cytaty z książki "Coco i Igor"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wierz mi, podwójne łóżko wydaje się strasznie ciasne, jeśli się je dzieli z kimś, kogo się nie kocha.
On także ma poczucie, że istnieje między nimi jakaś dziwna bliskość. Jakaś wspólna, a niewyrażalna więź. Ktoś kiedyś zastanawiał się, jakie są szanse, żeby dwoje ludzi zbliżających się z różnych kierunków do rogu ulicy nuciło tę samą melodię. Jakie jest prawdopodobieństwo, by w chwili spotkania nucili tę samą frazę? Co by to znaczyło, gdyby tak się stało? Nie umie tego wytłumaczyć, ale czuje, że on i Coco poruszają się w jakimś wspólnym rytmie, i czuje się potajemnie zaproszony, by zanucić z nią ową wspólną melodię.
To jej ciało przemawia do niego językiem bez słów. Przekazuje mu tajne sygnały, które tylko on potrafi odczytać. Oboje wiedzą, że dzieje się coś subtelnego i cudownego. Powietrze wibruje między nimi, zaciera zwykłe granice między ludźmi. Oboje przyglądają się sobie z niezwykłą uwagą, doznają głębi wewnętrznego związku, pełni wzajemnego porozumienia. Trwa to zaledwie kilka sekund. Ale oboje wyczuwają dziwną siłę przyciągania, jaka zrodziła się między nimi. Najprościej mówiąc, to tęsknota za szczęściem. W jednoczesnym pochyleniu głów ku sobie każde z nich szuka swego szczęścia.
Uważa, że skoro Bóg nie ubrał człowieka w pierwszym akcie stworzenia, potrzebny jest drugi akt, by to nadrobić.
Igor zdaje sobie sprawę, że oto znalazł się w zasięgu jej władzy, i odczuwa coś w rodzaju lęku. A jednak w tym przerażeniu jest także słodycz. Ulega układowi, jaki mu narzuciła, czuje się jak niewolnik, który chce się podobać swemu panu, przenika go dreszczem podniecenia owo dobrowolne poddanie, upokorzenie, które każe mu lizać stopy kobiety tylko po to, by nagle odkryć, że są skąpane w miodzie.
Teraz widzi wyraźnie, że dwie podstawowe płaszczyzny jego istnienia - rodzina i praca - zderzają się ze sobą jak płyty kontynentalne. W nieunikniony sposób pojawiają się szczeliny, powodując dziwny rozłam między dziećmi a ich rodzicami i krótkie wybuchy między małżonkami.