cytaty z książki "Sandman: Senni łowcy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Władca skinął dłonią. Lusterko upadło na podłogę, a duch lisicy stanął obok mnicha w mroku.
Postąpiłeś właściwie i zapłacisz wysoką cenę - rzekł Władca zwracając się do mnicha. - Zatem ja ze swej strony zrobię coś dla ciebie. Dam ci trochę czasu, byś mógł pożegnać się z lisicą.
Duch lisiej panny rzucił się na ziemię u stóp króla snów.
- Ale przysiągłeś mi pomóc! - rzekła gniewnie.
I pomogłem.
- To niesprawiedliwe - zaprotestowała.
Nie - zgodził się Władca. - Istotnie.
A potem spokojny, niewzruszony, pozostawił ich dwoje samych.
Oto wszystko, co historia opowiada nam o tej chwili: zostawił ich samych, by mogli się pożegnać. Może uczynili to oficjalnie, niezręcznie, zachowując dystans - pomiędzy mężczyzną, który wyrzekł się świata i lisim duchem - przepaść, której nie da się przekroczyć. Z całą pewnością mogło tak być.
Pamiętając jednak wszystko, co uczynili jedno dla drugiego, można zgadywać, że w owym czasie kochali się. Albo przynajmniej o tym śnili.
Może.