-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać9
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "reżim" [39]
[ + Dodaj cytat]Wóz z abstynentami (...). Znałeś kiedy dżentelmena, który by na niego wskoczył? (...). Niewielu mężczyzn wyskakuje z legendarnego wozu, ale ci, co to robią, mają do opowiedzenia straszną historię. Kiedy się na niego wskakuje, wóz wprost olśniewa niespotykaną czystością, jego koła mają dziesięć stóp średnicy, żeby platforma była dość wysoko nad rynsztokiem, w którym walają się wszystkie pijusy ze swoimi papierowymi torbami i flaszkami taniego wińska i whisky. Jest się daleko od tych ludzi, którzy rzucają groźne spojrzenia i mówią, żeby się nie zgrywać albo robić to w innym mieście. Widziany z perspektywy rynsztoka jest to najpiękniejszy wóz, jaki zdarzyło ci się oglądać, Lloyd, mój chłopcze. Cały udekorowany chorągiewkami, przed nim kroczy orkiestra dęta, z każdej strony idą trzy umundurowane dziewczyny, kręcą batutami i pokazują ci majtki. Człowieku, musisz wleźć na ten wóz i odjechać od ochlapusów, którzy obciągają denaturat i wąchają własne rzygowiny, żeby znów się zalać, i wygrzebują z rynsztoka pety z resztą tytoniu przy filtrze(...). Więc włazisz (...) i czyż nie jesteś szczęśliwy, że się tam znalazłeś? Mój Boże, tak, naturalnie. Ten wóz to największa i najlepsza platforma w całym pochodzie, a ludzie tworzą szpaler, biją brawo, wznoszą okrzyki i machają, wszystko dla ciebie. Z wyjątkiem pijaczków w trupa zalanych w rynsztoku. Ci faceci to byli kiedyś twoi przyjaciele, ale ten etap masz już za sobą (...).
Potem zaczynasz dostrzegać różne rzeczy, Lloyd, mój chłopcze. Takie, jakich nie widziałeś z rynsztoka. Na przykład to, że platforma jest z niecheblowanych sosnowych desek, całkiem świeżych, jeszcze ociekających żywicą, i gdybyś zdjął buty, na pewno wbiłbyś sobie drzazgę. I że na wozie stoją tylko te długie ławy z wysokimi oparciami, bez poduszek, na których można by usiąść, i że właściwie są to ławki kościelne z porozkładanymi co jakieś pięć stóp śpiewnikami. I że w tych ławkach siedzą same płaskie, jak decha babki w długich sukniach z odrobiną koronki przy kołnierzyku i z włosami upiętymi w koki, ściągniętymi tak mocno, że prawie słychać, jak te włosy krzyczą. A wszystkie twarze są bezduszne, blade i lśniące. Kobiety śpiewają chórem, "Zbierzmy się nad rzeką, piękną, piękną rzeeeką", z przodu zaś siedzi ta śmierdząca suka z włosami blond, gra na organach i każe im śpiewać głośniej, wciąż głośniej. Ktoś wciska ci śpiewnik do rąk i mówi: "Śpiewaj bracie. Jeśli chcesz zostać w tym wozie, musisz śpiewać rano, w południe i z wieczora. Zwłaszcza z wieczora". Właśnie wtedy zdajesz sobie sprawę, czym jest w istocie ten wóz, Lloyd. To kościół z zakratowanymi oknami, kościół dla kobiet, dla ciebie więzienie.
Populistyczne reżimy chcą nam odebrać pamięć, zaliczają więc książki do zbytecznych luksusów. Reżimy totalitarne nie chcą, żebyśmy myśleli, zakazują więc, grożą i cenzurują. Jednym i drugim chodzi o to, byśmy byli głupi i pokornie godzili się z naszą degradacją. Zachęcają więc do konsumpcji szmiry. W takiej sytuacji czytanie staje się czynnością wywrotową.
Nie mogę wypowiadać twojego imienia, nie płacząc nad twym losem, synu radzieckiej ojczyzny, synu Baku, żołnierzu wielkiej partii', głosi napis umieszczony z drugiej strony pomnika. Kolejne kłamstwo. W samym Baku, gdzie Sorge się urodził, ludzie zapomnieli, kim był, a teraz tylko ja wzruszam się tym życiem oddanym na próżno, z którego została jedynie para pustych oczu wpatrzonych w zniszczone i umęczone miasto. Dwóch brudnych wyrostków, siedzących na ławce tuż obok pomnika, z pewnością nie wie, z kim po cichu rozmawiam."
(s. 491)
Ulice w tym pięknym mieście zostały wypaczone, wykoślawione wszechogarniającą ideologią nazizmu, która nie pozwalała prowadzić zadowalającego życia, szczególnie kobietom. Kobieta nie mogła zostać lekarką, prawniczką, urzędniczką państwową ani sędzią. Ławy przysięgłych mogły składać się tylko z mężczyzn. Kobietom nie można było zaufać, jeśli chodziło o podejmowanie decyzji - uważano je za zbyt łatwo ulegające emocjom. Poza tym, kobiety nie mogły głosować, ale z wyborów i tak nie było większego pożytku. Wszystkie partie oprócz NSDAP zostały wyjęte spod prawa. Niemkom zabroniono nosić makijaż albo farbować czy ondulować włosy. Za to od najmłodszych lat wpajano dziewczynkom "trzy K": Kinder (dzieci), Kirche (kościół) i Kuche (kuchnia). (...) Ważniejszą rzeczą było siedzieć w domu i rodzić silnych synów, którzy pewnego dnia zaczną służyć Rzeszy.
Wydaje mi się, że powodem, dla którego tak chętnie dałaś się uwieść temu reżimowi, jest twoje pragnienie zmieniania świata, tak częste u dzieci z twojego pokolenia. Ale powinnaś sobie uświadomić, kogo popierasz.
- Nie ma już, w którym byliśmy, rozumiecie? Czas płynie. Godziny, dni, wszystko idzie do przodu, my natomiast pozostajemy w czymś, co nie wiem jak określić. W czasie bez czasu. Poniżej zera, rozumiecie? W czasie minus albo w czasie cofniętym.
Zaliczałam sie do wyznawców z tej samej przyczyny co wielu mieszakńców Gileadu: było to mniej niebezpieczne. Jaki sens rzucać się pod walec parowy z powodu zasad moralnych i pozwalać, by cię zmiażdżył? Lepiej wtopić się w tłum, obłudnie chwalący, uniżony, nienawistny tłum. Lepiej ciskać kamienie, niż godzić się, by inni ciskali nimi w ciebie, To zwiększa szanse przeżycia.
Architekci Gileadu doskonale o tym wiedzieli. Ludzie ich pokroju zawsze o tym wiedzą.
Trzecia Rzesza i Związek Radziecki zademonstrowały światu, jak szybko polityczni przywódcy potrafią ujarzmić świadomość ludzi i zrobić z nich lojalne sługi reżimu. Żeby pozostać przy władzy i osiągnąć swoje cele, dyktator w praktyce musiał tylko przejąć wolne media i zrobić z nich tubę propagandową – stopniowo lub siłą.
Bo tylko strach może nauczyć hołotę szacunku do prawa.