cytaty z książek autora "Kiersten White"
-Tak, mam prawo jazdy.
- Rany, to musi być super…
- Mniej więcej tak jak posiadanie szafki. Czasem wkładam prawo jazdy do szafki i to jest taki odjazd, że aż się boję, że w końcu eksploduję od nadmiaru odjazdowości.
Jeśli nie zameldujesz się w ciągu najbliższych dwunastu godzin, będzie po tobie. Jeśli zaatakujesz jakiegokolwiek człowieka, będzie po tobie. Jeśli spróbujesz usunąć bransoletkę, będzie po tobie. Dziękujemy za współpracę i polecamy się na przyszłość.
-Nie masz zamiaru nas zabić?-zdziwił się ten sam wampir[...]
-Dlaczego każdy mnie o to pyta-No naprawdę, czy wyglądam na psychopatycznego zabójcę? Może to te różowe tenisówki... Albo kolczyki w kształcie serca?[...]
-[...]Cieszymy się, że nie jesteś tym co na nas poluje, ale Agencja nie należy do grona naszych przyjaciół. No i zgłodnieliśmy.
-[...]No dobra.-uniosłam ręcę, w jednej miałam nóż w drugiej Tasey.-W takim razie możemy uznać, że jednak jestem tu po to, by was zabić...
Jej oczy jak tającego śniegu strumienie, zimna od rzeczy o których nic nie wie. Niebo w górze i piekła na dole, płynne płomienie skrywają jej boleść. Śmierć, śmierć, śmierć, niedająca ukojenia. Śmierć, śmierć, śmierć, nieprzynosząca wyzwolenia...
- och, daj spokój, wiesz, że kochasz centrum. To jak nirwana dla nastolatków!
- A ja myślałem, że czyściec.
Czasem najlepszym towarzyszem bywa właśnie samotność.
Przez całe życie miałam wokół siebie ludzi, którzy robili dla mnie wyjątkowe rzeczy, nawet jeśli tego nie zauważałam. A ty tak bardzo się starałeś, żeby każdy (...) poczuł się szczęśliwy. Więc... kto sprawia, że ty czujesz się szczęśliwy?
Przechylił się i położył rękę na mojej dłoni. Serce mi podskoczyło. On też mnie lubił!
- Myślisz o tym, co zabija paranormalnych, tak ?
Guzik. Jednak mnie nie lubił.
I didn't fall in love with you. I walked into love with you, with my eyes wide open, choosing to take every step along the way. I do believe in fate and destiny, but I also believe we are only fated to do the things that we'd choose anyway. And I'd choose you; in a hundred lifetimes, in a hundred worlds, in any version of reality, I'd find you and I'd choose you.
Gdyby dało się umrzeć ze szczęście, już można by pisać mój nekrolog
And I’d choose you; in a hundred lifetimes, in a hundred worlds, in any version of reality, I’d find you and I’d choose you.
Słowa i opowieści były narzędziami do wywoływania u innych pożądanych uczuć, a ja posługiwałam się nimi po mistrzowsku.
Wyobraź sobie brzeg jeziora. Wodę czystą jak kryształ. Doskonale przejrzystą. Lecz kiedy tylko zanurzysz w niej dłoń lub stopę, z dna wzbija się osad, woda mętnieje i wszystkie te skarby, które jeszcze przed chwilą były widoczne pod powierzchnią, nagle gdzieś znikają. Być może uda się coś wygrzebać z dna, ale czy naprawdę warto burzyć coś, co jest doskonałe takie, jakie jest? To wszystko, co powinieneś wiedzieć o moim pochodzeniu.
Zaczęłaś istnieć w dniu, w którym się poznaliśmy. Jesteś moją Elizabeth i tylko to się liczy.
- Nie jestem bez winy.
- To nie znaczy, że jesteś winna.
(...) w opowieściach najciekawsze nie są odpowiedzi, lecz właśnie pytania.
Pewnego dnia śmierć zechce mi cię odebrać. A ja na to nie pozwolę. - Mrużył oczy, a jego głos drżał od powstrzymywanej furii i determinacji - Jesteś moja (...) i nikt mi Ciebie nie odbierze. Nawet śmierć.
Mężczyźni nigdy nie dbają o to, jak ich postępowanie wpłynie na innych. Tylko kobiece serce zdoła pomieścić uczucia drugiego człowieka.
I niech mnie diabli wezmą, jeśli pozwolę, aby zabrała mi cię jakaś chorobliwa słabość ciała.
- Ale gdzie jest Elizabeth? - pytał, przykładając ucho do mojego serca. - Która część czyni cię tobą?
Gdybym mogła, chodziłabym w samej halce. Ale ubranie było częścią odgrywanej przeze mnie roli, z której nigdy nie wychodziłam, jeśli wiedziałam, że mogliby mnie zobaczyć.