cytaty z książki "Pracownia dobrych myśli"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wszystko przychodzi z czasem. Gdy na to czekasz, czekasz całe życie. A gdy przestajesz czekać, los robi ci niespodziankę i to, na co wcześniej czekałaś, po prostu się dzieje. Trochę skomplikowane.
Życie jest tak krótkie, że trzeba być jak najczęściej zadowolonym, a nie wiecznie szukać kłopotów.
Bo ta miłość to taka trochę bańka jest. Pryśnie nagle, zupełnie nie wiadomo kiedy. I kiedy jeszcze jest szansa pozbierać to, co po tej miłości zostało, to ci durni ludzie unoszą się dumą i pychą i nic nie robią.
Jak człowiek się czymś zachwyca, to i świat od razu jest piękniejszy.
Jakie to dziwne, że dzieci zawsze z ufnością próbują nowych rzeczy, a dorośli się często boją.
Była całe moje życie. I była całym moim życiem.
Będzie dobrze. Zawsze jest najpierw źle, by potem było dobrze. I by potem to "dobrze" lepiej nam smakowało.
Zobacz, gdy kobieta ma kwiat we włosach, od razu jej się humor poprawia.
Łatwiej się żyje, jak się ma przyjaciół wokół.
... szczęście można uszyć z kawałków jak
patchwork.
Życie toczy się dalej. Pędzi obok nas. A rozpacz, depresja nas zatrzymują. Ono się zatrzyma i potem dziwimy się, ile rzeczy się stało, a my wciąż w miejscu.
Chociaż Wiesławę też denerwowało bardzo to, że w kościele jak wszyscy śpiewają Radujmy się, to śpiewają w tak smutny sposób, że nic tylko usiąść i płakać.
W ogóle wtedy nie miała ochoty się radować i tak sobie myślała, że jak te wszystkie stare baby płaczą, twierdząc że się radują, to ten biedny Bóg musi mieć dysonans poznawczy.
Mówi się, że gdy człowiek idzie właściwą życiową ścieżką, to cały wszechświat mu sprzyja, by mógł iść nią dalej.
- A moja nalewka? - zainteresowała się pani Wiesia. - Dla zdrowotności! Jedzą ludzie te lody, nie piją nalewek i potem tylko z tego kłopoty są!
Kot to czasem lepiej niż człowiek. Pomruczy, przytuli się. Nawet można z nim, spać i zdrady żadnej nie ma.
Kobietom trzeba kwiaty dawać. Wtedy się nie obrażają.
- Co za dzień - Grażyna westchnęła. Ona też miała dzień fatalny. Nie sądziła, by kwiaty we włosach jej pomogły, ale szukała jakiegokolwiek rozwiązania.
- Dla mnie też zrób. Mam taki humor, że dobrze się będę czuła, jedynie z anturium na łbie.
- Mamo! Anturium?
- Tak, bo ono wygląda jak penis. A humor mam chu...
- Mamo! Nie kończ.
Od piwa zdecydowanie wolała tort czekoladowy. Z karmelem. I kawę z bitą śmietaną, z odrobiną cukru. Trzcinowego.
Jej życie mogło być słodkie chociaż przez chwilę.
Łatwiej się żyje, jak się ma przyjaciół wokół, prawda?
Czasem człowiek przez całe życie nie zdaje sobie sprawy, co tak naprawdę jest dla niego ważne.
Wszystko przychodzi z czasem, gdy na to czekasz, czekasz całe życie. A gdy przestajesz czekać,los robi Ci niespodziankę i to, na co wcześniej czekałaś, po prostu się dzieje.
Gdy człowiek idzie właściwą życiową ścieżką, to cały wszechświat mu sprzyja, by mógł nią iść dalej.
Jak człowiek się czymś zachwyca, to i świat od razu staje się piękniejszy. I kłopotów mniej wtedy jest.
Szczęście można uszyć z kawałków jak patchwork, połączyć je z elementów w nowy wzór. Ale trzeba wiedzieć, jak tego dokonać.
Życie pędzi jak szalone. Gdzieś przeczytała, że każdego dnia dostaje się za darmo dwadzieścia cztery godziny życia. I tylko od niej zależy, jak je wykorzysta.
Dzieci zawsze z ufnością próbują nowych rzeczy, a dorośli często się boją.
Bo im więcej masz rzeczy, to przecież zawsze większy kłopot jest.
(...) utrata wiary w ludzi z rana jest zdecydowanie gorsza niż z wieczora, bo wieczorem można chociażby pójść na piwo do pubu i najnormalniej na świecie się upić, wrócić nieprzytomnie do domu, a potem mieć solidnego kaca.
... czasem popatrzy, co się dzieje za oknem. No dobra często patrzy, co się dzieje za oknem. Ale nie jej wina przecież, że nie ma tutaj żadnego alarmu? Musi ktoś czuwać nad wszystkim, co się dzieje. Bo przecież jakby ktoś ukradł, to nie ma żadnej kamery, która by to nagrała. A tak? Jest ona Wiesława, która wszystko wie i wszystko pamięta. Gdyby nie patrzyła przez okno to, z pewnością by jakiś kłopot był.
Bo ta pracownia faktycznie była magiczna. Skupiała dobrych ludzi, którym naprawdę mogło przydać się szczęście. I chyba rolą Grażyny I Floriana było przejąć pałeczkę po babci Pelagii i w sobie tylko wiadomy sposób pomóc im to szczęście znaleźć.