-
ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać1
-
ArtykułyJedna z najważniejszych nagród literackich w USA odwołana po proteście pisarzy z powodu GazyKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyRozdajemy 100 książek i konta premium w aplikacji. Konkurs z okazji Światowego Dnia KsiążkiLubimyCzytać20
-
ArtykułyCi, którzy tworzą HistorięArnika0
Cytaty z tagiem "wiatr" [170]
[ + Dodaj cytat]Ostatnie kwiaty wiśni. Na drzewie stają się jeszcze bardziej idealne. A kiedy osiągają doskonałość, spadają. Oczywiście później, na ziemi, przemieniają się w papkę. Są więc absolutnie doskonałe tylko przez króciutką chwilę, w locie, niesione wiatrem... Chyba tylko my, Japończycy, naprawdę potrafimy to zrozumieć, nie sądzisz?
- Przepraszam Cię, Danielu - wyszeptała modląc się, aby wiatr pochwycił jej słowa i zaniósł mu pocieszenie.
... po prostu delektował się ciemnością ciszą i chłodnym wiatrem, zapachami nadchodzącej jesieni wonią czystości i drewna ja w świeżo wysprzątanym domu.
Każdy zmierzch jest jak końcowa panorama w starym szerokoekranowym filmie w technikolorze, a szum wiatru uderzającego o falistą blachę domów udaje ścieżkę dźwiękową. To film powtarzany dzień za dniem. Czasami smutny, czasami trochę mniej.
Człowiek działa pod terrorem okoliczności, jak tratwa zachowująca się zależnie od kierunku wiatru.
Jego gabinet znajduje się na drugim piętrze gmachu ministerstwa. Tu hierarchii stanowisk odpowiada drabina pięter. Im wyższa osobistość, tym wyższe piętro. Bo na górze jest przewiew, a w dole powietrze kamienne, nieruchome.
W dzwonnice kościoła zwężającą się ku górze i zakończoną piorunochronem w kształcie krzyża na tle czarnego, nabrzmiałego od chmur nieba uderzały gwałtowne podmuchy wiatru. Ładna metafora: piorunochron wiary usiłujący odwrócić bieg całego zła spadającego na ten świat. Ale zła było już zbyt wiele.
Zapaliłem zapałkę i puściłem ją w ruch. Mój ogień się rozpalił. Zapewne nie mogłem przewidzieć, że niespodziewanie zacznie wiać silny wiatr, który podsyci ogień i da mu moc, nad którą nie będę w stanie zapanować.
Porywisty wiatr nie ustawał, kiedy szedłem w stronę parkingu. Gęste czarne chmury przetaczały się nad pustym Rynkiem Nowomiejskim i Browarną. Rytmiczne odgłosy moich kroków odbijały się od fasad tutejszych kamienic, a mój cień w upiornie pomarańczowym świetle latarni na zmianę wydłużał się i skracał.