cytaty z książek autora "Paweł Zych"
[ANGELIKA Bydgoszcz] Warownią zarządzał wtedy bezlitosny, groźny i okrutny rycerz o imieniu Karol. Wprost uwielbiał on sprawiać sąsiadom krwawe łaźnie, urządzać zbrojne wyprawy, łupić i wtrącać ich do lochów. Miał też z tego nielichy zarobek (tak jest zazwyczaj, gdy praca zawodowa łączy się z autentyczną pasją).
Lud wierzył, że anioły przybierają czasem postać skowronków, dlatego darzono te ptaki dużym szacunkiem i sympatią.
Za późno zrozumiał, że najmniejszy nawet uczynek niesie ze sobą konsekwencje, a każde życie ma swoją wartość.
W dawnych czasach ludzie traktowali zwierzęta tak poważnie, że potrafili powoływać je na świadków w sprawach karnych lub nawet sadzać na ławie oskarżonych.
Pokazowe procesy czworonogów zaczęły się w średniowieczu, a swoje apogeum osiągnęły w XVII wieku. Najczęstszymi oskarżonymi w sprawach o okaleczenia lub morderstwa były ... świnie.
Cóż, w końcu nie od dziś wiadomo, że zło sprzedaje się dużo lepiej niż dobro, a diabeł ma rewelacyjny "piar".
Strzegły skarbów zdobytych jeszcze za życia (najpewniej w niegodziwy sposób - w końcu kto zdobywa skarby uczciwie?).