-
ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant18
-
Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
Cytaty z tagiem "listy" [50]
[ + Dodaj cytat]Nie przejmuj się tym - zanim ten list dojdzie, będę już fontanną pogody i radości życia! Ale dzisiaj kocham Cię w smutku.
Lepiej piszę, niż mówię. Gdy kogoś lubię, jest mi niewiarygodnie trudno rozmawiać z nim twarzą w twarz, bo boję się odrzucenia.
Ale pecha mam. Wczoraj, kiedy robiłem pipi w lesie i zapatrzyłem się na krajobraz, bąk koński uciął mnie w kutasa. Spuchło to jak balon i myślałem, że odpadnie. Ale jodyna i Staroniewicz uratowali to cenne utensylium dla przyszłych pokoleń. Dziś jest tylko czerwone, ale może jeszcze odpadnie. Jak odpadnie, to Ci przyślę w formalinie.( list 20 VII 1926 Zakopane)
Gdyby listonosze wiedzieli, ile bzdur, banałów i idiotyzmów muszą nosić w swych torbach, nie biegaliby tak szybko i zażądaliby z pewnością podwyżki.
Postanowiliśmy, My z Bożej łaski i Przezorności Witkacy i Ignacy Mąż Twój, My, Wielki dramaturg, aczkolwiek nieuznany i przez lada swołocz w jaja i zadek kopany, że przyjedziemy do tej przelkentej zagwazdanej Warsiawki ni mniej, ni więcej jak w tydzień, w czym nam Boże i Wszyscy Diabli dopomóż. (list z 22 IV 1926 Zakopane).
Ani drgnąłem i powiedziawszy parę cierpkich rzeczy i dawszy w mordę komu trzeba, opusciłem lokal.( list 5 VIII 1926 Zakopane)
Jaki sens miało pisanie do kobiety, o której od pięciu lat nic nie wie? Mogła przecież nie żyć, mogła o nim zapomnieć i wyjść za innego. Pisząc do niej list, postawiłby ją tylko w kłopotliwej sytuacji, był przecież więźniem, "wrogiem ludu". Lew uznał więc, że nie może się mieszać do życia Swietłany. Długoletnie uwięzieni wpoiło weń przekonanie, że jest niewiele wart i nie ma prawa od nikogo oczekiwać miłości.
Nazywam go płynnym (świat), bo jak wszystkie płyny, nie potrafi zbyt długo trwać nieruchomo i zachowywać jednego kształtu. Wszystko lub niemal wszystko w naszym świecie zmienia się: mody, którym ulegamy, i przedmioty, którym poświęcamy naszą uwagę (równie nietrwałą jak wszystko inne: wszak dzisiaj tracimy zainteresowanie tym, co jeszcze wczoraj nas przyciągało, by już jutro zobojętnieć na to, co ekscytuje nas dzisiaj), rzeczy, których pożądamy i które budzą naszą niechęć, które dają nam nadzieję i które napawają nas niepokojem.
Trzeba tylko rozmawiać uczciwie. Szczerze do bólu. Nie zawsze można usłyszeć odpowiedzi, jakich się pragnie. Przypomniałam sobie o tym w zeszłym tygodniu, po twoim wyjściu, gdy znów czytałam listy Anthony'ego. Tam nie było żadnej gry. Nigdy, wcześniej ani później, nie spotkałam nikogo, z kim mogłam być tak szczera." (s.437)