cytaty z książek autora "Iwona Sobolewska"
To nie komedia romantyczna czy książka z happy endem. To życie, które pisze własne scenariusze.
Życie to ciągle ulepszanie,
doskonalenie samej siebie,
dążenie do perfekcyjności.
...zaczynam wszystko od nowa.Na moim koncie pełno czystych, niezapisanych kartek.
-Ana? - odzywa się Igor.
Tylko on uparcie tak do mnie mówi. Kiedy się pokłóciliśmy, przypomniało mi to o tym, że jest jedyną osoba, która może tak się do mnie zwracać, i niesamowicie mnie to irytowało.
Czasem codzienność staje się ciężarem, który musimy dźwigać mimo naszej woli...
Z zewnatrz to często wygląda cudownie, ale to tylko opakowanie, część krajobrazu. Można mieć wszystko, a zgubić po drodze najwazniejsze.
Czasem ideał to tylko obraz, który sami stworzyliśmy, nic więcej. Wydaje nam się, że to musi być ten, a tak naprawdę go wcale nie znamy. Wizja, którą stworzyliśmy, była piękna, ale nie istniała w rzeczywistości.
Podejmowanie decyzji
i niezdecydowanie z nim związane
nie należą do moich mocnych stron.
Im dłużej żyjesz,
tym częściej łapiesz się na pytaniu:
„Dlaczego...?".
Udręczona w szklane pułapce
wyimaginowanego świata,
niewpuszczająca nikogo do własnego życie.
To właśnie ja.
Pewnego dnia zbudzimy się o dzień szczęśliwsi, w każdym razie powinniśmy...
Ten, kto wmówił ci bezproblemową miłość, nie kochał nigdy.
Każdy ma jakąś definicję szczęścia, a Ty stałeś się moją. Tylko o tym nie wiesz.
- Małecki i Maj, co wy robicie? - odzywa się głośno nasza matematyczka, kiedy cukierek po cukierku upuszczam na dłoń Igora zielone skittlesy.
- Uwierzy pani, jak powiem, że porównujemy liczebność zbiorów? - pyta Igor, z miną niewiniątka patrząc na naszą nauczycielkę.
- Doprawdy? I jakie wnioski? - Kwiatkowska unosi swoją niewyregulowaną brew.
- Jak zwykle za mało czerwonych. Będę musiał kupić jeszcze jedną paczkę.
Tłumimy własne uczucia, pokazując na zewnątrz tylko mocne strony charakteru.