cytaty z książek autora "Damien Echols"
(...) podświadomie wiedziałem, że pęknięty wazon, nawet gdy się go sklei, już nigdy nie będzie wyglądał jak nowy.
Dla stada nie ma rzeczy zbyt banalnych. Nijakich ludzi ciągnie do nijakości.
Jeśli człowiek nie będzie się rozwijał, jego związek z drugą osobą szybko się wypali.
Nigdy nie wygrają, ponieważ się nie poddamy. Przewróćcie mnie dziewięćdziesiąt dziewięć razy, a podniosę się nawet i za setnym.
Zło triumfuje wtedy, gdy dobrzy ludzie nie podejmują działania.
Czarne myśli i demony znikały z nadejściem poranka, ale gdy zapadał zmrok, już na mnie czekały.
Panowała tak wtedy dziwna atmosfera. Słońce już zaszło, ale nie było jeszcze zupełnie ciemno. Niebo przybrało piękną granatowofioletową barwę. W powietrzu unosiło się coś magicznego. (..) Takie wieczory nie należą do żadnej z pór roku. Ani do wiosny, ani lata, ani zimy czy jesieni. Są po prostu wyjątkowe.
Being born in the winter made me a child of the winter. I was truly happy only when the days were short, the nights were long, and my teeth were chattering. I love the winter. Every year I long for it, look forward to it, even though I always feel as if it's turning me inside out. The beauty and loneliness of it hurts my heart and carries with it all the memories of every winter before. Even now, after having been locked in a cell for years, at the coming of winter I can still close my eyes and feel myself walking the streets as everyone else lies in bed asleep. I remember how the ice sounded as it cracked in the trees every time the wind blew. The air could be so cold that it scoured my throat with each breath, but I would not want to go indoors and miss the magick of it. I have two definitions for the word "magick". The first is knowing that I can effect change through my own will, even behind these bars; and the other meaning is more experiential - seeing beauty for a moment in the midst of the mundane. For a split second, I realize completely and absolutely that the season of winter is sentient, that there is an intelligence behind it. There's a tremendous amount of emotional pain that comes with the magick of winter, but I still mourn when the season ends, like I'm losing my best friend.
Czas to naprawdę dziwna rzecz. Myślę, że wszystko, co magiczne na tym świecie, jest mniej lub bardziej związane ze zjawiskiem, które nazywamy czasem.
Czytałem o przypadkach, w których szczęście za pomocą jakiejś tajemniczej emocjonalnej alchemii przemieniało się w stan letargu i apatii. Może to nuda sprawia, że książę postanawia pozbyć się wszystkiego i zostaje żebrakiem.
Świat jest pełen magii i cudów, na które niemal nikt nie zwraca uwagi.
Moja matka nie jest zdolna do przeżywania głębokich uczuć. W każdym razie nie tak głębokich jak moje. Nie czuje miłości, nienawiści, niczego. Kiedy ją obrażam i mówię, że jej nienawidzę, przez chwilę szlocha dramatycznie, ale już następnego dnia zachowuje się, jakby nic się nie stało. Ale moja uraza nie znika i mój stosunek do niej nigdy się nie zmieni.
Wierzę, że miłość jest w stanie naprawić niemal wszystko. Miłość i mrożona herbata.
Nie ma niczego zabawnego w walce z karaluchami o płatki śniadaniowe.
Dobroć ludzkiej natury chowa się na strychach razem z zabawkami z dzieciństwa.
Pozbywając się wszystkiego, co złe, sprawiamy, że pozytywny prąd może przed nas przepłynąć niczym światło słoneczne przez okienną szybę.
To święty człowiek, karnawałowy naganiacz, antychryst, artysta, przyjaciel i prawdziwy dupek w jednej, odzianej w powłóczyste szaty osobie. Od razu przypadł mi do gustu.
Stare opowieści nie mówią prawdy: to nie duchy nawiedzają domy, lecz domy nawiedzają dusze.
Moja babcia mówiła, że kiedy się szczerzę, widać, jak diabeł tańczy w moich oczach. Tamtego wieczora zobaczyłem tańczącego diabła. Ale nie tańczył walca, tylko pogo.
Uciekam przez królicze nory świadomości. Większość ludzi uważa, że dusza to bezcielesny byt, duch w kształcie człowieka. Ale tak naprawdę bardziej przypomina ogromny nawiedzony dom. w którym pokoje wciąż zmieniają położenie i kształt. W jednej chwili schowek na miotły może przemienić się w przepastną salę balową. Wewnątrz tego domu coś zawsze się rusza. Widzimy to katem oka.