-
ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać328
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
-
Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Cytaty z tagiem "indianie" [64]
[ + Dodaj cytat]
Indianie dostosowują się, dostrajają do harmonii natury.
Biali przestrajają otaczający świat tak, by grał w ich własnym rytmie.
Zgłębianie indiańskiej duszy jest jak nurkowanie w kowadle – najczęściej boli od tego głowa.
Podstawowa różnica między Indianinem a Europejczykiem jest taka, że Indianin przystosuje swoje życie do panujących wokół warunków, a Europejczyk zmieni świat dookoła w taki sposób, żeby było mu wygodnie.
Na świecie są miliony ludzi, i duchy dopilnują, żebyś większości z nich nigdy nie musiał spotkać. Ale z kilkoma osobami jesteś związany i duchy będą krzyżować wasze drogi, tak je plącząc, aż wreszcie się połączą.
W imię Ojca i Syna, tu jest opłatek, a teraz idź zabijać tych pieprzonych Indian.
Cejrowski, dwaj Indianie i świnia, płynąc łodzią zaryli o kamieniste dno rzeki:
Nasz motorista przepraszał, że to wszystko jego wina. Ja przepraszałem, że moja, bo nie powinienem zagadywać, kiedy płynął na ucho. Indianin siedzący na dziobie przepraszał, że nie wypatrzył skał we mgle. Nawet świnia wyglądała przepraszająco. Przepraszaliśmy się nawzajem bez większego sensu. Ale lepsze bezsensowne przeprosiny od wzajemnych oskarżeń.
W Amazonii wszystko ma się zupełnie inaczej. Tam nie doszło jeszcze do wielkiego psychicznego urazu, który z Inków uczynił naród wasali i lunatyków. Zadaliśmy amazońskim plemionom wiele ciosów, ale ich nie pokonaliśmy. Zostawmy tych ludzi z ich strzałami, piórami, przepaskami na biodra. Kiedy udaje ci się do nich zblizyć, kiedy możesz ich poobserwować, z szacunkiem, z odrobiną sympatii, zdajesz sobie sprawę, jak krzywdzące jest nazywanie ich barbarzyńcami i ludzmi zacofanymi. W środowisku, w którym żyją, w warunkach, w jakich żyją, ich kultura całkowicie im wystarcza. A ponadto posiadają głęboką i wnikliwą wiedzę o tym wszystkim, o czym my już dawno zapomnieliśmy. O owej harmonii pomiędzy nimi a wszystkim co ich otacza, nie mamy nawet pojecia, bo zniszczyliśmy ją na zawsze.
W społeczeństwie tak dumnym ze swojej moralności i filantropii spotyka się kompletną nieczułość, rodzaj niebywałego zimnego egoizmu, ilekroć chodzi o amerykańskich tubylców. Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych nie polują na Indian z całą zawziętością, tak jak to czynią Hiszpanie w Meksyku, lecz to ten sam bezlitosny instynkt ożywia tu, podobnie jak wszędzie indziej, rasę europejską (s.12).
Ja sam spałbym spokojniej wśród Indian niż wśród białych (s.27).
Indianin poważny i Indianin uśmiechający się, to dwaj zupełnie różni ludzie. W bezruchu pierwszego króluje dziki majestat wywołujący mimowolne uczucie przerażenia. Kiedy zaś ten sam człowiek się uśmiecha, jego postać nabiera wyrazu naiwności i życzliwości, który czyni go prawdziwie uroczym.