-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
-
ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
-
ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać4
Cytaty z tagiem "partnerstwo" [70]
[ + Dodaj cytat]Na rodzinne przyjęcia przychodziła sama, co doceniała moja babcia, bo, jak mawiała, nie sposób zachować w pamięci więcej męskich imion niż w kalendarzu.
Kiedy słaniałam się ze zmęczenia, natychmiast pojawiało się jego ramię, na którym mogłam się wesprzeć. Kiedy płakałam z braku snu i z głodu, zadbał, żebym usiadła i coś zjadła. A gdy zauważył, że trudno mi zasnąć, bo dopadły mnie wspomnienia i czarne myśli, kładł się obok mnie, w bezpiecznej odległości, ale tak, bym mogła dosięgnąć ręką jego ręki. Tylko w ten sposób potrafiłam zasnąć. Miałam wtedy wrażenie, jakbyś Ty była ze mną, Jai. Równocześnie to nie było to samo. Bo leżąć tam i czując jego szorstką dłoń w mojej, zastanawiałam się, czy on kocha mnie tak jak ja jego. To, jak się zachowywał, wskazywało, że tak. Ale nic nie mówił.
- Przyznaj, wiedziałaś, że znowu nie wytrzymam - powiedziałem gardłowym głosem.
Drgnęła pode mną i uśmiechnęła się, gdy otarłem się o jej udo.
- Nie wiedziałam - wysapała słabo, a ja nadal wędrowałem ustami po jej ciele. - Jedynie miałam nadzieję. Warto marzyć, Tom.
duma nigdy nie może być ważniejsza niż osoba, którą kochamy.
Partnerstwo zawiera w sobie zgodę na rozwój. Przyjmując partnerską postawę, zgadzamy się na to, by partner był naszym lustrem. W kontakcie z drugim, najbliższym nam człowiekiem, będziemy się dowiadywać o sobie rzeczy, których nie mielibyśmy szansy zauważyć bez tego lustra. O swoich potrzebach, reakcjach, lękach. Czasami to będzie niewygodne i bolesne.
Ludzie często nieświadomie wybierają partnerów, którzy uruchomią ich ból. W ten sposób mają szansę, żeby go zobaczyć, przyjąć i uleczyć. Jak doskonałe lustro, partner pozwala zobaczyć ukryte, niedokończone i niezałatwione sprawy drugiego.
Nie wiem, czy kiedykolwiek w życiu jest nam naprawdę dobrze, ale zdarzają się chwilę, gdy czujemy się bliżej tego stanu- gdy nie pamiętamy, jak to jest cierpieć. W takich chwilach podążamy naprzód w pustce; zapominamy, że zmierzamy donikąd, więc pustka wydaje się mniej przytłaczająca. Mamy poczucie, że jakoś to ogarniamy. Ogarniamy i pracujemy nad sobą. A potem przychodzi druga osoba i myślimy, że damy sobie radę. Myślimy tak, bo w tym momencie czujemy, że damy sobie radę ze wszystkim.
Przestajesz zwracać uwagę na to, jak spędzacie razem czas. Zawsze jesteście z dziećmi, nie dbacie o to, żeby wyjść gdzieś we dwoje. A gdy wieczorem zostajesz z nim sam na sam, gadacie o szkole, o rachunkach, o imprezie rodzinnej w weekend. I nagle się okazuje, że przestajesz chcieć dotykać go jak kiedyś. Pocałunki zmieniają się w cmoknięcia. A później w ogóle nie chcesz nawet cmoknięć, jest ci to obojętne. Kończy się seks. Z wielkim zaskoczeniem stwierdzasz, że ostatni raz spaliście ze sobą trzy miesiące temu i był to raczej standardowy numerek pod kołdrą, bez gry wstępnej.
Wspinaczka w zespole zwłaszcza dwuosobowym, to odpowiedzialność, niepisana deklaracja, że cokolwiek by się nie działo, partnerzy mogą na siebie liczyć, wspomagać się psychicznie i fizycznie.
A gdy upadniesz, pomogę ci wstać i razem pośmiejemy się z twojej niezdarności. Musisz mi tylko pozwolić stać się małą cząstką twojego świata.