cytaty z książki "Imperium Łez I: Wojna opiumowa"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Im się więcej ma, tym się więcej chce... im się więcej ma, tym bardziej się cierpi, że się nie ma więcej. Istnieć oznacza także rezygnować z pewnych rzeczy, żeby być bardziej od nich niezależnym...
Według Konfucjusza szacunek drugiej osobie winien być jak refleks spojrzenia, odbity przez nieskończoną liczbę luster. Pozdrowienia powinny więc trwać przez długie minuty i nie można ich przerywać przedwcześnie.
Droga to nie świat. Jeśli świat jest czasami zły, to winni są temu ludzie, poprzez swe postępowanie... Dla tego, kto nie podejmuje trudu, żeby się nad nią pochylić, Droga jest mglista i niewyraźna, a wówczas również mgliste i niewyraźne są jej symbole! Droga jest jak ptak, którego trzeba najpierw oswoić. Droga jest na początku i końcu wszystkich istot i wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.
Nieufnych ludzi najłatwiej oszukać, bo zbytnia nieufność prowadzi do paranoi i autyzmu, które czynią człowieka bardzo podatnym na zranienie.
Kaligrafia była sztuką, w którą angażowało się całe ciało; czynnością, w trakcie której pędzelek i ramię musiały tworzyć niepodzielną całość; tańcem, w którym nierozwiązalnym węzłem połączone były ze sobą wszystkie elementy: atrament, papier, pędzelek, ręka, nadgarstek, ramię, tors, głowa, umysł, dusza, próżnia i... pełnia! To niemal jak sztuka wojenna - wymaga ogromnej samokontroli i jest zarezerwowana dla ludzi wykształconych, rycerzy pędzla.
Piękne ptaki, przywykłe do swobodnego latania, zamknięte w klatce, choćby i złoconej, często marnieją i w końcu umierają.
Wszystko ma swoje cykle. Nieszczęścia nie trwają wiecznie. Następują po nich radosne chwile. Nic nie jest ostateczne. Nie wolno nigdy poddawać się rezygnacji.
Tylko szlachetne dusze dają się zmanipulować przez zepsute istoty. Uczciwość jest często naiwna! "Cielaczek, który dopiero co się narodził, nie boi się tygrysa!
Nie należy nigdy patrzeć w oczy agresywnemu psu! (...) Bo zwierzę czuje się wtedy poniżone. Jeśli nie napotka twojego wzroku, nie zaatakuje cię.
Pozostawanie na zewnątrz i niepodejmowanie wysiłków, by pomóc biedakom, nędzarzom, żebrakom i chorym to bardzo trudne doświadczenie dla istot szlachetnych, które w końcu zaczynają siebie obwiniać o obojętność wobec nieszczęścia.
Kiedy śmierć nie chce do kogoś przyjść, daje mu na to zawsze namacalne dowody.
Niekiedy rany na duszy nie goją się z upływem czasu, ale się powiększają, i to u ludzi nieprzeciętnych umysłowo i z pozoru najsilniejszych. Jak tylu innych, którzy zużywają wiele energii, aby pokryć swoje słabości grubą warstwą ochronną, czuł się straszliwie słaby, zdany na łaskę losu, uwięziony w życiu, do którego nie był stworzony, uginając się pod swym przeznaczeniem, jak pod ogromnym ciężarem.
Strachu przed nieznanym doświadczają nie tylko prostacy. Nie mogą go uniknąć także ludzie światli, nawet ci najbardziej zuchwali.
Wszystkie wielkie miasta przypominają kwiaty, które zaczynają rozkwitać rankiem, otwierają się w środku dnia i zamykają ponownie wieczorem.