cytaty z książki "O starym człowieku, co czytał romanse"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Antonio Jose Bolivar Proaño wyjął sztuczną szczękę, owinął ją w chusteczkę i schował, a potem, nie przestając kląć jak jankes, od którego zaczęła się cała tragedia, na alkada, na poszukiwaczy złota, na wszystkich, którzy splugawili jego dziewiczą Amazonię, uciął maczetą grubą gałąź i podpierając się ruszył do El Idilio, do swej chaty i do książek, które mówiły o miłości w tak pięknych słowach, że czasem pozwalały zapomnieć o ludzkim barbarzyństwie.
Pomyślał, jak się ośmieszy, kiedy wejdzie do księgarni w Guayaquil i powie: "Poproszę o powieść ckliwą, pełną miłosnych cierpień, ale ze szczęśliwym zakończeniem". Wzięliby go za starego pedała.
-Jeszcze żyjesz, Antonio Jose Bolivar?
Stary powąchał się pod pachami, zanim odpowiedział:
-Chyba tak. Jeszcze nie śmierdzę. A pan?