-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Szczęście ma smak szarlotki“ Weroniki PsiukLubimyCzytać2
-
Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano7
-
ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant29
Cytaty z tagiem "samobójstwo" [459]
[ + Dodaj cytat]Chyba rację mają ci, co mówią, że szczęściem jest tylko droga do sukcesu, szczęście się kończy, kiedy dopniesz celu. Spójrzcie na ludzi, którzy stanęli u szczytu sławy. Niewielu naprawdę wie, co to szczęście. Wśród obdartych, brudnych, wygłodzonych włóczęgów prędzej znajdziesz szczęśliwych, niż wśród gwiazd ekranu albo ministrów. Częściej zdarzają się samobójstwa wśród sław aniżeli wśród śmieciarzy.
(...) jeśli człowiek ma na kimś zrobić wrażenie, musi umrzeć przed trzydziestką, potem już wszyscy tylko załamią ręce.
Przysięgam, gdyby istniał sposób, by wyciągnąć z ciebie życie, zrobiłbym to bez wahania, własnymi rękoma, rozumiesz?! – Dziewczyna wyglądała na coraz bardziej przerażoną, gdy nagle podniósł głos. – Zrobiłbym to! Oddał twój beznadziejny żywot komuś, kto chciałby żyć! – wrzasnął.
Zostajesz odcięty od życia swojego jedynego dziecka i czujesz jakby zatrzasnęły się za tobą stalowe drzwi; walisz w nie, ale nikt cię nie słyszy. A być niesłyszanym to pierwszy krok do poddania się, a poddanie się to pierwszy krok do samobójstwa.
Gdy wbijałam igłę w ramię, jedyną rzeczą, jakiej pragnęłam, było zapomnienie. Może istnieje Bóg i miejsce, gdzie wszystkie złe rzeczy, jakie mnie spotkały, i grzechy, jakie wobec mnie popełniono, zostaną wybaczone. Nie widziałam dla siebie miejsca na Ziemi. Nawet jeśli niebo nie istnieje, to przynajmniej skończyłaby się ta codzienna udręka i rozpamiętywanie przeszłości. Chciałam się uwolnić od trosk i nieustającej walki o to, by być silną i optymistycznie nastawioną do życia.
Stwierdzając nieprzezwyciężalność absurdu życia Camus doszedł do punktu, z którego już tylko krok jeden pozostawał do uznania samobójstwa za ostateczne i w pełni konsekwentne zakończenie ludzkiego istnienia.
Można powiedzieć nawet tak, że świat teraz jakby dla mnie jednego istnieje: wystarczy, bym się zastrzelił, a świata nie będzie, przynajmniej dla mnie. Nie mówiąc już o tym, że może istotnie dla nikogo, nic nie będzie po mnie, i cały świat, ledwo zgaśnie moja świadomość, też zgaśnie od razu jak mara, jak coś, co należy tylko do mojej świadomości, i przestanie istnieć, albowiem może cały ten świat i ci ludzie - to tylko ja jeden.
(,,Sen śmiesznego człowieka").
Ostatnie wyjaśnienie: umieram wcale nie dlatego, że nie mam siły znieść tych trzech tygodni; o, wystarczyłoby mi sił i gdybym zechciał, byłbym dostatecznie pocieszony samą świadomością wyrządzonej mi krzywdy; ale nie jestem francuskim poetą i nie chcę takiego pocieszenia. Wreszcie pokusa: przyroda tak dalece ograniczyła moją działalność swoimi trzema tygodniami wyroku, że samobójstwo jest bodaj jedyną czynnością, którą jeszcze mogę zdążyć zacząć i skończyć podług własnej woli. Ano, może zechcę skorzystać z tej ostatniej możności czynu? Protest czasem nie jest
rzeczą błahą... - Hipolit.
Nie wiem w sumie, czy jest sens zdrowo się odżywiać dwa dni przed samobójstwem. Może patolog będzie miał większy komfort pracy przy sekcji zwłok.