-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "piraci" [24]
[ + Dodaj cytat]
- Jeśli teraz wyjdziecie, Gilliam pozwoli wam dołączyć do załogi, ahoj! Przeżyjecie wspaniałe morskie przygody!
- Przygody? - krzyknął Brendan. - Przestrzeliłeś mi ucho, koleś!
- Wybacz - powiedział Gilliam. - Jeśli to jakieś pocieszenie, w zeszłym roku straciłem pośladek!
Chcę ci pokazać, że ta gromada morderców składa się ze zwykłych ludzi, pani. Ludzie, których losy ułożyły się tak, a nie inaczej. Bo wytłumacz mi, jak to właściwie jest, że wystarczy poznać bliżej któregoś, a zaraz okazuje się ,,inny''?
- Przestań.
- Ale co?
- Jesteś kobietą. Zachowuj się jak jedna z nich. Nie powinnaś mówić takich rze...
- Będę mówić, co mi się podoba. Nie jestem damą, jestem piratem!
- A nie powinnaś być!
- Niby dlaczego? Jestem dobra w tym fachu.
- Ponieważ piraci nie powinni wyglądać jak ty, mówić jak ty i robić tego, co ty robisz. Jesteś pokręcona i mieszasz mi w głowie.
- Niby dlaczego to moja wina? Jestem pewna, że miałeś w niej namieszane, jeszcze zanim się tu zjawiłam.
To było całkiem ciekawe, ale Aisza i tak chciała odkryć, na czym polega prawdziwa misja załogi. Jakie poszukiwania miała na myśli kapitanka Quint i dlaczego nikt inny o nich nie wspomina?
Trap jest na tyle szeroki, że można po nim przejść bez balansowania. Mogłabym to zapewne zrobić z zamkniętymi oczami. Jednocześnie jest na tyle wąski, że korci mnie, by nieco popchnąć Ridena.
Jakby wyczuwając to, mówi:
- Nawet o tym nie myśl.
- Już pomyślałam.
- Możesz zostać zastrzelona.
- Twój pistolet nie wypali, kiedy zamoknie.
- Nie mówiłem, że to ja będę strzelał.
- Ale spójrzmy prawdzie w oczy, chciałbyś to zrobić.
Piętnastu chłopów na Umrzyka Skrzyni –
Jo-ho-ho! i butelka rumu!
Diabli i trunek resztę bandy wzięli.
Jo-ho-ho! i butelka rumu!
- Jam jest Mała Gall, córka Morskiego Diabła. Szukam śmiałków, którzy odważą się płynąć ze mną w niebezpieczną misję ku chwale korony brytyjskiej!
Wszystkie pary oczu zwróciły się w moją stronę, a wypełniający tawernę gwar ucichł.
- Cóż to za misja, milady? -odezwał się siedzący najbliżej mężczyzna w wieku mojego ojca.
"Taka ze mnie milady, jak cnotka z kurtyzany", pomyślałam.
- Wszystko gotowe?
- Załoga zdecydowanie zbyt liczna, prowiantu tyle, co kot napłakał, ożaglowanie trzyma się na dziecięcym sznurku, a nasz nawigator to jednoręki szaleniec, który pyta o drogę pokiereszowaną głowę w drewnianym pudełku.
Nie dysponowali niczym, czym mogli się okryć, prócz skór zabitej zwierzyny, której nie mieli jak garbować... nie nosili ni buta, ni pończochy, jakby ich żywcem wyciągnięto z obrazka z Herkulesem z lwią skórą zarzuconą na grzbiet... dzikusy, jakich człowiekowi trudno sobie było nawet wyobrazić.