Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Z roku na rok Cristiano jest coraz lepszy. Kibice zastanawiają się, gdzie jest granica. I on za każdym razem odpowiada na boisku: "Jeszcze nie tutaj".

Cristiano Ronaldo to wzór dla prawie wszystkich sportowców. Nie tylko dlatego, że jest gwiazdą w swojej dyscyplinie, ale przede wszystkim ze względu na to, w jaki sposób podchodzi do jej uprawiania, ze względu na poświęcenie oraz intensywną pracę.

Cristiano dba o siebie z myślą o dalszej przyszłości i czyni to w sposób obsesyjny. Wielu go za to krytykuje, ale żeby być sportowcem z elity, trzeba być obsesyjnym. Różnica polega na tym, że on tego nie kryje, nie kryje intensywności, z jaką trenuje i o siebie dba. Inni są tak samo albo nawet bardziej obsesyjni, ale to ukrywają.

(...)mistrzem nie jest bowiem ten, kto wygrywa, lecz ten, kto podnosi się po wielkim niepowodzeniu.

Tak naprawdę Cristiano nie potrzebuje opaski kapitana, żeby być liderem na boisku i poza nim. Cytując amerykańskiego pianistę i kompozytora Johna Erskine'a: "Liderem jest ten, kto wie, dokąd ma iść. Wstaje i idzie". Właśnie tak jak Cristiano.

Moja mama jest dla mnie wszystkim, ponieważ nigdy nie podcięła mi skrzydeł. Zawsze umożliwiała mi podążanie za marzeniem.

W tym miejscu trzeba przypomnieć pewną anegdotę. Mówi się, że pewnego razu Winston Churchill przyszedł na spotkanie z wieloma osobami i usiadł na nieodpowiednim miejscu. Jeden z organizatorów podszedł do niego i szepnął mu, wskazując honorowe miejsce: "Panie Churchill, proszę, honorowe miejsce jest tam". Brytyjski polityk i mąż stanu odpowiedział natychmiast "Honorowe miejsce jest tam, gdzie ja siadam".

Wiele osób mówi o jego aspekcie fizycznym, o jego sile...
Ale klucz znajduje się w jego głowie.