cytaty z książek autora "Jerzy Waldorff"
Bywają takie dni, kiedy książka zastępuje słońce. Niebo pokrywa ziemię jak smutna misa cynowa, wszędzie jest szaro i wilgotno, więc nie chce się wyjść z domu. Najlepiej wtedy zapalić lampę życzliwą pod kolorowym abażurem, przysunąć do niej fotel i sięgnąć po książkę. Wybrać trzeba jedną z tych, co pisane były w czas pogody przez pogodnego duchem autora.
Poznań mógł zachwycić przybyszów, zwłaszcza z innych okolic kraju. […] Ludzie wszyscy poważni w stosunku do życia i jego obowiązków. Kobiety o płaskich piersiach i dużych stopach. Mężczyźni ubrani na czarno, w sztywnych kołnierzykach, mający przybyszów z innych dzielnic za wydrwigroszów i prześmiewców. […] Najparadniejszym ulicom w śródmieściu dodawało blasku ziemiaństwo. Ono, upartą pracą na wsi ratując polski stan posiadania przed wywłaszczeniem zapowiedzianym przez Niemców, podniosło zamożność całej Wielkopolski i teraz, kiedy Poznań był wolny, uważało za sprawiedliwe, aby w zamian za ocaloną ziemię cieszyć się życiem na zajazdach w stolicy Księstwa.
Mojej drogi już kilka ledwie kroków. Już widzę bramę, do której za chwilę będę pukał. Po tej stronie kusi urodą nocy wokół bardzo spokojnej i migotaniem gwiazd w wielkiej ciszy. Ale co znajduję po tamtej stronie?...