cytaty z książki "Kobieta w podróży"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Żyć jedynie chwilą, nie myśleć o przeszłości i nie martwić się o przyszłość... To tylko nasza wyobraźnia robi z każdego wczoraj i każdego jutro obecną chwilę...
Siedziałam w kawiarni z ogródkiem wychodzącym na Rynek, grzejąc się w łagodnym jesiennym słońcu, do nikogo nie przynależna i obca. Umierałam prawie z samotności. Była ona jak fizyczny ból, jakby tysiące zimnych igiełek przeszywały moje ciało. Niczym lodowata gorączka. Rozejrzałam się. Moje piękne miasto rodzinne było mi tak bliskie: stare domy, kocie łby, kasztany, które właśnie zaczęły się złocić. Dlaczego mnie tu nikt nie potrzebuje?
Musisz być ostrożniejsza w wyrażaniu uczuć, ostrzegają mnie moi przyjaciele. Możesz się kiedyś pomylić. I zdarzy się, że obejmiesz niewłaściwego.
Pewnie mają rację.
Albowiem to,kto w oczach ludzi zasługuje na miłość,a kto na ukrzyżowanie,zależy zwykle od aktualnej mody.Bardzo często jest to jedynie czysty przypadek.
Przyznaję, przyznaję, jestem nieco bojaźliwa. Kiedy ktoś wychodzi z domu, często zastanawiam się, czy wróci. Odmalowuję sobie różne historie, a dokładniej mówiąc, one sama malują się w moim umyśle; katastrofy, wypadki, tragedie. Nie chciałabym teraz wyjaśniać, dlaczego tak się dzieje. Walka z własnym lękiem to trudna sprawa, a jej wyjaśnienie - jeszcze trudniejsze. Może mniej bym się bała, gdyby najbliżsi mi ludzie w ogóle nie wychodzili z domu i ciągle trzymali mnie za rękę. Z biegiem czasu nauczyłam się jednak, że to pragnienie jest trochę nierealistyczne i mogłoby też być dość uciążliwe dla moich ukochanych.
Zawsze gdy jest mi źle, gdy myśli i troski prawie mnie duszą, idę do miasta i mam marzenie, wizję. Marzę, że znajdę strój, uszyty jakby specjalnie dla mnie, strój, który uczyni mnie piękną i rozpromienioną. Będę go mogła nosić lekko i od niechcenia, jak gdyby nigdy nic. Da mi pewność siebie, której bardzo potrzebuję, osłoni mnie i otuli niczym miękkim obłokiem - a do tego jeszcze będę mogła za niego zapłacić.
Zawsze jednak, gdy zaczyna mnie dławić głupia, banalna paplanina ludzi,zawsze gdy wydaje mi się, że utonę w morzu nieważnych myśli i niepotrzebnych słów, przypominam sobie prostą odpowiedź starego nauczyciela religii: "Dobrze to jest dobrze. Czy dobrze to jest źle"?
Dotąd nigdy jeszcze nie widziałam mamy naprawdę wesołej czy rozbawionej. Nieraz miałam wrażenie, że prawie wstydziła się własnego śmiechu czy krótkich momentów dobrego humoru. Zaraz potem widać było, jak twarz jej gaśnie - jakby jakaś zimna ręka kładła jej się na ustach. A może po prostu zawsze tak jest, że każda rana najbardziej boli, kiedy się śmiejemy.
Tego ponurego, jesiennego dnia idę na stację kolejki. Jest deszczowo i zimno. Kto w dzieciństwie marzł tak często jak ja, nosi w sobie chłód i drżenie. Zawsze trochę psychicznie marznie. Zwłaszcza w zimne dni.