cytaty z książki "#WstydźSię!"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nagle uświadomiłem sobie, że ilekroć korzystam z mediów społecznościowych, czuję się jak dziecko chodzące na paluszkach wokół nieprzewidywalnego, niezrównoważonego rodzica, który w każdej chwili może wybuchnąć gniewem.
Płatek śniegu nigdy nie czuje się odpowiedzialny za lawinę." Jonathan Bullock.
- Przynajmniej teraz ci wszyscy upokorzeni mężczyźni zaczynają rozumieć, z czym my musimy się borykać od lat.
Biali mężczyźni tacy jak ja nagle doświadczają procesu dobrze znanego kobietom i ludziom o innym kolorze skóry - byli uprzedmiotowiani. (Co w pewnym sensie można uznać za postęp.) (...)
- Nigdy wcześniej nie miałem okazji stać się przedmiotem nienawiści. Nienawiść nie jest w tym najtrudniejsza. Najtrudniejsze jest uprzedmiotowienie.
Ludzie zmieniają numer telefonu, nie wychodzą z domu. Zapisują się na terapię. Mają objawy zespołu stresu pourazowego. Jakby ich śledziło Stasi. Stworzyliśmy kulturę, w której ludzie czują się nieustannie kontrolowani, w której obawiają się być sobą.
- To jakby znaleźć się na celowniku służb specjalnych - zauważyłem.
- Gorzej - odparł Michael. - Pracownicy służb specjalnych nie podniecają się swoją radością z cudzego nieszczęścia.
(...) na Twitterze każdy próbuje coś udowodnić wszystkim pozostałym.
Jak to zwykle bywa, skala obelg pod adresem Justine, która jest kobietą, była znacznie większa niż skala lżenia mnie - mężczyzny.
(...) media głównego nurtu, niepewne swojej roli w nowym świecie, pozwalają, by media społecznościowe dyktowały im, co mają myśleć, a potem posłusznie wykonują polecenia.
Na Twitterze cierpienie ofiary napiętnowania uważane jest za nieważne, niemal zabawne, i często stanowi dla innych źródło rozrywki.
Atakujący Jonaha bardzo chętnie wyobrażali sobie go jako kogoś pozbawionego wstydu, w jakiś sposób wybrakowanego, jako nieludzką istotę, która przybrała ludzką formę. Nie powinno być dla nikogo niespodzianką, że odczuwamy potrzebę dehumanizacji osób, które skrzywdziliśmy - zanim to zrobimy, w trakcie, a także potem. Mimo to takie zachowanie zawsze nas zaskakuje. Psycholodzy nazywają to dysonansem poznawczym. Termin ten opisuje stan nieprzyjemnego napięcia pojawiającego się, gdy w naszym umyśle w tym samym czasie pojawiają się dwa przeciwstawne sądy (np. myśl, że jestem miłym człowiekiem, i myśl, że właśnie zrujnowałem komuś życie). Aby zredukować to napięcie, na różne oderwane od rzeczywistości sposoby staramy się usprawiedliwić nasze sprzeczne ze sobą zachowania.