cytaty z książki "Do trzech razy śmierć"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Moje biedne serce jest tak skołowane jak dusza anioła, gdy patrzy na ludzką krzywdę.
[...]Z każdej podróży przywoziła pół walizki pamiątek. Niektóre były typowym turystycznym kiczem, wie pani, jakieś plastikowe miniaturki zabytków, śnieżne kule z widoczkami albo jądra górala…
– Że co? – zdziwiła się Róża, myśląc, że źle usłyszała.
– Jądra górala. Z drewna. Przybite do małej deseczki – wyjaśniła uprzejmie Lena. – Można sobie nimi pomajtać…
– Ale po co?!
– Nie wiem, chyba na szczęście – doszła do wniosku Lena. – Mamie bardzo się spodobały. Niestety, akurat ich nikt nie był uprzejmy gwizdnąć.[...].
Wzięła głęboki oddech i... w tym momencie poczuła bolesne uderzenie w policzek. Krzyknęła z bólu i otworzyła oczy. Wagonik i wir zniknęły. Dookoła panowała ciemność. Coś jednak z tego wszystkiego nie było snem. Róża poczuła, że policzek ją piecze, i zrozumiała, że choć wszystko, co przeżyła chwilę temu, było wytworem jej umysłu i nie działo się naprawdę, to jednak cios otrzymała na jawie. Uświadomiła sobie też, że siedzi na krześle, ma spętane ręce i nogi, ale na szczęście nie jest zakneblowana. Z wolna zebrała się, żeby coś krzyknąć, ale zastopowała ją niepewność, jak właściwie ma brzmieć treść komunikatu, który powinna wyartykułować. "Ratunku" wydawało jej się banałem. Podobnie jak "pomocy". Tym bardziej że skoro przed chwilą ktoś ją spoliczkował, to znaczy, że okrzyk pewnie usłyszy przede wszystkim on. A przecież nie oczekuje ratunku i pomocy jakiegoś bandziora. Wreszcie zdecydowała.
- Ty chuju! - wrzasnęła z całych sił. - Nie w hialuron! Czy wiesz, ile on kosztuje?
Orientacja w terenie nie była jej mocną stroną, i to zarówno na małą, jak i dużą skalę,(...)Róża tak perfekcyjnie pokonała trasę z Warszawy do Wrocławia, że wylądowała we Wrocławicach, w dodatku nad stawem o miłej nazwie „Murzyn”. Siedzący w kinie i próbujący uspokoić zawroty głowy spowodowane oglądaniem wirującej w kosmosie Sandry Bullock w filmie Grawitacja Pepe odebrał wtedy SMS-a o zagadkowej treści: „Stoję koło Murzyna i nie umiem go przejechać. Co mam zrobić?”, na który w pierwszym odruchu odpowiedział: „Znajdź Białego i go przejedź, może dostaniesz mniejszy wyrok”.
Nie ma to jak trzeźwa ocena swojej twórczości - (...) - choć i tak dobrze, że nie porównała się z autorem dziesięciorga przykazań.