cytaty z książki "Obserwuję cię"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...) problem z kłamaniem jest taki, że trzeba pamiętać szczegóły tego kłamstwa, aby za każdym razem do siebie pasowały.
Kiedy zostajesz rodzicem, przekonujesz się, że miłość może się wiązać z większym strachem, niż sobie wcześniej wyobrażałeś, i już nigdy tak samo nie patrzysz na świat.
Inni ludzie zrobią dokładnie to, co i ty powinnaś od samego początku. Będą pilnować własnego nosa.
Dorośli wymieniają się spojrzeniami.
- Obejrzeliśmy materiał z kamer, Sarah. Z klubu. - Tym razem odzywa się detektyw. Ton głosu ma bardziej stanowczy. - Niestety, nie wszystkie kamery działały, ale jest parę kwestii, które nie do końca rozumiemy. Poza tym zadzwonił do nas światek.
- Świadek?
- Tak. Kobieta z pociągu.
Od razu to czuje. Dreszcz. Chłód, kiedy krew odpływa jej z twarzy.
Nie wolno ci tak myśleć. Nie możesz brać na barki ciężaru całego świata. Nie zrobiłaś nic złego.
W ciągu minionego roku bardzo często zastanawiałam się, co czyni ludźmi takimi, a nie innymi. Nie chodzi mi tylko o to, co jest ważniejsze, geny czy wychowanie. Mam na myśli całą naszą osobowość i decyzję, które podejmujemy. Wszystkie myśli, które kotłują się w naszych głowach, nawet kiedy tego nie chcemy. To, jak sobie radzimy w kwestiach sumienia i odpowiedzialnością. Dlaczego obwiniam siebie, kiedy inny wcale tego nie robią.
Tyle myśli, wszystkie naraz. Nic dziwnego, że tak często boli mnie głowa.
Wzięłam udział w konkursie, wygrałam i pojawiłam się w lokalnej prasie. Nagrodą był tygodniowy staż u jednej z najlepszych florystek w Londynie, jeżdżenie bladym świtem na giełdy kwiatowe. Przerażające. Wyczerpujące. Upajające. Niebo...
Konsekwencje. Cienka linia między jednym wyborem a drugim.
Popełniłam błąd. Teraz to wiem.
Jedynym powodem, dla którego zachowałam się tak, a nie inaczej było to, co usłyszałam w tamtym pociągu.
Oczywiście nie powinnam się była przysłuchiwać rozmowie obcych osób, ale w środkach transportu publicznego to niemożliwe. Tylu ludzi wyszczekuje coś do swoich telefonów, a pozostali podnoszą głos, żeby w ogóle dało się ich słyszeć.
Gdzieś kiedyś przeczytałam, że po czterdziestce ludzie bardziej się przejmują tym, co myślą o innych, niż tym, co inni myślą o nich - czemu więc jeszcze nie dotarłam do tego etapu?
- Och, zawsze idziemy w obie strony, Matt. Ja pomagam tobie. A potem znowu ci pomagam.
(...) mój największy problem jest taki, że za dużo myślę, biorę sobie cały świat na ramiona. (...) muszę częściej odpuszczać i tak się wszystkim nie przejmować. Czasem się zastanawiam, czy gdybym się tego nauczyła, byłabym innym człowiekiem. Gdybym przestała analizować i skupiła się na jednej rzeczy naraz. Ale mój mózg tak po prostu nie działa. Nigdy nie działał. Zawsze myślę, myślę, myślę. Milion myśli rywalizuje ze sobą o moją uwagę.