cytaty z książek autora "Bohdan Urbankowski"
Poniżanie kobiet w naszym kraju zaczyna się już od języka...
I nikt nie mógł im powiedzieć, że są głupi w najbardziej niebezpiecznym sensie tego słowa. Głupi jak uczniowie czarnoksiężników, którzy za pomocą zaklęć wyczytanych u Marksa potrafią wywołać nieszczęście, lecz nie będą w stanie go cofnąć. Bo zaklęć przywracających spokój w księgach marksizmu nie ma, można je znaleźć dopiero po odrzuceniu tych ksiąg.
Jak wędrujesz labiryntem głuchych ulic
nie trzymając się mojej ręki
Jak wchodzisz po zmęczonych schodach
Jak żyjesz kochana
beze mnie?
Dlaczego żyjesz?
z Napoleona: "Sztuką łamania przeszkód jest sztuka nieuważania tego lub owego za przeszkodę".
Nie wiesz
że będziesz kochał mnie
że powie ci słowa
wypróbowane ze mną
że w jej włosach
poczujesz mój oddech
na jej brzuchu
napotkasz nocą
moje ręce
I jeśli czasem
wciągając cię w siebie
aż do zachłyśnięcia
pomyli nasz imiona -
nie myśl o mnie z nienawiścią
to ja
uczyłem ją jak dziecko
nie wstydzić się krzyku imion nagich ciał
to ja
czasem jeszcze mówię do ciebie
wtedy
myślałem
że mówię tylko do niej.
Rosjanie potrafią być znakomitymi niewolnikami i nadzorcami niewolników - wiąż jednak nie potrafią nie być ani jednymi, ani drugimi, nie umieją być normalnymi ludźmi".
Przeprowadź ją przez pokój
niby ścieżką wśród lasu
na stole
zapal różę
dobrą jak nocna lampka
Potem
rozbieraj ją delikatnie
z obronnych gorsetów
z zaciśnięcia rąk
drżenia ramion ...
Otul szeptem.
A jeśli kiedyś
wybiegnie nagle z pokoju
biegnij za nią
nie pozwól
ukryj jej twarz
w swych wielkich rękach
mów słowa
dużo słów
te wszystkie
których ja zapomniałem
których się wstydziłem
Proszę cię
ty
którego nienawidzę
który przyjdziesz po mnie
by z jej drobnych piersi
zdrapać ślady mych rąk
rozchylić jej kolana
proszę cię
bądź dla niej dobry.
Twój cień w jej oczach
to mój cień
jej głos pełen niepokoju
to mój głos
gdy ona cofa się z lękiem
ja powracam
pamiętaj
na każde twoje słowo
zbyt ostre
na każdy gest
nie dość szczery
ja powracam
pamiętaj
I jeśli kiedyś sama
zapłacze nocą
nie wchodź do jej pokoju
już ja
będę przy niej.
W stalinowskim określeniu pisarza jako "inżyniera dusz" kryje się także ta prawda, iż pisarz nie brudzi sobie rąk, nie przekuwa dusz młotem, lecz działa na odległość. A więc- w skrajnych przypadkach- może być "mordercą zza biurka", bez kontaktu z ofiarą i bez poczucia winy.
Sprawę tę badał Stanisław Szpilczyński- niestety: praca zbiorowa o Witelonie, w której wnioski swoje zamieścił [...], ze względu na mikry nakład nie dotarła nawet do środowiska uczonych, cóż mówić o zwykłych polskich inteligentach, którzy są przekonani, że Witelo, to nazwa agencji towarzyskiej we Wrocławiu i- co gorsza- mają rację.
Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą., jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą, jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość.
Str 624.
Drugi rodzaj demonów to te, które mają się nie tylko zjawiać, ale i powodować materialne konsekwencje. Istoty takie mogą nawet kogoś dotknąć- czasem na tyle skutecznie, że np. spowodują ciążę... Takie demony mają za sobą nie tylko autorytet wiejskich dziwek, ale także autorytet Platona, dlatego- wbrew oczekiwaniom- Witelo traktuje ich problem dość poważnie. Odwołuje się do Timajosa, Fedona, a w razie potrzeby także przywołuje komentarz Chalcydiusza do tego dzieła. Nie brak odwołań także do Pitagorasa, Hezjoda i Homera co dowodzi nie tylko erudycji naszego uczonego, ale także fascynacji antykiem w tamtych czasach.
- Przecież Rosja to już największe państwo.
- Nie czarujmy się, trzy czwarte państwa nie do zamieszkania, a cztery piąte ludności to analfabeci i debile.
Polskę na równi z innymi narodami oczekuje walka we wszechświatowych zapasach o pierwszeństwo w dziedzinie organizacji i kultury (....) Polska musi mieć triumfy i w tej pokojowej walce. Zdać musimy wielki egzamin, by nie dać się uciec w tym kulturalnym wyścigu . I od was , panowie zależeć będzie w znacznej mierze, czy wynikiem tego wyścigu będzie triumf Polski czy jej hańba.
pamiętaj
na każde twoje słowo
zbyt ostre
na każdy gest
nie dość szczery
ja powracam
pamiętaj
I jeśli kiedyś sama
zapłacze nocą
nie wchodź do jej pokoju
już ja
będę przy niej.
Józef Piłsudski o blefowaniu: "Nie chodzi o to, aby mieć 100 tysięcy wojska, lecz aby nieprzyjaciel mógł uwierzyć, że ja mam te 100 tysięcy".