cytaty z książek autora "Barbara Sęk"
Czasem warto przemilczeć pewne sprawy, by popatrzeć jeszcze przez chwilę na uśmiechnięte twarze. By na moment zatrzymać czas, gdy wszyscy są razem i wydaje się, że nic tego nie zmieni
Mam na myśli tezę, że człowiek od życia dostaje tyle, ile może unieść. Albo nie korzystam ze wszystkich swoich barków albo to nieprawda, która bezsilnym może dodać trochę nadziei.
...rodzina jest czymś wiecznym, nierozerwalnym i nie należy naruszać jej konstrukcji. ".
To dziwne bo dla mnie jesteś kimś. Synem. Skoro jesteś moim synem, to by znaczyło, że ja jestem twoim ojcem. Więc najpierw rozwiążmy tę kwestię. Nie mieszkam w tym domu. Ale zbudowałem go między innymi dla ciebie. Bo chciałem ci dać ciepło i schronienie. I tego nie zmienisz. Nie jesteś w stanie się stąd jeszcze wyprowadzić i zerwać ze mną kontaktów. Możesz pokazywać, że mnie nienawidzisz, nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego. Tylko nie wiem po co. Bo ja dalej będę tu przychodził i aż nie kopnę w kalendarz , będę czekał aż się do mnie odezwiesz podczas którejś z wizyt. Jeśli dalej będziesz mnie olewał, ja nadal będę pukał do twojego pokoju. Nie przestanę dawać ci kieszonkowego, nie przestanę dawać prezentów gwiazdkowych. Nie przestanę pytać mamy, czy wszystko u ciebie w porządku i czy nie trzeba ci jakoś pomóc. Nie przestanie mi zależeć. Niezależnie od wszystkiego. To wszystko, ku twojemu wielkiemu zmartwieniu, będę robił do końca swoich dni. I żadna twoja postawa tego nie zmieni. A nawet jak padnę trupem, ty dalej będziesz nosił moje nazwisko i gwarantuję ci, że nie pozbędziesz się spadku po mnie. I nie mówię o tym domu czy kancelarii. Mówię o twoich łydkach, dłoniach.
Honor i duma nie mieszczą się razem z portfelem w kieszeni.