cytaty z książki "Rozmyślania"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
4.49
Podobny bądź do skały, o którą się ciągle fale rozbijają. A ona stoi, a koło niej usypiają bałwany wody. "O ja nieszczęśliwy, że mnie to spotkało". - Ależ nie tak! Lecz: "O ja szczęśliwy, że chociaż mnie to spotkało, żyję bez smutku, nie gnębi mnie teraźniejszość ani nie boję się przyszłości".
Jeżeli mi ktoś potrafi udowodnić i przekonać mnie, że niedobrze myślę lub działam, z radością postępowanie swe zmieniam. Szukam bowiem prawdy, a ta nigdy nikomu nie zaszkodziła. Szkodzi zaś sobie ten, kto trwa we własnym błędzie i nieświadomości.
4.17 Nie żyj tak, jakbyś miał zamiar żyć dziesięć tysięcy lat. Nieuniknione wisi nad tobą. Dopóki żyjesz, dopóki można - bądź dobry.
Ludzie istnieją dla siebie wzajemnie. Albo ich więc pouczaj, albo znoś.
4.3 Odosobnienia szukają sobie na wsi, nad morzem i w górach. Ty też przywykłeś tęsknić za tym najbardziej. Wszystko to jednak jest nadzwyczaj prostackie. Można bowiem, o jakiej tylko chcesz porze, samotnię odnaleźć, zwróciwszy się do samego siebie. Nigdzie człowiek nie znajdzie spokojniejszego ani bardziej wolnego od zadań odosobnienia niż we własnej duszy, a przede wszystkim taki człowiek, który ma wewnątrz to, nad czym pochyliwszy się w skupieniu, zaraz odnajdzie pełny spokój. (…)
KSIĘGA II
"1. Zaczynając dzień, powiedz sobie: zetknę się z ludźmi natrętnymi, niewdzięcznymi, zuchwałymi, podstępnymi, złośliwymi, niespołecznymi. Wszystkie te wady powstały u nich z powodu braku rozeznania złego i dobrego. Mnie zaś, którym zbadał naturę dobra, że jest piękne, i zła, że jest brzydkie, i naturę człowieka grzeszącego, że jest mi pokrewnym, nie dlatego że ma w sobie krew i pochodzenie to samo, ale że ma i rozsądek, i boski pierwiastek, nikt nie może wyrządzić nic złego. Nikt mnie bowiem nie uwikła w brzydotę. Nie mogę też czuć gniewu wobec krewnego ani go nienawidzić. Zrodziliśmy się bowiem do wspólnej pracy, tak jak nogi, jak ręce, jak brwi, jak rzędy zębów górnych i dolnych. Wzajemne więc szkodzenie sobie jest przeciwne naturze, wzajemnym zaś szkodzeniem jest uczucie gniewu i nienawiści.
9.13 Dzisiaj wydobyłem się z wszelkich trudności, a może raczej odrzuciłem wszystkie trudności. Nie były bowiem na zewnątrz, ale w środku, w osądach.
Nigdzie bowiem nie schroni się człowiek spokojniej i łatwiej jak do duszy własnej; zwłaszcza ten, kto ma taką ustroń wewnętrzną, że się natychmiast zupełny znajdzie spokój,jeżeli w nią się wpatrzy. A nic innego nie nazywam spokojem jak wewnętrzny ład. jak najczęściej więc stwarzaj sam sobie tę ustroń i odświeżaj sam siebie.
Bądź zadowolony, jeżeli choć krok zrobisz najmniejszy. I tego bądź przekonania, że w tym wypadku nic nie jest małe.
Zawsze masz możność żyć szczęśliwie, jeśli pójdziesz dobra drogą i zechcesz dobrze myśleć i czynić.
KSIĘGA IX
"40. Albo żadnej władzy nie mają bogowie, albo mają. Jeżeli więc nie mają, po co się modlisz? A jeżeli mają, czemuż się raczej nie modlisz o ten ich dar, byś nie czuł strachu przed niczym, nie pożądał niczego, byś nie czuł przykrości z jakiegokolwiek powodu, niż o to, aby czegoś takiego doznać lub czegoś nie doznać? Bo jeżeli w ogóle mają moc udzielania pomocy ludziom, to i w tym kierunku jej użyczyć mogą.
Ale może mi odpowiesz: - bogowie uczynili to zawisłym ode mnie.
To czy nie lepiej korzystać z tego swobodnie, co jest zawisłe od ciebie, niż jak niewolnik, w poniżeniu gonić za tym, co od ciebie nie zawisło?
A któż ci powiedział, że bogowie nie użyczają nam swej pomocy i w tych sprawach, które od nas zawisły?
Zacznij więc o to się modlić, a zobaczysz.
Ten modli się: jakbym mógł się przespać z tą kobietą!
A ty módl się: obym nie pragnął jej miłości!
Inny: jak się pozbędę tamtego!
A ty: obym nie czuł potrzeby pozbycia się go!
Inny: obym dziecka nie stracił!
A ty: obym się nie lękał straty!
W ogóle tak się módl, a zobaczysz skutek.
7.65 Pilnuj, byś nigdy nie czuł wobec osobników nieludzkich tego, co oni czują wobec innych ludzi.
Rankiem, gdy się niechętnie budzisz, pomyśl sobie: budzę się do trudu człowieka. Czyż więc mam się czuć niezadowolonym, że idę do pracy, dla której się zrodziłem i zostałem zesłany na świat? Czyż na tom stworzony, bym się wygrzewał i wylegiwał w łóżku? Czyż nie do trudu, nie do pracy? Czyż nie widzisz, jak rośliny, ptaki, mrówki, pająki, pszczoły czynią co do nich należy, a stosownie do sił swoich przyczyniają się do harmonii świata? A ty nie chcesz czynić tego, co jest człowiecze? Nie spieszysz się do obowiązków nałożonych przez twą naturę? - Ale trzeba wypocząć. - Nie przeczę! Zaiste i w tym dała miarę natura. A dała też miarę jedzenia i picia. Ty zaś idziesz poza granicę, poza potrzeby. Tylko nie w pracy! Tu zostajesz w >granicach możliwości<. Albowiem sam siebie nie cenisz, inaczej kochałbyś i swą naturę, i jej wolę.
Jak wielki spokój zyskuje ten, kto nie baczy na to, co bliźni mówi, czyni lub myśli, ale na to tylko, co sam robi, by było sprawiedliwe i zbożne. Dobry bowiem człowiek nie powinien zwracać uwagi na błędy innych, lecz sam iść drogą prostą, bez zboczeń.
KSIĘGA IV
"3.[fragment] (...) I zawsze miej w pamięci, ilu już zmian sam byłeś świadkiem. Świat - to zmiana, życie- to wyobrażenie".
KSIĘGA V
"19. Wypadki zewnętrzne ani troszeczkę nie dotykają duszy ani nie mają wstępu do duszy, ani nie mogą duszy zmienić, ani poruszyć. Zmienia się i porusza ona sama siebie. A do jakich sądów sama się wzniesie, takie wydaje o tym, co się jej zdarza z zewnątrz.
Nie żyj tak, jakbyś miał żyć lat dziesięć tysięcy. Los wisi nad tobą.
Dopóki żyjesz, dopóki można, bądź dobrym.
KSIĘGA VII
"38. Nie należy się gniewać na bieg wypadków. Nic ich to bowiem nie obchodzi.
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowiek w ogóle. Owszem miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.
Gdy cię gorszy jakiś bezwstyd, natychmiast postaw sobie pytanie: czy to możliwe, by ludzie bezwstydni nie istnieli na świecie? Niemożliwe. Nie żądaj więc niemożliwości. I ten człowiek jest jednym z tych bezwstydnych, którzy na świecie być muszą. To samo niech ci przyjdzie na myśl na widok łotrostwa, wiarołomstwa i jakiego bądż przewinienia. Bo gdy przypomnisz sobie, że jest niemożliwe, by ludzie tego pokroju nie istnieli, będziesz nawet spokojniej na taką jednostkę patrzył. (...) A cóż to tobie szkodzi? Przecież żaden z tych, którzy cię z równowagi wyprowadzają, nic takiego nie popełnił, by z tego powodu rozum twój w czymkolwiek miał stać się gorszy. A poczucie nieszczęścia i szkody właśnie w nim ma swą podstawę. A cóż to za nieszczęście lub za dziwo, że człowiek żle wychowany postępuje jak żle wychowany? Bacz, byś siebie nie musiał obwinić, żeś naprzód nie wiedział, że on to popełni. Otrzymałeś bowiem od rozumu swego zdolność pomyślenia, że on prawdopodobnie w tym zbłądzi, a przecież zapomniałeś o tym i zdumienie cię ogarnia na widok jego błędu.
Nie myśl o tym czego nie masz, tak jakbyś to już miał. Ale z tego, co masz, wybierz to, co najbardziej jest cenne i pomyśl, z jakim byś trudem się o to starał, gdyby tego nie było. Ale uważaj, byś w skutek upodobania w tej rzeczy nie przyzwyczaił się jej tak wysoko cenić, iżbyś miał doznać niepokoju duszy, gdyby ci jej zabrakło.
Wnikaj w intencje każdego człowieka. Ale pozwól też każdemu wnikać w intencję twoją własną.
[...] każdy taką przedstawia wartość, jaką mają przedmioty jego starań.
8.54. Nie tylko współoddychaj otaczającym powietrzem, ale też współmyśl otaczającym wszystko myśleniem.(...)
Dusza bowiem barwi się wyobrażeniami.
Jakże jest okrutne nie pozwalać ludziom dążyć do tego, co się im wydaje stosowne i korzystne. A przecież poniekąd nie pozwalasz im na to, skoro się gniewasz, gdy błądzą. Na ogół bowiem dają się porywać pewnym popędom w mniemaniu, że to jest stosowne i pożyteczne. - Ależ tak nie jest. - A więc poucz i pokaż, ale bez gniewu.
Prostym, a przecież skutecznym środkiem służącym do gardzenia śmiercią jest wspomnienie o tych, którzy z uporem trzymają się życia.
Nie może się człowiekowi przygodzić nic, co nie jest ludzką przygodą. A wołu, co nie jest przygodą wołu, a winnej latorośli, co nie jest przygodą winnej latorośli, a kamieniowi, co nie jest właściwe kamieniowi. Jeżeli więc każdego spotyka to, co jest zwykłe i naturalne, czemuś być miał się czuć niezadowolony? Wszakże wszechnatura nie przynosi ci nic niemożliwego do zniesienia.
-"O ja nieszczęśliwy, że mię to spotało"
- Ależ nie tak! Lecz:
- "O ja szczęśliwy, że chociaż mię to spotkało, żyję bez smutku, nie gnębi mnie teraźniejszość ani nie boję się przyszłości".
To bowiem każdemu przydarzyć się mogło, a nie każdy potrafiłby żyć z tym bez smutku.