-
ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać319
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
-
Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Cytaty z tagiem "psychologia" [384]
[ + Dodaj cytat]Prawda musi być przekazywana z miłością, w przeciwnym razie słowa ich autor zostaną odrzuceni.
Jeżeli zostaje zaspokojona fundamentalna potrzeba bezinteresownej i dojrzałej miłości, mówi się, że osoba, która tego doświadczyła, doznała psychicznej inkarnacji (psychologicznych narodzin) lub że narodziła się powtórnie (w odróżnieniu od pierwszych, fizycznych narodzin). Każdy człowiek odczuwa potrzebę bycia kochanym za to, kim jest, a nie za to, co robi lub co osiągnął. Jeśli druga osoba odkrywa dobroć człowieka, jeśli on uświadamia sobie, że jest dobry, wartościowy, kochany, jedyny i niepowtarzalny, wówczas otrzymuje on od tej osoby dar w postaci siebie samego. Gdy owa podstawowa potrzeba bycia kochanym bezwarunkowo pozostaje niezaspokojona, nie dochodzi do psychicznych narodzin, a życie emocjonalne takiej osoby zatrzymuje się na poziomie dziecka (choć następuje rozwój w wymiarze fizycznym, intelektualnym i duchowym).
Ważne jest nie tyle to, co się wydarza w naszym życiu, ile to, jak reagujemy na te wydarzenia. Charakter każdej osoby można mierzyć tym, co ją wytrąca z równowagi.
W warunkach braku silnych wzorców osobowych, degeneracji czy upadku nawet bardzo wartościowych organizacji i instytucji otwiera się droga ku przeżyciom prostym, jasnym, a więc sensualnym, w więc ku nieskomplikowanym formom rozumowania, a więc ku interesom podstawowym. W tych warunkach istnieje jeszcze jedna możliwość: spontaniczny dobór grup rozwojowych, złączonych zasadą empatii i przyjaźni, realizujących swój program na zasadzie "psychicznej infekcji pozytywnej".
Stany depresyjnie nie są wyłącznie wynikiem egocentryzmu, własnych trudności, hipochondrii, ale stają się niejako depresjami społecznymi, powstają na tle współprzeżywania z innymi ich smutków i dramatów. Obsesje wykraczają poza krąg przeżyć egocentrycznych, stając się obsesjami walki o dobra sprawę, o zmienianie rzeczywistości, obsesjami pomocy innym w życiu codziennym i realizacji wyższych dążeń, przeciwdziałania krzywdzeniu i poniżaniu. W ten sposób ból własny pogłębia się przez rozumienie bólu innych, obsesja własna rozszerza się na obsesje innych, depresja, leki, niepokoje własne pogłębiają się o przeżycia tej samej treści u innych. Nerwice i psychonerwice są zatem dość typowym przykładem wnikania w stany psychiczne własne i innych poprzez rozluźnienie i rozbicie własnej struktury psychicznej, a zatem i coraz lepsze widzenie wielopłaszczyznowości i wielopoziomowości całej skali ludzkich problemów.
Ponieważ nie ma uniwersalnych prawd, sami jesteśmy najlepszym laboratorium.
Integracja prymitywna charakteryzuje się spoistą strukturą działających automatycznie impulsów i popędów, którym inteligencja jest podporządkowana i wobec których pełni funkcje instrumentalne. Taki układ pozwala jednostce na adaptację do rzeczywistości jednopoziomowej, pozwala na czynności zintegrowane psychicznie i ograniczone do bezpośredniej i prostej satysfakcji zaspokajania silnych prymitywnych potrzeb. Jednostki takie albo nie mają w ogóle psychicznego środowiska wewnętrznego, albo mają zaledwie nikłe jego zawiązki. Dlatego nie przeżywają konfliktów wewnętrznych, nie ma w ich strukturze psychicznej sprzeczności popędów i działania, chwiejności uczuć i popędów; popadają jednak w konflikty zewnętrzne, konflikty ze swoim otoczeniem.
Wedle terminologii Hughlingsa Jacksona, dotyczącej hierarchii poziomów, jednostki takie sytuują się na zautomatyzowanym, dobrze zorganizowanym, nieświadomym poziomie ewolucji. W spotęgowanych trudnych warunkach takie indywidua wykazują bardzo słabe formy dezintegracji, i to okresowo: gdy tylko ostry stan stresowy mija, powracają do stanu poprzedniego, tzn. do postawy prymitywnej adaptacji. Nie są zdolne zrozumieć znaczenia zmieniającego rzeczywistość przepływu czasu. Ograniczają się do rzeczywistości bezpośredniej, wąskiej, zarówno w znaczeniu intelektualnym, jak i uczuciowym. Nie są zdolne ani do oceny i doboru (czy eliminacji) wpływów otoczenia, ani do zmiany swojej postawy.
Jednostki w stadium prymitywnej integracji stanowią większość społeczeństwa. Bardzo prymitywna integracja cechuje natomiast psychopatów.
Jednakże spoistość prymitywnej integracji jest niejednakowa. U osobników tzw. normalnych taka prymitywna struktura może zmieniać się w pewnych warunkach, ale nie będą to zmiany zasadnicze. Struktura indywiduum może być mniej lub bardziej podatna na dezintegrację, może być zatem stymulowana przez stresy i ciężkie doświadczenia.
Jednomyślność świadków jest najgorszym świadectwem przy ustalaniu faktów.
A bo w młodości byłam typem podglądacza.
Psychologicznego podglądacza. W ludziach szukałam cech, które mi się podobają i które mogłyby pasować do mnie. Zastanawiam się, czy mogę taką cechę przejąć. Trochę modyfikacji, pracy nad sobą i ukształtowałam nową Ewę.
Medytacja nie jest w swoim źródle praktyką terapeutyczną,lecz duchową.Techniki medytacyjne nie powstały w odniesieniu do współczesnych kategorii medycznych i psychologicznych. Dobre samopoczucie osiągane poprzez praktykowanie medytacji jest zatem wtórne wobec jej znaczenia filozoficznego i religijnego.