cytaty z książki "A ja żem jej powiedziała..."
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie masz wpływu na Słońce. Jeśli Słońce cię wkurwia - masz problem. Rozwiąż go w sobie, nie trać czasu na wykrzykiwanie w niebo, zmień reakcję.
Nie pytaj, dopuszczając tylko jedną, żądaną odpowiedź. Nie pytaj wcale. Miłość to decyzja. Jeśli ją podejmujesz, to mów, że kochasz, dawaj. Nie oczekuj zwrotu kosztów. Miej odwagę powiedzieć, że już nie ma miłości. Odejdź zanim zdradzisz i nie licz, że drugą stronę będzie stać na podobną uczciwość. Żyj!, A gdy dostaniesz bęcki, przeżyjesz. Przyszyjesz do rękawa kolejną sprawność. To są Himalaje dojrzałości (...).
Jeśli dajesz się poderwać w klubie, po browarze, to nie zakładaj, że chłopak ma za paskiem u spodni gałęzie do wicia z tobą gniazda rodzinnego.
Nie umiesz kochać, bo nie umie kochać ten, kto tak bardzo nie lubi siebie. Jesteś nienasyconą kolekcjonerką spojrzeń, lajków, podbojów, ale nie istnieje ich wystarczająco dużo, by wypełnić ten ciemny, zimny loch, który w sobie masz. Prawdziwa ty mieszkasz w nim na dnie.
Być razem nie oznacza aktywnie asystować w sprzątaniu bałaganu partnera. Oznacza czekać cierpliwie i kibicować, zajmując się jednocześnie własnym bałaganem. Wierzyć głęboko, że przyjdzie taki czas, kiedy wspólnie odpoczniemy po wysiłku, jaki każde z nas włożyło w sprzątanie samego siebie.
Nie wolno się na książki obrażać za to, że ich nie rozumiemy.
Wiedza przychodzi do człowieka dokładnie wtedy, kiedy jest gotów ją przyjąć.
Udawać orgazm? Spróbuj udawać szczęście".
Od jakiegoś czasu nie wstydzę się tego, kim jestem. Znam swoje możliwości. Są zbyt ograniczone, by zawojować świat, ale wystarczające, by być wdzięczną, lubić życie i oddychać swobodnie.
Szczęścia nie poudajesz. Zdradzi Cię mgiełka tęsknoty za nim obecna na tęczówce oka. Zdradzą cię łzy, które niekontrolowanym strumieniem popłyną, gdy w filmie obraz szczęścia pokażą aktorzy. O braku szczęścia przypomną ci te samotne, ciche minuty przed zaśnięciem, gdy będziesz starała się wymodlić o szczęściu sen.
Czy frajerstwem jest dawać drugą szansę? (...) Nie, frajerstwem jest dawać trzecią.
Zrozumiałam, że nie muszę umacniać własnych poglądów, nakłaniając oponenta do zmiany zdania na moje. Rose is a rose is a rose... Nie broni się urody róż. Jeśli ktoś uważa, że są brzydkie- nie ma to najmniejszego wpływu na piękno które jest dla nas oczywiste".
Dopuszczamy do siebie ludzi na odległość, którą rozpoznajemy jako bezpieczną. Oni nas również.
Jest jeszcze jedna metoda zduszenia konfliktu w zarodku. Zaskoczenie...
- Ale ręcznik kupiłem sobie. Jest tylko mój!
- Mój ojciec wyznał mi przez telefon, że w osiemdziesiątym trzecim, wiosną, widział UFO.
- Nie ma UFO.
- Też tak myślę.
I po kłótni.
Od urodzenia miałam problem. Ponoć przez pierwsze trzy miesiące darłam się wniebogłosy. Darłam się tak głośno i przejmująco, że w matczynej mleczarni ustała produkcja. Pierwsze zdanie, jakie wypowiedziałam, mając półtora roku, brzmiało: Kurwa mać, znowu w tym piecu zgasło.
Z kim chce konkurować dojrzała kobieta? Czemu pięćdziesięciolatka tak bardzo pragnie wmieszać się w tłum dziewczynek, by udawać, że jest jedną z nich? Czy gdyby nagle ogłoszono, że za każdą zmarszczkę płacą wieloma banknotami, że faceci szaleją za plisowaną skórą – zaakceptowałybyśmy starość? Wyobraź sobie, że wszyscy znikają. Czy ostrzyknęłabyś sobie czoło? Mnie by się nie chciało. Po co? Dla kogo? Z tego wniosek, że głęboko wewnątrz mamy luz z przemijaniem. Problemem są ludzie. Problemem jest akceptacja.
Jeżeli odmładzasz się dla mężczyzny, pamiętaj, że rodzynek nie stanie się na powrót winogronem. Jeśli chłop woli winogrona, to wybierze świeże. Zawsze.
Lubię siedzieć, polegiwać,
wysiadywać jajo rozczarowania światem w gnieździe uwitym z kołdry.
Lęk napiera, gdy się go ignoruje lub z nim walczy. Patrz, jak się popisuje, patrz mu prosto w oczy, zmęcz go tym spojrzeniem, w końcu padnie.
Ludzie podczas kłótni tak naprawdę się nie słuchają. Przeciwnik mówi, a my w tym czasie w laboratorium umysłu konstruujemy argumentowy pocisk dum-dum. I odwrotnie. Nikt nie wygra.
Sens zdarzeń objawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest tylko czystym cierpieniem po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości.
Nie chowam urazy, ale cenię sobie odległość, jaka nas dzieli.
Nie masz wpływu na słońce. Jeśli słońce cię wkurwia, masz problem. Rozwiąż go w sobie, nie trać czasu na wykrzykiwanie w niebo. Zmień reakcję.
Sens zdarzeń objawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości.
Miłość to decyzja. Jeśli ją podejmujesz, to mów, że kochasz. Dawaj. Nie oczekuj zwrotu kosztów. Miej odwagę powiedzieć, że już nie ma miłości.
Szczęścia nie poudajesz. Zdradzi Cię mgiełka tęsknoty za nim obecna na tęczówce oka. Zdradzą Cię łzy, które niekontrolowanym strumieniem popłyną, gdy w filmie obraz szczęścia pokażą aktorzy. O braku szczęścia przypomną Ci te samotne ciche minuty przed zaśnięciem, gdy będziesz starała się wymodlić o szczęściu sen.
Nie zdziadzieję. Nie pozwolę młodym wypchnąć się na margines życia, moje spojrzenie nie zmatowieje, nie przestanę marzyć. Elo! Elo, Wasza mać!
Jeśli odmładzasz się dla mężczyzny, pamiętaj, że rodzynek nie stanie się na powrót winogronem. Jeśli chłop woli winogrona, to wybierze świeże. Zawsze.
Ciało się zmienia. Obserwujesz tę przemianę każdego dnia w lustrze. Ciało jest pojazdem, w którym przemieszczamy się po osi czasu.
Pewnego dnia stanie. Chodzi o to, by wysiąść z niego bez żalu. Podziękować za wygodną przejażdżkę i pójść dalej o własnych siłach.
Przegapiłeś wiadomość, że wszyscy jesteśmy wyjątkowi. Jesteś wyjątkowy l, jesteś wyjątkowa. Od jakiegoś czasu nie wstydzę się tego, kim jestem. Znam swoje możliwości. Są zbyt ograniczone, by zawojować świat, ale wystarczające, by być wdzięczna, lubić życie i oddychać swobodnie.
W twoim wieku nie można wszystkiego zwalać na dzieciństwo.