cytaty z książki "Tkanki"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Strata. Kiedy twoje serce jęczy z bólu. Kiedy nic nie może wypełnić tej pustki. Kiedy wszystko traci sens i znaczenie. Najgorsza ze strat. Ta świadomie wybrana.
Ludzie myślą, że podążanie za głosem serca to zawsze niezwykła piękna przygoda, fanfary i płatki róż pod stopami, fajerwerki i wiatr w rozpostartych skrzydłach. Pomyłka. Droga, którą wskazuje nam głos serca, prowadzi często przez bagna i grzęznące piaski, przez szkliste szczyty, które kaleczą stopy, wzdłuż niebezpiecznych krawędzi tuż nad przepaścią. Podążanie za głosem serca to pot, krew i łzy. I samotność, bo w rezultacie musisz przejść przez to sam.
Życie jest za krótkie na wątpliwości, lęki i żale. A szczególnie na nieodpowiednich ludzi.
To ciekawe, że tak zaciekle walczymy z najbliższymi ludźmi, że potrafimy się tak zajadle zranić. Pewnie dlatego, że wiemy, iż zawsze nam wybaczą, zawsze będą gotowi nas przyjąć. Żyjemy w głębokim przekonaniu, że w końcu pogodzimy się mimo wszystko. Nie da się jednak pojednać, gdy ludzi rozdziela śmierć.
Nienaprawione błędy lubią powracać w innej formie, by nam wspomnieć nasze grzechy, za które nie odpokutowaliśmy.
Rodzisz się w jeden dzień. W jeden dzień umierasz. I to, co pomiędzy, też mija jak jeden dzień. To wszystko, co mamy. Ten dzień. Dziś. Więc spraw, żeby się liczył.
Ludzie nie zawsze chcą znać prawdę, a nawet jeśli ją znają, uważają za niedostatecznie ładną i wybierają iluzję.
Nie da się wrócić do tego, co świadomie porzuciliśmy na pastwę czasu. Nie da się ruszyć w przyszłość, zabierając ze sobą jednocześnie przeszłość. Żeby wzbić się wyżej, trzeba zrzucić balast, uwolnić się od niepotrzebnego ciężaru, podjąć ryzyko upadku, na który może nie jesteśmy gotowi.
Zabawne, jak inaczej wyglądają i pachną dobrze znane, stare miejsca, gdy wracasz do nich po przeżyciu czegoś niezwykłego. Nagle wszystko zdaje się odmienione, choć wciąż jest dokładnie takie samo. Jedyne, co się zmieniło, to ty.
Żyłam we własnoręcznie zaprojektowanej bajce, jak w bańce mydlanej, na powierzchni której światło pozostawiało tęczy ślad. Jednak z tego jak krucha jest bańka unosząca się w powietrzu, zdajemy sobie sprawę dopiero wtedy, gdy zderza się ona z twardą krawędzią życia. I pryska pozostawiając po sobie mokrą plamę i smak mydła w ustach.
Kiedyś ktoś mi powiedział że rodzimy się jednego dnia i jednego dnia umieramy. I pomiędzy mamy też tylko dziś.
Kłopoty jednak znajdą cię niezależnie od statusu społecznego i stanu konta w banku.
Niesamowite, z jaką łatwością, odwagą i determinacją skaczemy na głębokie wody miłości, gdy jesteśmy młodzi, jeszcze nieskrzywdzeni, niezłamani rozczarowaniami, które przynoszą kolejne relacje (...).
Potem życie konfrontuje nasze wyobrażenia, oczekiwania i kiedy budzimy się w wieku czterdziestu lat, zupełnie inaczej podchodzimy do związku. Zanurzamy jedynie stopy, ostrożnie, próbując nie zamoczyć nogawek i nie pozwolić falom sięgnąć wyżej.
Wszyscy ponoszą konsekwencje, również ci niczemu niewinni.