-
Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano5
-
ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant23
-
Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "nieodwzajemnienie" [7]
[ + Dodaj cytat]Poznałem, czym jest samotność zakochanego człowieka, i że nic na świecie nie rani bardziej niż nieodwzajemniona miłość.
Nic nie wywołuje tyle cynizmu, co wielka miłość bez wzajemności, ale też nic nie wywołuje tyle skromności.
Miłość pomyślna, czyli taka, gdzie wszystko idzie możliwie, to rzecz trudna, ale miłość, gdzie nic się nie wiedzie, to piekło...
Obracałem się z boku na bok; usiłowałem zasnąć, licząc do stu, wyobrażając sobie jakiś krajobraz. Wszystko na próżno, gdy umysł jest czymś nabity. Były chwile, kiedy ogarniała mnie wściekłość na siebie: "Czemu kochać tę, a nie inną"? mówiłem sobie. Jest piękna? Tak, ale i inne mają piękne rysy, a są o wiele inteligentniejsze. Odyla ma ciężkie wady. Nie mówi prawdy; tego nienawidzę najbardziej na świecie. A więc? Czyż nie mogę się wyzwolić, zrzucić to jarzmo? i powtarzałem sobie: "Nie kochasz jej, nie kochasz jej, nie kochasz jej" i wiedziałem dobrze, że to nieprawda, że kochałem ją tak samo jak przedtem, nie mogąc zrozumieć dlaczego.
Rzecz w tym, iż namiętność, którą mężczyzna jest opanowany, przyciąga ku niemu kobiety, w chwili, gdy wcale tego nie pragnie. Nawet jeśli z natury jest sentymentalny i czuły, to - opętany myślą o jednej - staje się obojętny i prawie brutalny. ponieważ jest nieszczęśliwy, nieraz daje się skusić ofiarowanemu uczuciu. Skoro tylko spróbował go, nuży się nim i daje to poznać. Bez wiedzy i bez woli gra w najstraszniejszą grę. Staje się niebezpieczny i zdobywa, ponieważ został pokonany. Tak było ze mną. Nigdy nie byłem bardziej przeświadczony o tym, że nie mogę się podobać, nigdy mniej nie pragnąłem podobać się i nigdy nie otrzymałem tylu oczywistych dowodów.
Ból sprawiało mi pytanie, dlaczego to nie mogłem być ja. Dlaczego wybrał jego. Skłamałbym, gdybym powiedział, że mając go na wyciągnięcie ręki przez tyle lat, nie pragnąłem czegoś więcej.
(...) prawie nie pracowałem teraz, spędzałem całe dni medytując z głową w rękach, nie mogłem zasnąć wcześniej jak około trzeciej, czwartej rano, po daremnym obracaniu na wszystkie strony zagadnień, których rozwiązanie widziałem aż nadto dobrze.