cytaty z książki "Saga o "Łupaszce" ppłk. Jerzym Dąmbrowskim"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Tajny komunikat naukowy Wojskowego Instytutu Naukowo-Oświatowego z 1935 r. stwierdzał m.in. „Całe roczniki oficerów już z góry skazane [są] na wymarcie. Oficerowie ci wiedzą, że o losie ich decyduje nie treść lecz forma. O awansie ich, o utrzymaniu się przy warsztacie pracy, rozstrzyga nie ich wartość jako dowódców i wychowawców, nie ich zdolności umysłowe i fizyczne, nie wydajność pracy, ale różne cyfry, jak data urodzenia, data starszeństwa, przydział jaki w danej chwili mają, czyli czynniki, na które nie mają żadnego wpływu. W takich warunkach owłada ludźmi gorycz i całkowite zniechęcenie. Wyprzedzają ich inni, młodsi, których jedyną zasługą jest to tylko, że się później urodzili. Zdarza się nawet, że niedawni podkomendni stają się przełożonymi. Bije więc to w okrutny sposób w ambicję ludzką, wyrządza ciężką krzywdę moralną, a nawet upadla, łamie charaktery (...).” (Patrz Piotr Stawiecki, Następcy Komendanta..., s.79) (przyp. z Saga o „Łupaszce” str. 161)
17 września 1939 r. ojciec przysłał gońca na motocyklu, który przywiózł polecenie natychmiastowego wyjazdu do Wilna. Przed odjazdem matka oddała znanym sobie chłopom, których uważała za porządnych ludzi, inwentarz. Mieliśmy 15 krów, kilka koni. Oddając motywowała to tak: po co mają się o to bić, lepiej dać wszystko porządnym ludziom. Przed opuszczeniem Mazuryszek posłała jeszcze starsze córki do najbliższych sąsiadów Rogińskich w Ciechanowiszkach, by uprzedzić o wejściu bolszewików. Usłyszała wtedy, że robią niepotrzebną panikę, bo to już inni ludzie niż w 1920 roku. Potem zamordowano prawie wszystkich przedstawicieli tej rodziny w tym syna Zbyszka, studenta; jego siostry zesłano, przeżył tylko najmłodszy Roman.