-
ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać328
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
-
Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Cytaty z tagiem "poznanie" [241]
[ + Dodaj cytat]To jednak, czemu np. przeczą materialiści, że rzeczywista duchowość jest wszędzie w materii, wywołuje trwogę, i kiedy materialiści czują, że z podłoża ich duszy, z astralności zbliża się do nich trwoga, wtedy zagłuszają to, wtedy wymyślają teorie materialistyczne. I jest głęboką prawdą to, co mówi poeta: "Diabła - tzn. Arymana - nie spostrzega ludek nigdy, nawet gdyby trzymał go już za kołnierz". Po co np. odbywają się zebrania materialistów? Aby "zaklinać diabła". W sensie dosłownym jest to prawdą, tylko że lud o tym nie wie. Wszędzie tam, gdzie odbywają się dzisiaj na świecie zebrania materialistów i w pięknych teoriach broni się tego, że istnieje tylko materia, tam Aryman trzyma ludzi za kołnierz. Nie ma dzisiaj lepszej okazji do studiowania diabła, niż pójść na materialistyczne albo monistyczne zebranie.
Tylko przez to, że wnikanie w drugiego człowieka staje się coraz bardziej duchowe, że z ciała astralnego rozszerzonego ku sprawom świata dochodzimy do rezygnacji z jakiegokolwiek wnikania w drugiego człowieka, że pozostawiamy tego drugiego zupełnie nietkniętego w jego własnym stanie, że sprawy drugiej istoty stawiamy wyżej od spraw własnych, stajemy się dojrzali do wznoszenia się w poznaniu. Nie możemy poznać istoty z hierarchii Aniołów, jeśli nie dochodzimy do tego, że wnętrze Anioła zajmuje nas bardziej niż własne. Jak długo mamy więcej zainteresowania dla naszej własnej istoty niż dla istoty Anioła, tak długo nie możemy go poznać. Musimy zatem wychować się najpierw do spraw świata, a następnie do spraw idących jeszcze dalej, tak że staną się one dla nas ważniejsze niż my sami. Z chwilą, gdy próbujemy naszą jaźń doprowadzić dalej w poznaniu ezoterycznym, a pozostaje ona dla nas bardziej wartościowa niż inne istoty, które chcemy poznać, z tą chwilą błądzimy. I jeżeli śledzicie ten bieg myśli, dojdziecie właściwie do rzeczywistego pojęcia o tym, czym jest czarna magia. Czarna magia zaczyna się bowiem zawsze tam, gdzie wniesione zostaje w świat ezoteryczne działanie, a nie jest się w stanie rozszerzyć najpierw spraw własnych na sprawy świata, nie jest się w stanie sprawy innych cenić bardziej niż swoich własnych.
Kiedy próbujemy pewnym pojęciem przeniknąć drugą istotę, kiedy staramy się zanurzyć wyobrażenie w istotę drugiego człowieka, to jest ono przytępioną bronią Kaina, którą został ugodzony Abel. Osłabienie tej broni sprawiło, że to, co zamieniane było natychmiast w swoje przeciwieństwo, mogło przejść w ewolucję. I na drodze powolnej ewolucji, przez coraz dalej idące wzmocnienie poznania, dochodzi człowiek do tego, że to, czego nie mógł wyżywać w świecie fizycznym, gdyż stawało się to popędem niszczącym, rozwija stopniowo. Najpierw w poznaniu przedmiotowym, potem w poznaniu imaginatywnym, które już bardziej wchodzi w istotę drugiego człowieka, w poznaniu inspiratywnym, które jeszcze bardziej wnika w istotę drugiego, oraz w poznaniu intuitywnym, które wnika zupełnie i duchowo żyje dalej z inną jaźnią w drugiej istocie.
Realista transcendentalny w ogóle nie wnika w prawdziwy przebieg procesu poznania; odgrodził się od niego przędziwem swych myśli i w nim się zaplątał.
Kiedyś jakiś chiński mędrzec - Wierzba był niemal pewien, że Sun Tzu - powiedział, że zwycięstwo płynie z poznania przeciwnika. Wtedy znaczyło to zapewne zwyczaje i lęki nieprzyjacielskich wodzów oraz sposoby myślenia generałów ustawiających wojska do bitwy. W nowoczesnej wojnie często wystarczało poznać procedury.
... tak jest w książkach, tak jest w życiu. Trzeba poznać każdy szczegół, ponieważ nie sposób wiedzieć, który jest ważny, jakie słowo odpowiada rzeczy.
Nie bez racji mawiają ludzie mądrzy, że aby przewidzieć przyszłość, należy poznać przeszłość, ponieważ wszystko, co na świecie się dzieje, ma swój odpowiednik w minionych czasach.
Raz jeszcze okazało się, że ludzie nie są biernymi pojemnikami do gromadzenia informacji i że sposób, w jaki odbierają i interpretują informacje, zależy od tego, jak głęboko są zaangażowani w stosunku do określonego przekonania czy linii działania.
O ile akty poznania są rzeczywiście dziełem naszej psychiki, o tyle przedmioty tych aktów wcale takimi być nie muszą, i często nie są. Rzecz raczej oczywista, że nawet wtedy, kiedy nie są, noszą na sobie silne znamię pochodzące od naszego sposobu poznawania, czyli od naszej psychiki, ale to nie znaczy, że oprócz tego znamienia nie istnieje nic więcej.