cytaty z książki "Rosyjski kochanek"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nigdy się nas nie pyta, czego my naprawdę chcemy. Nam się daje. I nam się odbiera. Ot co, to cały sekret tego pieprzonego życia.
Gorzej z miłością, nie da się z niej wyjść jak z ciasnych butów, nawet gdyby nie wiem jak uwierała. Ona istnieje, trwa, często wbrew naszej woli. To ona narzuca nam swoją wolę, skazując na ból, na strach.
Miłość stała się pomostem, który połączył we mnie te wszystkie nieprzystające do siebie do tej pory płaszczyzny. Teraz to byłam ja. Po prostu ja.
Moja nieuleczalna choroba: kupowanie książek, chociaż w moim mieszkaniu brakowało już na nie miejsca. Tyle razy obiecywałam sobie przejrzeć regały i najmniej potrzebne tomy po prostu wyrzucić. Ale jak można wyrzucać książki?!
Nasze dzieci są naszym dziełem tylko w takim stopniu, w jakim są w stanie coś od nas przejąć.
On mnie przecież uczył pogardy dla uczuć. I okazałam się pojętną uczennicą.
Leżałam z policzkiem przytulonym do jego piersi. Słyszałam bicie jego serca. Silne, równomierne uderzenia. I moje serce przestawało bić trwożliwie, uspokajało się.
To był taki urlop od samotności.
Gdy zobaczyłam go w drzwiach, zrozumiałam, że cały czas na niego czekałam i że byłabym zawiedziona, gdyby się nie zjawił.
To nawet nie było oczekiwanie na mężczyznę, ale na drugiego człowieka.
Tak samo obcego w tym mieście jak ja.
Dlaczego ludzie nie starzeją się od środka - pomyślałam z nagłym żalem. Starość skóry nie byłaby wtedy dramatem...
Wydaje mi się, że my sami wyznaczamy sobie granicę starości.