cytaty z książek autora "Wiesława Bancarzewska"
Każde dziecko zanurza się w swojej rodzinie jak w zupie i powoli nasiąka tym, co je otacza: wrzaskiem, lękiem, ciągłym biegiem donikąd lub spokojem, bajkami, słońcem albo jeszcze czym innym. Różne są zupy. Potem, kiedy skończy się dzieciństwo, córka albo syn pójdzie w świat i zacznie nasiąkać innymi ludźmi oraz innymi miejscami, ale najważniejsze jest pierwsze, domowe nasiąknięcie.
Dobieranie się w pary jest jak rzut monetą - wypadnie orzeł albo reszka, szczęście albo klapa. Innej możliwości nie ma i zupełnie nieważne, jak długo przed rzutem trzyma się monetę w ręku.
Ojciec mawiał, że z każdej sytuacji jest wyjście, tylko śmierć zamyka wszystkie drzwi.
Mieszanina wyniosłości, goryczy i niechęci na obliczu zabije każdą urodę.
(...) rodzina to ciąg pokoleń. Aby trwała, każdy musi postarać się o własne drzwi, za którymi śpią dzieci.
Prawdziwe jezioro nie musi nikogo przekonywać, że jest jeziorem. Robią to bajora. Zdarzają się nawet kałuże ogłaszające wszem i wobec, że są oceanami.
Przyszłość to tajemnicą, dzięki której życie daje nam marznia. Bo jutro albo za rok każde marzenie może się urzeczywistnić.
Przyszłość to tajemnica, dzięki której życie daje nam marzenia. Bo jutro albo za rok każde marzenie może się urzeczywistnić. Istnieje też druga strona medalu : przyszłość może przynieść smutek, chorobę , przedwczesną śmierć. Ale z którejkolwiek strony spojrzeć na medal, jedno jest pewne - lepiej nie wiedzieć, co nas czeka.
Mam nosa do ludzi. Olek należał do innego świata i ja do innego. Ale byliśmy z jednej bajki ponadczasowej. Oboje uważaliśmy, że człowiek warty jest tyle, ile warte jest jego słowo.