czasów. To chyba znaczy, że emocje biorą górę nad chłodnym racjonalizmem. Większość czytelników woli oswajać się z lękami, niż rozwiązywać zagadki.

Andrew Vysotsky: Coraz trudniej o klasyczne kryminały. Takie, które nie trącają o thriller, sensację czy coś innego.
Cóż, znak czasów. To chyba znaczy, że emocje biorą górę nad chłodnym racjonalizmem. Większość czytelników woli oswajać się z lękami, niż rozwiązywać zagadki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

No i jeszcze dorzucę Anioł z Missisipi

No i jeszcze dorzucę Anioł z Missisipi

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Coraz trudniej o klasyczne kryminały. Takie, które nie trącają o thriller, sensację czy coś innego. Z ostatnio czytanych polecam:
Strażnicy bezprawia
Otwarte rany
Biała lwica
Chińczyk
Kamienna małpa
Symfonia śmierci
Tajna sankcja (lepszy JAG)
Jak coś jeszcze sobie przypomnę, to dorzucę :)

Coraz trudniej o klasyczne kryminały. Takie, które nie trącają o thriller, sensację czy coś innego. Z ostatnio czytanych polecam:
Strażnicy bezprawia
Otwarte rany
Biała lwica
Chińczyk
Kamienna małpa
Symfonia śmierci
Tajna sankcja (lepszy JAG)
Jak coś jeszcze sobie przypomnę, to dorzucę :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Najlepsza jest ' Noc Kapłanów ' autorstwa Krzysztofa Kotowskiego. Niesamowicie wciąga, czyta się z wypiekami na twarzy. Spędziłam całą noc, aby tylko dowiedzieć się jak zakończy. Gorąco polecam.

Najlepsza jest ' Noc Kapłanów ' autorstwa Krzysztofa Kotowskiego. Niesamowicie wciąga, czyta się z wypiekami na twarzy. Spędziłam całą noc, aby tylko dowiedzieć się jak zakończy. Gorąco polecam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

W kryminale "siedzę" od niedawna :) Zainteresowałem się tym gatunkiem od czasu sięgnięcia po trylogię Larssona, przy czym było to bardzo dziwne doświadczenie. Najpierw pierwsza część, mimo zniechęcającego tytułu, zaskoczyła mnie pozytywnie; potem, kiedy z zapałem zabrałem się za dwie następne, poczułem się lekko rozczarowany.

Natomiast wątpię, czy kiedykolwiek przeczytam coś lepszego niż Związek Żydowskich Policjantów, który właśnie mnie wciągnął nie tylko wątkiem stricte kryminalnym, ale także wspaniałą atmosferą, metaforami i ironią - nieodłącznymi elementami prozy Chabona. Na razie nie doszedłem do połowy książki, ale w ciemno typuję na swój ulubiony kryminał.

W kryminale "siedzę" od niedawna :) Zainteresowałem się tym gatunkiem od czasu sięgnięcia po trylogię Larssona, przy czym było to bardzo dziwne doświadczenie. Najpierw pierwsza część, mimo zniechęcającego tytułu, zaskoczyła mnie pozytywnie; potem, kiedy z zapałem zabrałem się za dwie następne, poczułem się lekko rozczarowany.

Natomiast wątpię, czy kiedykolwiek przeczytam...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nic poza przygodami Sherlocka Holmesa

Nic poza przygodami Sherlocka Holmesa

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Rozpoczęła się u mnie faza Akunina i w ogóle Rosjan. Mają dobre książki.

Rozpoczęła się u mnie faza Akunina i w ogóle Rosjan. Mają dobre książki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Marta: Trylogia Simona Becketta :)


podpisuje się pod tym nogami i rękoma!!! wszystkie trzy książki są GENIALNE :)

Marta: Trylogia Simona Becketta :)


podpisuje się pod tym nogami i rękoma!!! wszystkie trzy książki są GENIALNE :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Trylogia Simona Becketta :)

Trylogia Simona Becketta :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zapomniałam jeszcze o Kellermanie. Miałam z nim taki epizodzik, że się nim zaczytywałam. Nie jest on jednak ani wybitny ani pomysłowy, czytałam raczej jako lekturę "łatwą, lekką i przyjemną". Nie umywa się do pani Christie.
Ktoś może czytał Kellermana?

Zapomniałam jeszcze o Kellermanie. Miałam z nim taki epizodzik, że się nim zaczytywałam. Nie jest on jednak ani wybitny ani pomysłowy, czytałam raczej jako lekturę "łatwą, lekką i przyjemną". Nie umywa się do pani Christie.
Ktoś może czytał Kellermana?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post