-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant8
-
Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyTrzeci sezon „Bridgertonów” tuż-tuż, a w Świątyni Opatrzności Bożej niecodzienni gościeAnna Sierant4
-
ArtykułyLiteratura młodzieżowa w Polsce: Słoneczna wiosna z Martą ŁabęckąLubimyCzytać1
Cytaty z tagiem "adam" [34]
[ + Dodaj cytat]
Tak jak nauczył ich ojciec, We zróżnicował ich ciała, aby się uzupełniały: on i ona, mężczyzna i kobieta, z których związku ma powstać życie.
- Jesion jest mocny, ale jednocześnie giętki. Nie pęka łatwo. Najlepsze drzewce włóczni są wykonane z drewna jesionowego - wyjaśnił, pracując nad ciałem mężczyzny. Następnie przeszedł do drugiej rzeźby, aby udoskonalić rysy kobiety. - Wiąz jest wdzięczy, wznosi się bardzo prosto, a jego korzenie są tak mocne i głęboko osadzone, że trudno je wyrwać. Nie istnieje mocniejsza podpora. [str. 65].
Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem lecz [chcę, by] trwała w cichości. Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem - Ewa. I nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo. Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci; [będą zbawione wszystkie], jeśli wytrwają5 w wierze i miłości, i uświęceniu - z umiarem. (1 Tymoteusza 2:12-15)
Uśmiechnął się słabo, gdy z jego ramion zaczęły się wysuwać pióra. I wtedy chłopiec wszystko zrozumiał. Nie był człowiekiem zmieniającym się w ptaka. Był ptakiem, który potrafi przybrać postać człowieka.
Wszędzie jest krew.
Adam leży na ziemi zwinięty z bólu, ale nie widzę, gdzie został trafiony. Wokół niego roi się od żołnierzy. Drapię czyjeś ramiona, które mnie przytrzymują, kopię w powietrzę, krzyczę w pustkę. Ktoś mnie odciąga, nie wiem, co zrobili Adamowi. Czuję ból chwytający mnie za ręce i nogi, wykręcający mi stawy, łamiący kości. Chcę krzyczeć, chcę upaść na kolana i łkać w ziemię. Nie rozumiem, dlaczego nie mogę wykrzyczeć całego swojego cierpienia. Dlaczego moje usta zakrywa czyjaś dłoń.
...
-Potrzebuje jakichś spodni.
Kenji wygląda nagle na poirytowanego.
-Serio Kent? Nie chcę tego słuchać.
-No cóż, jeżeli nie chcesz mnie oglądać nago, sugeruje żebyś coś z tym zrobił.
Kenji rzuca Adamowi paskudne spojrzenie i odchodzi, burcząc coś o pożyczaniu ludziom wszystkich swoich ubrań.
- Nie mam pojęcia co ty widzisz w tym gościu, ale powinnaś spróbować z nim pomieszkać. Ten facet jest humorzasty, że hej.
- Nie jestem humorzasty...
- Taa, bracie - Kenji odkłada sztućce. - Jesteś humorzasty. Nic tylko "zamknij się, Kenji", "idź spać, Kenji", "nikt nie ma ochoty oglądać cię nago". Tysiące ludzi marzy o tym, żeby zobaczyć mnie nago. Mogę to udowodnić.
Z drugiej strony, wyłaniający się z tej popularnej interpretacji archetyp mężczyzny jest też upokarzający dla mężczyzn. Adam jawi się nam tutaj jako naiwny półgłówek, który najpierw dał się namówić na coś, o czym nie miał zielonego pojęcia, a potem miał jeszcze o to pretensje. Do dziś dnia ma pretensje i żyje złudzeniem, że jest pierworodnym dzieckiem Boga, które sprowadzono na złą drogę. W konsekwencji mężczyźni uzurpują sobie prawo do bycia boskimi namiestnikami i od wieków w imię Boga karzą, poniżają, kontrolują i eksploatują kobiety. Mało tego, dzielą je i napuszczają na siebie nawzajem. Doprowadzili między innymi do tego, że matka często bywa wrogiem własnej córki - o czym więcej powiemy przy innej okazji.
Mężczyzna jest często niedojrzały i nieszczęśliwy. Mimo to, jako pierworodny syn Boga, czuje się zwolniony z obowiązku pracy nad sobą, chętnie natomiast zabiera się za zmienianie świata i rządzenie, nie zauważając faktu, że nie jest nawet w stanie kontrolować własnej seksualności. Z drugiej strony drzemie w nim lęk i niepewność uzurpatora, domagającego się nieustannych pochwał i zaszczytów.
Opieka społeczna krzywo patrzy na pijane dziesięciolatki.
Ziemia - to plama na nieskończoności błękicie; ciemna gwiazda, w słonecznych gwiazd świcie, grób odwieczny potomków Adama.
(...)
Ziemia - to plama na nieskończoności błękicie, a Bóg ją zatrze palcem, lub wleje w nią życie jak w posąg gliniany Adam.
Może zobaczę lecącego ptaka. Ptak będzie biały, że złotymi prążkami na głowie, przypominającymi koronę. Będzie latał.