cytaty z książki "Gdyby Wenus była chłopcem"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Potem nadchodzi kolejny dzień i wszystko wraca, i następnego dnia znowu, i znowu, dopóki się nie poddasz. Dopóki nie zaczniesz tęsknić, żeby już cię nie było. Dopóki nie zrozumiesz, że żyć to utrzymywać oddech. Nic więcej.
Im więcej przebywałem z ludźmi, tym mocniej czułem, że szybuję po innej orbicie. Wszystko to, co mnie bawiło, podniecało, interesowało (...) było oddalone o setki mil od tego, o czym oni rozmawiali.
Wydaje mi się, że właśnie wtedy zobaczyłem, jak coś ucieka z niego na zawsze - jakiś strzępek duszy czy wiary. Znasz to uczucie: serce pogrąża się w mroku, kiedy się otrząsasz, i nareszcie dociera do ciebie, że to nie sen. I wiesz już, że jeśli pragniesz chwały, objawienia albo tylko zwyczajnego zrozumienia, to nie masz innej drogi poza tą, która rozpoczyna się w ogrodzie Getsemani, a kończy Golgotą.
A może szczęście polega właśnie na tym, że wiesz, że istnieje coś lepszego niż to co masz. Może szczęście to niekończąca się tęsknota? Tylko w taki sposób można uchronić się przed rozczarowaniem.
Od czasu do czasu przerywała mi jakimś zdaniem zupełnie nie na temat, tak rozsądnym i przyziemnym, że wszystko, w co wierzyłem, wydawało mi się nagle bezsensowne. Albo odchodziła, zostawiając mnie w pół słowa, aby zająć się czymś przerażająco zwyczajnym.
To, co się dzieje, nie zależy od ciebie. Wszystko zostało postanowione dużo wcześniej, więc nie masz wyboru: musisz się poddać zdarzeniom. Musisz zrozumieć, że nie istnieje nic takiego jak przypadek, a wszystko łączy się ze sobą i ze wszystkimi.
Bandzior jest bandziorem, bez względu na kolor skóry, narodowość czy wyznanie. Ich ruchy, gdy szykują się, aby spuścić komuś łomot, ich kroki i słowa są wszędzie takie same, od Kirkwall po Kazachstan.
Niewiele potrzebowałem, by ogarnęła mnie fala pożądania - bezradne drgnięcie powiek, jakiś dreszcz, cokolwiek, spinki od mankietów albo sposób, w jaki ktoś trzyma sztućce, jakiś dziwny, drobny gest wystarczał, by wprawić mnie w zachwyt. Nagle zaczynasz śnić na jawie o kimś, kto na pierwszy rzut oka wydaje się zupełnie zwyczajny. I dostrzegasz, że ten przeciętniak, menel czy sztywniak, rozświetlony jest jakimś wewnętrznym światłem.
Nie musiałem się zbyt długo przyglądać ludziom, z którymi zabawiałem się w hotelu, na pierwszy rzut oka widać było, że są naznaczeni przez rozpaczliwą samotność, a wszystko, czego pragną, to zakochać się w kimś, kto by ich pokochał.