-
Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano5
-
ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant26
-
Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "postęp" [206]
[ + Dodaj cytat]
Nie ma dla mnie słowa bardziej pozbawionego sensu niż "postęp", panie Hilary, o jakim postępie mowa? Skąd? I dokąd? Czy w ciągu dwudziestu siedmiu wieków ludzie stali się lepsi? zacniejsi? albo chociaż - szczśliwsi? Nie, stali się gorsi, podlejsi, nieszczęśliwsi! I wszystko to dzięki najpiękniejszym ideałom!
- Obfitość - to nie postęp! Postępem nazwałbym nie nadmiar dóbr materialnych, tylko powszechną gotowość do dzielenia się tym, czego właśnie brak!
...stan i postęp medycyny należy zawsze oceniać z pozycji cierpiącego pacjenta, nigdy zaś z pozycji tego, który nigdy nie cierpiał.
Taka jest natura postępu. Do przodu ciągną nas pomysłowość, współczucie i humanitarne instytucje, do tyłu pchają nas ciemniejsze strony ludzkiej natury i drugie prawo termodynamiki. [...]
Od czasów Oświecenia i wynalezienia nauki w każdym roku udaje nam się stworzyć odrobinę więcej, niż zniszczyć. A kilkuprocentowa różnica z upływem dziesięcioleci sumuje się do czegoś, co można nazwać cywilizacją (...). [Postęp] to kamuflujący się proces, który można zobaczyć dopiero po fakcie. Dlatego mówię ludziom, że mój wielki optymizm co do przyszłości jest zakorzeniony w historii.
Świat musi się zmieniać, ale jakimś dziwnym sposobem zawsze najważniejsze jest dobro człowieka, który odbiera przestrzeń naturze.
Mamy w telefonach Internet, wysyłamy sondy na Marsa, ale mentalnie i emocjonalnie wciąż tkwimy w średniowieczu.
Co do nas, jeszcze za dawnych dni, kiedy oboje byliśmy w najlepszej formie, kiedy myśleliśmy jasno i nieustraszenie kochaliśmy prawdę, czasy nie dorastały do nas dojrzałością! Nasze zapatrywania wyprzedzały je o pięćdziesiąt lat i nic dobrego to nie wróżyło.
Może my wszyscy, myślący ideami i regułami, jawić się mu będziemy pokoleniami chorych na upośledzenie empatyczne: bo nie przeżywających a analizujących. Tak jak my patrzymy na autystów, czy nawet łagodnych aspergerowców, którzy nie są w stanie poczuć atmosfery miejsca, spotkania, atmosfery międzyludzkiej, jeśli się im nie wyjaśni, nie zdefiniuje, nie opowie i rozłoży na czynniki pierwsze.
To ci, którzy chcą wszystko zmieniać, sprowadzają na ten świat nieszczęścia. Ludzie, którym się wydaje, że lepiej wiedzą, co jest dobre dla innych i czego ci inni naprawdę potrzebują, choć nawet nie raczą ich o to zapytać.
Samolot nie jest jakimś gadżetem, który nosimy w kieszeni. To on może nas przenieść na drugą stronę kuli ziemskiej nieomal z prędkością dźwięku.
Czasem trzeba zrobić krok w tył, aby następnie pójść dwa do przodu.