cytaty z książek autora "Melissa Darwood"
Dwa serca, jedno bicie, niech mnie odnajdzie miłość na całe życie
- Twoje żebro... - szepnęłam zaniepokojona.
- Do diabła z nim. - Wsparł się na łokciu i po chwili znalazł się nade mną. Jego nagi, owinięty bandażem tors napierał na moją pierś. - Mam teraz problem z inną częścią ciała. - Uśmiechnął się uwodzicielsko i pocałował mnie namiętnie.
Idea, która nie jest niebezpieczna, niezgodna jest miara idei.
Bóg stworzył dziesięć przykazań, żeby ułatwić ludziom życie, a nie ich gnębić. Cała reszta praw to wymysł ludzi. Bóg przykazał "Nie cudzołóż". Nie wspominał nic o współżyciu przed ślubem lub kochaniu się tylko z jedną osobą w życiu. To ludzie dopowiedzieli sobie te prawdy. Nie cudzołóż, czyli nie zdradzaj swojej żony, partnerki, męża, przyjaciela, człowieka, z którym jesteś. Nie krzywdź go, sypiając z innymi. Bądź wierny, skoro zdecydowaliście się być razem.
To ty zdecydujesz, kiedy będziesz gotowa. Tylko na litość boską. nie każ mi czekać kolejnych trzystu lat, bo pewnego dnia zedrę z ciebie ubranie i posiądę cię bez pytania.
- Powstrzymaj mnie. - Jego oczy wprost płonęły z pożądania.
- Nie - szepnęłam i dotknęłam palcami jego rozpalonych ust.
Wtedy Gabriel dał krok w przód i przyparł mnie do ściany swoim atletycznym ciałem. Poczułam na plecach zimny mur, a na piersi gorący tors. Silne ręce wsparły się przy mojej twarzy, a rozszerzone źrenice zajrzały mi głęboko w oczy.
Z dnia na dzień coraz mocniej utwierdziłem się w przekonaniu, że jesteś mi przeznaczona.
Nie. Nie mogę…
Czułam, jakbym miała rozpaść się na kawałeczki. Cofnęłam
się, lecz on skutecznie mnie przytrzymał.
– Nie odchodź – zamruczał i przygarnął mnie do siebie.
Poczułam na sobie jego przyśpieszony oddech.
-Tata chciał ci pewnie powiedzieć , że bardzo ładne dzisiaj wyglądasz. Tak...kwitnąco.
-No właśnie .Tylko żeby nikt cię przypadkiem nie zapylił-dodał tata.
Pasja to podstawa, bez niej człowiek gnuśnieje, a tak ma o czym marzyć.
Jak to mówią: teraz to już tylko z górki! Rollercoasterem. Prosto w przepaść.
Chciałam studiować to, co lubiłam robić w wolnym czasie, lecz nie byłam pewna, czy kierunki pamiętnikopisarstwo i romansoczytanie zastaną utworzone w przeciągu najbliższych sześciu miesięcy.
...mozna kogoś znać od kilku lat i nie czuć nic;
można być z kimś przez chwilę i poczuć wszystko.
Dziś wiem, że w takich momentach jak tamten, trzeba po prostu przeczekać. Zacisnąć zęby i wypatrywać z nadzieją lepszych dni. A los... kiedyś musi się odmienić. I tak się dzieje. Bóg w końcu daje wskazówkę. Jedną, drugą, trzecią, by pokazać nam, że wszystko, co się dzieje, ma jednak głębszy sens.
Jakby nie było wyboru, tylko jedna ścieżka - brać życie takim, jakie jest. By budzić się i chodzić spać. By śmiać się, gdy jest dobrze i płakać, gdy jest źle. By marzyć. By rozmyślać. By po prostu żyć. I kochać... Kochać...
-Mam na myśli ludzką naturę, to, jak bardzo jesteśmy interesowni i obłudni. Czy myślisz, że jakbym odjeżdżał rozpadającym się polonezem, to ktoś zwróciłby na nas w ogóle uwagę? A tak, przekonasz się ilu nowych przyjaciół jutro zyskasz. Ludzie patrzą na drugiego człowieka jedynie przez pryzmat własnych korzyści.
Wszechobecna potęga gór budzi respekt, pokorę, ale też pragnienie poznania i zbliżenia się do tych gigantycznych tworów, które wydają się niemożliwe do zdobycia. A od zarania dziejów wiadome jest, że to, czego nie mógł posiąść człowiek, kusiło go zawsze najbardziej".
-Dlaczego jesteś taka podła ?
-Bo jestem twoja przyjaciółką .
Tarcia są potrzebne, bo dzięki nim szybciej rozpala się ogień.
Był (...) Jak z bajki. Szkoda tylko, że jak w każdej baśni wokół czaiło się zło.
Ludzie, nawet jeśli się kochają, czasami się ranią. Taka już nasza natura.
- Po co mi to mówisz, skoro i tak nigdy nie będziemy razem? (...)
- A po co oddychasz, skoro i tak kiedyś umrzesz?
- Powinnaś być aktorką - przyznała, wstając od biurka.
- Jestem. - Marta zadarła głowę do góry. - Aktorką w teatrze życia codziennego.
Ludzie nie mają bladego pojęcia o naszym istnieniu. Spróbuj nas wygooglować, a napotkasz albo brytyjski dziennik, albo program antywirusowy.
Ten, kto uznał, że ciąża to stan błogosławiony, musiał być zdrowo walnięty albo mocno wstawiony. Huśtawki nastrojów, nadwrażliwość węchowa, nudności, jadłowstręt, zgaga, apatyczność, nerwowość, bezsenność w nocy, senność za dnia, a to za gorąco, a to znów zimno… Jan dostał i doznał wszystkiego.
-Ani myślę...-powiedział szelmowskim tonem. -Czyż nie tak zachowują się pyszałkowaci dżentelmeni w stosunku do swoich kobiet?
-Masz chyba na myśli dżentelmena z epoki kamienia łupanego?-odparłam.
Byliśmy jak dwa ogniwa złączone cudowną nicią. Nic nie
mogło nas powstrzymać. Nic i nikt.
A jednak…
- Hmm... Myślę, że to jest nie tylko smutne, ale i przerażające, że nikt nie wie, po co tak naprawdę żyje.
- A może nie trzeba tego wiedzieć? Może tak jest lepiej? Może warto żyć, żeby po prostu żyć?